Zobacz wideo. Budowa linii tramwajowej na JAR
Nowy dyrektorzy WOAK-u w Toruniu
Od 1 września WOAK-iem kierują nowe osoby. Dyrektorem został dobrze znany torunianom Łukasz Wudarski, który przez 12 lat był związany z Dworem Artusa – jako kierownik działu artystycznego, a od 2018 roku jako dyrektor. Wudarski zamienił więc miejską instytucję kultury na marszałkowską placówkę. Zastępczynią dyrektora ds. merytorycznych została Katarzyna Pągowska. To menadżerka kultury oraz animatorka i pedagożka teatru z dwunastoletnim doświadczeniem.
Nowa dyrekcja postawiła przed sobą wiele ambitnych zadań.
- Chcemy, żeby oferta była bardzo bogata i rozszerzona w stosunku do tego, co było teraz. Pewne rzeczy się tutaj sprawdzały bardzo dobrze, więc my chcemy je wykorzystać, ale może trochę unowocześnić – zapowiada Łukasz Wudarski.
Pod nowymi rządami WOAK ma być instytucją otwartą i odpowiadać temu, co dzieje się we współczesnym świecie.
- Nie możemy się zakryć kocem i udawać, że prowadzimy WOAK niezależnie od tego, co dzieje się na zewnątrz za naszymi murami. A dzieje się bardzo dużo, mamy bardzo dużo problemów, ale też takich rzeczy, które inspirują – przekonuje Łukasz Wudarski.
Polecamy
- Awantura o plan zagospodarowania terenu po garażach przy SP 24
- Toruń. Ceny prądu i ogrzewania rosną. Jak miasto przygotowuje się do zimy?
- Po pandemii wykluczenie komunikacyjne wzrosło: "Najgorzej mają uczniowie i seniorzy"
- Prof. Rouba o toruńskim bulwarze. Dlaczego brniemy w stronę archaicznej betonozy?
Ambitne plany WOAK-u. Będzie wspierać animatorów kultury i artystów-amatorów
Nowi dyrektorzy przedstawili trzy ważne cele, które przyświecają ich planom
- Pierwszy z nich to wspieranie ruchu amatorskiego w województwie kujawsko-pomorskim, czyli wszystkich tych osób, które nie zajmują się zawodowo kulturą, nie zarabiają na niej, robią to z pasji, ale chcą się rozwijać i realizować w danej dziedzinie sztuki – tłumaczy Katarzyna Pągowska.
W WOAK-u powstaną więc pracownie odpowiadające różnym dziedzinom sztuki, dzięki którym twórcy będą mogli się rozwijać, spotykać i inspirować.
Drugi cel to wspieranie kadr kultury.
- Z Łukaszem w najbliższych miesiącach wybieramy się na objazd po województwie, chcemy odwiedzić ośrodki kultury i te mniejsze, i te w większych miastach, żeby poznać tych ludzi, zobaczyć, jak możemy ich wesprzeć, ale też co oni mogą dać nam czy innym ośrodkom kultury – wyjaśnia Katarzyna Pągowska.
Chodzi o dzielenie się wiedzą, umiejętnościami, poprawę kompetencji. Docelowo w każdym roku w siedzibie WOAK-u ma się odbywać Wojewódzki Kongres Animacji Kultury. Podczas wydarzenia będą przyznawane nagrody – Młynki Kultury dla animatorów, którzy, jak mówi Pągowska, często są niewidoczni za swoimi projektami, a też potrzebują docenienia.
Trzecim celem ma być budowanie lokalnej tożsamości mieszkańców województwa. - Chcemy to robić poprzez zbieranie lokalnych historii, nagrywanie o tych historiach filmów, wydawanie książek, audiobooków, podcastów i wszelkiego rodzaju działania, które będą promowały Kujawy i Pomorze – mówi zastępczyni dyrektora.
WOAK w Toruniu będzie miał też swój pierwszy festiwal. - Chcielibyśmy wystartować z nim już w przyszłym roku. To festiwal "Zapomnianych kultur" – mówi Łukasz Wudarski. Chodzi o kultury, o których z różnych względów nie pamiętamy, jak choćby kultura żydowska czy PRL-u. W każdym roku eksplorowana byłaby inna kultura – zarówno naukowo, jak i warsztatowo, animacyjnie i dzięki wydarzeniom. Bo WOAK, pod nową dyrekcją, ma być kojarzony także ze spotkaniami i koncertami profesjonalnych artystów. Umożliwi to nowa siedziba, w której znajduje się sala widowiskowa. A kiedy przenosiny do Młyna Kultury przy Łokietka?
- Wierzymy, że na przełomie roku będziemy mogli się przeprowadzić i pierwsze miesiące nowego roku spędzimy już w nowej siedzibie – mówi Łukasz Wudarski.
Nowa dyrekcja stawia bardzo mocno na współpracę z innymi ośrodkami w województwie.
- Sieciowanie jest według nas jedną z najbardziej istotnych kwestii, biorąc pod uwagę to, co się dzieje na zewnątrz, to, w jaki sposób instytucje kultury są niedofinansowywane. Tylko razem możemy coś zdziałać i przetrwać – twierdzi Łukasz Wudarski.
W planach WOAK-u na najbliższe dni jest m.in. pierwszy koncert z cyklu "Twórczy Ferment". Michał Kamiński, młody artysta z Lipna, zagra zarówno autorskie kompozycje, jak i piosenki z repertuaru takich wykonawców jak Igor Herbut czy Stare Dobre Małżeństwo. Koncert w niedzielę o godz. 17 przy ul. Szpitalnej 8. Bogato zapowiada się także program Weekendu seniora z kulturą (30.09-2.10). W planach warsztaty, aukcja dzieł sztuki seniorów, pchli targ czy interaktywny spacer.
- Poza tym do końca tego roku zostaną zainicjowane wykłady o sztuce pod nazwą SztukArterie.
- Powstanie także Dyskusyjny Klub Jednego Obrazu.
- Ponadto w planach są koncerty Orkiestry Dętej WOAK oraz Chóru Męskiego Copernicus.
WOAK w Toruniu zmieni nazwę?
Nowi dyrektorzy zdają sobie sprawę, że zmiany w WOAK-u nie zajdą z tygodnia na tydzień. Na część z nich potrzeba czasu.
- Chcemy, żeby za cztery lata WOAK, mamy nadzieję pod nową nazwą, a wchodzimy w proces wnioskowania o zmianę nazwy na Młyn Kultury, był miejscem, które naprawdę mocno funkcjonuje. Żeby mieszkańcy Torunia kojarzyli to miejsce, mogli powiedzieć, że tam byli albo znają kogoś, kto tam chodzi – mówi Katarzyna Pągowska.
Instytucja ma być rozpoznawalna nie tylko w regionie, lecz w całym kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?