Toruń wciąż traci mieszkańców. Jest nas coraz mniej! Oto najnowsze dane

- Toruń liczy obecnie 179 204 stałych mieszkańców, a liczba osób zameldowanych w Toruniu na pobyt czasowy wynosi 5950 - poinformował Urząd Miasta. A zatem łącznie w Toruniu zameldowane są 185 154 osoby. To najświeższe dane, z 31 grudnia 2020 roku. Różnią się nieco od tych z czerwca. - W połowie roku 2020 zameldowanych na stałe w Toruniu było 179 982 mieszkańców, z kolei 5653 osób było zameldowanych na pobyt czasowy - przypomina prof. Daniela Szymańska.

Zobacz wideo: Czego szukaliśmy w Internecie w 2020 roku?

Liczba mieszkańców wynosiła zatem 185 635. Różnica między obecnymi statystykami może wydawać się niewielka, ale niestety to już kolejny spadek liczby mieszkańców naszego miasta. Według danych z początku 2020 roku w Toruniu zameldowane były 188 984 osoby (w tym 8325 tymczasowo). Natomiast jeszcze w 2010 roku w Toruniu żyło 200 795 osób, a dekadę wcześniej - 209 472. Miasto diametralnie się kurczy. Według analiz Doroty Jopek z krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego do 2050 roku w Toruniu będzie mieszkać zaledwie 157 949 osób.

Zmniejsza się zarówno liczba stałych mieszkańców miasta, jak i tych zameldowanych tymczasowo - w tym drugim przypadku spadek może być spowodowany tym, że uczelnie pracują zdalnie, w związku z czym wielu studentów zostało w swoich rodzinnych miejscowościach.

Natomiast zmniejszająca się liczba stałych mieszkańców ma prawdopodobnie dwie przyczyny: pierwsza to epidemia koronawirusa. W 2020 roku zmarło rekordowo dużo Polaków, najwięcej od II wojny światowej. Tendencję tę widać również w Toruniu. W 2019 roku zmarło 684 mieszkańców naszego miasta, a do 8 listopada 2020 - już 711.

- Te dane pokazują, że początkowo nieznacznie, a teraz niestety bardziej wyraźnie rośnie liczba zgonów w Toruniu w porównaniu do 2019 r. W sierpniu mieliśmy o dwa zgony więcej, we wrześniu o sześć, a w październiku niestety już o 27 więcej - mówi prezydent Zaleski.

Czekamy na dokładne dane z USC za cały rok 2020.

W Polsce rodzi się mniej dzieci

Niestety, w ubiegłym roku w Toruniu prawdopodobnie urodziło się mniej dzieci niż w poprzednich latach. Dla przykładu w lipcu 2019 roku w Toruniu zarejestrowano 344 noworodki, w lipcu 2020 - już tylko 258. W sierpniu 2019 roku USC odnotował 286 nowych urodzeń, a w 2020 roku, o tej samej porze - 279. We wrześniu sytuacja wyglądała podobnie. Jak informuje Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prasowa Prezydenta Miasta Torunia, w 2019 roku we wrześniu liczba zarejestrowanych urodzeń wynosiła 277. W 2020 roku - o sześć mniej. Statystyki październikowe również nie niosą za sobą lepszych wieści. W 2019 zarejestrowano w październiku 298 maluchów, w 2020, o tej samej porze było ich tylko 277. Bardzo możliwe, że Toruń zanotuje ujemny przyrost naturalny za rok 2020.

Torunianie uciekają na przedmieścia

Drugim powodem spadku liczby mieszkańców Torunia jest suburbanizacja, czyli ucieczka na przedmieścia. Torunianie od lat masowo przeprowadzają się do okolicznych gmin. Taka sytuacja ma jednak miejsce również w wielu innych, dużych miastach.

- Od kilkunastu lat obserwujemy zmniejszanie skali napływu do miast, przy jednoczesnym odpływie ludności na obszary otaczające. Tworzą się swoistego rodzaju młode „demograficznie pierścienie”. Taka sytuacja nie omija również Grodu Kopernika, w którym zachodzą podobne procesy. Gminy i ośrodki gminne dookoła miasta odnotowują wzrosty liczby mieszkańców kosztem miasta – potwierdza prof. dr hab. Daniela Szymańska.

Dodaje, że młodzi mieszkańcy wolą korzystać z uroku wiejskiego krajobrazu, wybudować dom na obszarach wiejskich, co jest często tańsze niż w mieście, i codziennie dojeżdżać do pracy. A zatem na razie zatem nie możemy liczyć na to, że w Toruniu będzie nas więcej.