Toruniu ze sprawnym zegarem? W mieście w czas ponownie ruszył. Zakończyła się konserwacja najbardziej znanego zegara w mieście

Czy Skyway jest nas w stanie jeszcze czymś zaskoczyć?

Zegar na wieży Ratusza Staromiejskiego w Toruniu został zatrzymany w środę 7 czerwca. Od tego dnia wskazówki ani drgnęły. Na czterech tarczach non stop pokazywany był ten sam czas - tuż po wpół do drugiej.

Najbardziej znanym w Toruniu zegarem zajął się specjalista od zabytkowych czasomierzy. Waldemar Porwal z Olsztyna wymontował z niego przerzutnik. To element odpowiedzialny za poruszanie wskazówek minutowych. Powinny przeskakiwać co minutę, ale kilka razy na dobę zdarzało się to co dwie minuty. W efekcie zegar zaczął się spieszyć.

Waldemar Porwal naprawą przerzutnika zajął się w swoim olsztyńskim zakładzie. W sobotę 17 czerwca w godzinach przedpołudniowych wrócił z nim na wieżę ratusza w Toruniu.

- Przerzutnik miał prawo się zepsuć - powiedział "Nowościom" Waldemar Porwal, gdy w sobotę około południa odwiedziliśmy go na ratuszowej wieży. - W praktyce musi przecież wprawić w ruch bardzo ciężkie wskazówki minutowe. Nikogo nie powinno więc dziwić, że co cztery-pięć lat konieczna jest jego konserwacja.

Przerzutnik to element pochodzącego z przełomu XIX i XX wieku mechanizmu toruńskiego zegara ratuszowego. Ten znajduje się pod tarasem widokowym na szczycie ratuszowej wieży. Nie da się go nie zauważyć podczas wdrapywania się do tego miejsca i schodzenia z niego. Znajduje się tuż obok schodów, za metalowymi kratami.

Kilka metrów powyżej mechanizmu znajduje się specjalna antena. Odbiera ona sygnał radiowy z wzorca czasu w Mainflingen koło Frankfurtu nad Menem w Niemczech. Antena jest połączona ze elektronicznym sterownikiem. Ten puszcza impuls do wspomnianego przerzutnika, który co minutę wprawia w ruch wskazówki zegara na czterech jego tarczach. Odbywa się to za pośrednictwem - pisząc niefachowym, prostym językiem - za pomocą łańcuchów, zębatek i prętów.

Mechanizm toruńskiego zegara ratuszowego z minutowym przeskokiem różni się od większości wieżowych czasomierzy. Powszechniejszy jest system, w którym wskazówki minutowe są w ruchu cały czas. W toruńskim zegarze osobno poruszane są wskazówki godzinowe.

- Po montażu przerzutnika pozostało mi jeszcze odkurzenie i nasmarowanie łańcuchów. Po tym zegar można będzie na stałe uruchomić - wyjaśnił Waldemar Porwal.

Zegar na wieży Ratusza Staromiejskiego znów zaczął działać w sobotnie popołudnie. Przypomnijmy, że jego tarcze mają 3,5 metra średnicy. Duża wskazówka jest długa na 2,1 metra. Z brązu o grubości 3 milimetrów są wykonane cyfry i koliste obręcze tarcz. Pokrywają je płatki 24-karatowego złota. Są zabezpieczone żywicami.

Zegar na wieży Ratusza odmierza w Toruniu czas od 1386 roku. Kolejny zamontowano w 1532 roku. Ten zegar został zniszczony podczas oblężenia Torunia przez Szwedów w 1703 roku. Nowy zegar zaczął odmierzać czas w 1728 roku. Jego następcą jest obecny zegar ratuszowy.

Waldemar Porwal opiekuje się nim od lat. Konserwację toruńskiego zegara ratuszowego prowadził kiedyś przy okazji montażu carillonu, czyli 12 dzwonów wieżowych. Bardzo chwali sobie współpracę z Muzeum Okręgowym, którego główna siedziba znajduje się w Ratuszu Staromiejskim. Zegarmistrz z Olsztyna zajmował i zajmuje się ponad 40 zegarami wieżowymi w Polsce, między innymi w Henrykowie, Pucku, Gietrzwałdzie, Górowie Iławeckim, Mrągowie, Świdnicy, Legnicy, Giżycku, Kętrzynie.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu