Toruński adwokat z wyrokiem więzienia! Wynosił grypsy od gangstera
Toruński adwokat z wyrokiem więzienia! Wynosił grypsy od gangstera
Maciej I-P. został skazany za poplecznictwo - utrudnianie śledztwa prokuraturze, rozpracowującej gang Henryka L. "Lewatywy". Wynosił grypy od aresztowanego Marcina B., prawej ręki bossa. Ponieważ działo się to w Chełmnie, pierwszy wyrok zapadł w tamtejszym sądzie rejonowym: 3 miesiące więzienia w zawieszeniu na rok próby. W Toruniu karę zaostrzono do 1 roku więzienia z tym samym zawieszeniem. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Marcin B., mający już na koncie 6 wyroków, to syn znanego w Toruniu działacza sportowego (wioślarstwo). Młody, nieświadomy i wykorzystany? Adwokata Macieja I-P. o przestępstwo poplecznictwa (art. 239 par. 1 Kodeksu karnego) oskarżyła Prokuratura Okręgowa w Bydgoszcza. To ona wspólnie z CBŚP rozpracowywała gang Henryka L. "Lewatywy", kiedyś bossa bydgoskiego półświatka. Młodego prawnika broniło w sądach dwóch bardzo doświadczonych mecenasów: Jan Kwietnicki i Dariusz Kłos. Nawet jednak ich wysiłki nie uchroniły oskarżonego przed skazaniem. Zobacz także: "Prezydent to nie monarcha!" Szymon Hołownia odwiedził Toruń. O czym mówił? Oto szczegóły i zdjęcia! Czytaj także: Wywalczyli sobie podwyżki! Tyle zarabiają policjanci w 2020 roku [stawki]