Dane osobowe 220 torunian wyciekły ze Straży Miejskiej w Toruniu. Wyniosła je do domu w notesie strażniczka, a sprawę zgłosił jej mąż, z którym jest w trakcie rozwodu. Sprawą zajmują się policja, prokuratura i Urząd Ochrony Danych Osobowych.
Zobacz wideo: Polskie odmiany jabłek i ich zastosowanie
- Jestem w szoku! A jeśli ktoś teraz weźmie pożyczkę na moje dane?! Czy muszę wymieniać dowód osobisty, zabezpieczenia w banku, zamki w drzwiach? Rozważam pozew do sądu o odszkodowanie - denerwuje się nasza Czytelniczka. Jest jedną z 62 osób, które w styczniu pisemnie zostały poinformowane przez Straż Miejską w Toruniu o wycieku ich danych osobowych.