Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń. Rok po śmierci "głosu starówki". Dlaczego miasto nie upamiętniło Andrzeja Langera?

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Andrzej Langer odszedł 22 sierpnia 2021 roku. Był głosem toruńskiej starówki - przemierzał ją, deklamując reklamowe slogany blisko dekadę. Echa tego głosu nadal brzmią wśród murów, ale coraz ciszej. Co zrobić, by pamięć przetrwała? Była petycja do prezydenta Torunia o tablicę pamiątkową, ale załatwiono ją odmownie...

Zobacz wideo: Dramatyczne dane dotyczące zgonów w Polsce

od 16 lat

Nazywany głosem starówki Andrzej Langer zmarł w niedzielę, 22 sierpnia 2021 roku, w wieku 69 lat, nieoczekiwanie. Toczył walkę z przewlekłą chorobą, ale leczył się. - Tata bardzo chciał żyć, walczył o swoje zdrowie. Zmarł w domu. Był po chemioterapii, organizm jej nie wytrzymał - przekazywał nam jego syn Tomasz.

Polecamy

Pan Andrzej był emerytowanym żołnierzem zawodowym, ekspertem od pomiarów skażenia promieniotwórczego, a przez ostatnie lata - "samobieżnym nośnikiem reklamy głosowej". Można go było spotkać najczęściej na głównym deptaku starówki, ale zapuszczał się też w boczne uliczki. Usłyszeć go można jego było o wiele dalej.

Swoim niepowtarzalnym głosem przez blisko 10 lat reklamował lokale gastronomiczne, sklepy, muzea. Czynił to zawsze z poczuciem humoru, najczęściej układając reklamy w rymowane slogany. Stał się nieodłącznym elementem starówki w Toruniu, wręcz jej symbolem. Wspominany ciepło bywał także przez gości z innych regionów kraju i turystów zza granicy.

26 sierpnia zeszłego roku "głos toruńskiej starówki" pochowany został na cmentarzu parafialnym w Brodnicy. Dziesiątki, a może nawet setki ludzi mówiły jednak, że pamięć o nim musi przetrwać. Niestety, rok po śmierci ze strony Urzędu Miasta Torunia żadnego upamiętnienia jeszcze nie ma.

- Wpłynął do nas wniosek (rok temu-przyp.red.) o upamiętnienie pana Andrzeja Langera w formie tablicy wmurowanej w nawierzchnię ulicy Szerokiej, jednak taka formuła upamiętnienia nie mogła zostać zrealizowana ze względu na uwarunkowania konserwatorskie dotyczące deptaka. Ponadto pan Andrzej był na tyle nietuzinkową postacią, że uhonorowanie w formie tablicy nie oddawałoby jego charakteru i tej historii miasta - przekazuje nam Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta. - Rozważamy upamiętnienie "głosu starówki" w innej formie, m.in. w projektach artystycznych odbywających się w przestrzeni miasta. szczegóły podamy wkrótce.

Autor napisów na Tormięsie przygotował rok temu petycję do prezydenta

-Jak wiele innych osób nie wyobrażam sobie, by "głos starówki" zamilkł na zawsze. Będzie rozbrzmiewał w naszej pamięci, jeśli o to zadbamy. Stąd moja petycja do prezydenta miasta, którą podpisało pięćdziesiąt osób - powiedział nam przed rokiem Stanisław Kuczorski.

Pan Stanisław sam jest niezwykle barwną postacią. To autor pamiętnych napisów na murach Tormięsu przy Szosie Lubickiej. Nasi Czytelnicy poznali go bliżej także przy okazji ślubu, który zawarł kilka lat temu w Toruniu w nietypowych okolicznościach. To ów pamiętny ślub w tramwaju. Udzielał go Michał Zaleski, prezydent Torunia.

Polecamy nasze grupy na Facebooku:

I to do rąk prezydenta miasta właśnie skierowana była petycja. Brzmiała tak: "Szanowny Panie Prezydencie! My, niżej podpisani zwracamy się z uprzejmą prośbą o upamiętnienie Pana Andrzeja Langera, zwanego przez mieszkańców naszego miasta „głosem starówki”. Pan Andrzej przez wiele lat był rozpoznawalnym mieszkańcem Torunia, prowadzącym swoje usługi w samym sercu naszego grodu jakim jest ulica Szeroka. Tak charakterystyczny, wzbudzający wiele sympatii człowiek powinien zostać upamiętniony w miejscu, z którym był związany przez ostatnie lata. Pan Andrzej Langer był i jest kojarzony z miastem Toruniem przez wiele osób z całej Polski i z zagranicy, stając się „żywym symbolem” naszego miasta w ostatnich latach swojego życia. Prosimy o upamiętnienie Pana Andrzeja Langera poprzez tablicę pamiątkową wkomponowaną w ulicę Szeroką w Toruniu. Prosimy o przychylne rozpatrzenie naszej prośby".

Jak się okazuje, petycję załatwiono odmownie. Zgodnie ze słowami rzeczniczki prezydenta, czekać teraz można tylko cierpliwie na owe projekty artystyczne, w których pamięć o "głosie starówki" ma przetrwać. Jak długo? I co to za projekty? Na razie niczego więcej nie wiadomo.

Tak pan Andrzej stał się "żywą reklamą". Historia głosu starówki

Dziennikarzom Andrzej Langer opowiadał, że po przejściu na emeryturę czuł w sobie wciąż dużo energii, więc postanowił szukać jakichś prac dorywczych. Był m.in. agentem ubezpieczeniowym. Niestety, przydarzył mu się poważny wypadek, którego wynikiem było niedokrwienie kory mózgowej. Stracił zdolność liczenia. Po tym zdarzeniu nie zamierzał jednak być bezrobotnym. Roznosił ulotki. I to właśnie w trakcie wykonywania tej pracy zrozumiał, że ze swoim głosem ma do zaoferowania więcej niż inni ulotkarze.

Stał się żywą, głosową reklamą. Najpierw reklamował pub Meta Seta Galareta. Potem bistro Grzanka, Hotel Legenda i Kredens... Stał się rozpoznawalny. Zgłaszali się kolejni pracodawcy, np. Dom Legend Toruńskich. Po latach trudno już było zliczyć reklamodawców, a głos pana Andrzeja zdaje się nieść ulicą Szeroką do dziś. Niestety, z miesiąca na miesiąc coraz ciszej...

"Oryginalna włoska pizza...", "Najlepsza pizza w Toruniu...", "Meta Seta Galareta..." - pamiętacie Państwo ten głos? Tekstom reklamowym nadawał często rym, urozmaicał, okraszał niepowtarzalnym poczuciem humoru. Sam wymyślał slogany. Jak zgodnie powtarzają pracujący, mieszkający i po prostu odwiedzający starówkę ludzie: "Szeroka bez niego nie jest już ta sama".

W tym roku brak głosu starówki ze smutkiem odkryli też ci goście Torunia, którzy nie byli w nim od czasów pandemii. Dają temu wyraz m.in. na forach internetowych. Oni również martwią się tym, że postaci pana Andrzeja nie upamiętniono.

Do tematu będziemy wracali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto