Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń. Przedszkolanka niewinna? Nie ma zgody prokuratury na ten wyrok!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Proces Agnieszki P. trwał w Sądzie Rejonowym w Toruniu ponad 5 lat. Zakończył się niedawno uniewinnieniem od najpoważniejszych zarzutów, w tym - znęcania się nad dziećmi. Z tym prokuratura się nie godzi, apeluje i oczekuje ponownego rozpoznania tego wątku przez sąd.
Proces Agnieszki P. trwał w Sądzie Rejonowym w Toruniu ponad 5 lat. Zakończył się niedawno uniewinnieniem od najpoważniejszych zarzutów, w tym - znęcania się nad dziećmi. Z tym prokuratura się nie godzi, apeluje i oczekuje ponownego rozpoznania tego wątku przez sąd. Polska Press
Roku więzienia w zawieszeniu i zakazu pracy z dziećmi na 3 lata - takiej kary żądała prokuratura dla przedszkolanki, która w Toruniu miała znęcać się nad podopiecznymi. Sąd Agnieszkę P. jednak uniewinnił, więc prokuratura wniosła apelację. Chce powtórnego procesu.

Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 4 odcinek 12

od 16 lat

Jak informowaliśmy, po ponad 5 latach procesu Sad Rejonowy w Toruniu uniewinnił Agnieszkę P. od najpoważniejszych zarzutów. Uznał, że nie znęcała się psychicznie i fizycznie nad dziećmi z autyzmem w swoim punkcie przedszkolnym przy ulicy Filtrowej i że nie przywłaszczyła sobie 43 tys. zł dotacji z Urzędu Miasta Torunia. Uznał za to jej winę przy trzecim zarzucie: złożeniu nieprawdziwego zaświadczenia o liczbie dzieci przy staraniu o kolejne pieniądze z miejskiej kasy. Za to orzekł karę 7miesięcy więzienia w zawieszeniu.

Wyrok ogłoszony przez sędziego Tomasza Żuchowskiego jest nieprawomocny i całej sprawy nie kończy. - Wyrok w części uniewinniającej od czynu z art. 207 par. 1 kk (znęcanie się) uznaliśmy za niesłuszny i w tym zakresie złożyliśmy już apelację domagając się uchylenia wyroku w tej części i przekazania Sądowi Rejonowemu w Toruniu do ponownego rozpoznania - mówi prokurator Marcin Licznerski, szef Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód.

Polecamy

Jakich kar zażądała prokuratura dla Agnieszki P. w mowie końcowej procesu?

Przypomnijmy, że Agnieszka P. założyła przedszkole dla dzieci z autyzmem krótko po studiach. Sąd w toku procesu ustalił, że popełniano w nim błędy w terapii. Nie znalazł jednak dowodów na to, by młoda kobieta miała dzieci szarpać za włosy, ściskać za nadgarstki i inaczej używać przemocy dla wymuszenia uległości, o co była oskarżona. Kobieta nie była wcześniej kara.

Prokuratura jednak była i nadal jest przekonana o winie Agnieszki P. jeśli chodzi o stosowanie przemocy wobec podopiecznych. W mowie końcowej proces prokurator dla kobiety zażądał następujących kar.

Za znęcanie się nad dziećmi: 6 miesięcy więzienia. Za przywłaszczenie sobie 43 tys. miejskiej dotacji: także 6 miesięcy. Za złożenie nieprawdziwego oświadczenia o liczbie dzieci w celu uzyskania kolejnej dotacji w czasie, gdy przedszkole już dzieci nie miało - 3 miesięcy pozbawienia wolności.

-Ostatecznie prokuratura wniosła o karę łączną 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat próby oraz orzeczenie środków karnych, w tym: zakazu wykonywania zawodu wychowawcy, terapeuty małoletnich, a także zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na okres lat 3, obowiązku informowania sądu o przebiegu okresu próby, zobowiązanie do naprawienia szkody na rzecz Urzędu Miasta Torunia i zasądzenie kosztów sądowych - wylicza prokurator rejonowy Marcin Licznerski.

Polecamy

Kiedy skończy się sprawa Agnieszki P.? Wiele zależy od decyzji Sądu Okręgowego w Toruniu

Apelacją prokuratury zajmie się Sad Okręgowy w Toruniu. Jeśli uzna argumenty śledczych, sprawa wróci do ponownego rozpoznania na wokandę Sądu Rejonowego w Toruniu. Tak się stać może, ale nie musi. Tym bardziej, że proces trwał ponad 5 lat i był naprawdę drobiazgowy. Sąd drugiej instancji może po prostu podtrzymać w mocy orzeczenie swojego poprzednika.

Tyle, że z tym wyrokiem do końca nie zgadzają się też obrońcy Agnieszki P. Chcieliby pełnego uniewinnienia. Oni również się odwołali i ich apelację również rozpatrzy Sąd Okręgowy. Do tematu zatem będziemy wracali.

WAŻNE. Z uzasadnienia uniewinnienia wyroku Sądu Rejonowego w Toruniu:

  • "Powszechnie wiadomo, że charakterystycznymi cechami dzieci w spektrum autyzmu jest nadpobudliwość i nadaktywność. Nie można wykluczyć, że dzieci cierpiące na autyzm dokonują uszkodzeń ciała samodzielnie. (...) Sama zmiana zachowania dzieci na bardziej agresywne, przy zdiagnozowanym autyzmie, nie może być przesłanką do uznania, że takie dzieci były ofiarami znęcania się nad nimi" - czytamy w uzasadnieniu orzeczenia.
  • "Zdaniem sądu, błędy oskarżonej w kierowaniu placówką czy dobieraniu terapii były mylnie postrzegane jako znęcanie się nad dziećmi przez rodziców tych podopiecznych, którzy popadli w konflikt z oskarżoną" - czytamy też.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto