Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń. Proces w sprawie śmierci 19-letniej Kingi [ZDJĘCIA]

Małgorzata Oberlan
Obrońca Anny B. złożył dziś wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
Obrońca Anny B. złożył dziś wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Jacek Smarz
- Przyznaję się do winy. Przepraszam rodzinę. Modlę się za duszę śp. Kingi i o to, żebyście byli mi Państwo kiedyś w stanie wybaczyć - mówiła dziś w sądzie Anna B. Kobieta po pijanemu spowodowała w Grzywnie wypadek, w którym zginęła 19-letnia Kinga.

42-letnia Anna B. dowieziona została dziś do Sądu Rejonowego w Toruniu z więzienia dla kobiet w Grudziądzu. Od lutego jest tymczasowo aresztowana. Na salę rozpraw weszła ze spuszczona głową, zakrywając twarz włosami. Za jazdę pod wpływem alkoholu (2,5 promila) oraz spowodowanie wypadku, w którym zginęła 19-letnia Kinga, grozi jej od do 12 lat więzienia.

Zobacz także: Tragiczny wypadek w Niewierzu na trasie Toruń - Brodnica [ZDJĘCIA]

Oskarżona na początku rozprawy złożyła oświadczenie. - Przyznaję się do zarzucanych mi czynów. Chciałabym przeprosić rodzinę. Jest mi przykro, smutno i wstyd za to, że doprowadziłam do tej tragedii. Łączę się w bólu i cierpieniu w żałobie. Jedyne, co mogę teraz zrobić, to modlić się za duszę śp. Kingi i o to, żebyście byli mi Państwo kiedyś w stanie wybaczyć - powiedziała Anna B.

Polecamy: Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych w Toruniu [DUŻO ZDJĘĆ]

Następnie, na wniosek obrońcy oskarżonej, sędzia Jędrzej Czerwiński wyłączył jawność rozprawy. Ale tylko na czas, w którym Anna B. odpowiadała na pytania sądu i swojego obrońcy. Uczynił to ze względu na ważny interes Anny B., dotyczący jej sytuacji zdrowotnej i rodzinnej. Z tego powodu nie przekażemy Czytelnikom, jak wyglądał dla 42-latki tamten tragiczny dzień - 14 lutego 2017 roku. Ile i o której godzinie kobieta wypiła alkoholu? Czy był to incydentalny wypadek czy zachowanie nałogowca? Czy siadając około godziny 15.00 za kierownica samochodu czuła, że jest nietrzeźwa? Tego nie wiemy.

Obrońca Anny B. złożył dziś wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Najbliższa rodzina zmarłej Kingi oraz jej narzeczony nie kryli jednak, czego oczekują po sadowym procesie. - Chciałbym prosić o najwyższy możliwy wymiar kary dla tej pani - tak swoje zeznania kończył przed sądem Kamil Warduliński, narzeczony zmarłej 19-latki.

Zobacz także: Rowerowa Masa Krytyczna przejechała przez Toruń! [ZDJĘCIA]

Przypomnijmy, że do dramatu doszło w tegoroczne Walentynki. 19-letnia Kinga pojechała do Grzywny na randkę ze swoim narzeczonym. Pijana Anna B. uderzyła w nią samochodem, gdy szła prawidłowo chodnikiem. Nie pomogły próby udzielania jej pierwszej pomocy na miejscu i akcja ratunkowa w szpitalu. Dziewczyna zmarła wieczorem w szpitalu.

Anna B. już wcześniej miała problemy z alkoholem. Odbierano jej prawo jazdy za jazdę "pod wpływem", ale wyrok w tej sprawie już się zatarł. Obecnie odpowiada przed sądem jako osoba niekarana.

Zobacz także: Info z Polski

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto