Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń. Potrącona przez samochód dziewczyna wywalczyła odszkodowanie

(mo), red
Sprawą odszkodowania dla potrąconej na pasach prawie cztery lata temu dziewczyny zajmował się I Wydział Cywilny Sądu Rejonowego w Toruniu.
Sprawą odszkodowania dla potrąconej na pasach prawie cztery lata temu dziewczyny zajmował się I Wydział Cywilny Sądu Rejonowego w Toruniu. Grzegorz Olkowski
50 tysięcy złotych ma dostać dziewczyna, którą na pasach na ulicy Poznańskiej potrącił samochód

To było 31 stycznia 2013 roku. Arleta miała 17 lat, była uczennicą liceum. Wysiadła z autobusu przy ulicy Poznańskiej i swe kroki skierowała na jezdnię, na przejście dla pieszych. Samochód jadący z jej lewej strony zatrzymał się i ustąpił pierwszeństwa. Dziewczyna szła dalej, gdy nagle...

Jakieś pięć i pół metra od krawędzi jezdni w Arletę uderzyło auto nadjeżdżające z jej prawej strony. Jak się później okazało - jego kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość. Na liczniku miał 50 km/h, podczas gdy mógł jechać najwyżej 40 km/h.

Sprawą zajmowała się Prokuratura Rejonowa Toruń- Wschód. Kierowca w sprawie karnej (lipiec 2013 r.) został uznany za winnego, a jego ubezpieczyciel wypłacił Arlecie 21 tys. zł odszkodowania oraz 973 zł zwrotu kosztów leczenia.

W sprawie karnej sąd uznał, opierając się na opinii biegłego S.D., że licealistka przyczyniła się do wypadku. Dokładnie - w 30 procentach. A to dlatego, że „nie zachowała szczególnej ostrożności w trakcie przechodzenia przez jezdnię i nie obserwowała ruchu zbliżającego się pojazdu” (cytat z akt).

Arleta od początku zaprzeczała, by była nieuważna. Podkreślała, że na drodze zachowywała się prawidłowo. A biorąc pod uwagę konsekwencje zdrowotne i życiowe wypadku, kwotę przyznaną przez ubezpieczyciela uważa za rażąco niską. Dlatego zdecydowała się walczyć o więcej na drodze cywilnej.

Już prawie 20-letnia Arleta pozwała ubezpieczyciela i tą sprawą zajmował się I Wydział Cywilny Sądu Rejonowego w Toruniu. 5 września br. orzekł, że dziewczynie należy się jeszcze 29 tys. zł (z ustawowymi odsetkami od 2013 r.). Licząc z wcześniej wypłaconym odszkodowaniem pokrzywdzona powinna zatem otrzymać 50 tys. zł

Sąd cywilny po pierwsze wziął pod uwagę cierpienie Arlety i wpływ wypadku na jej dalsze życie. Dziewczyna zaraz po zdarzeniu trafiła do szpitala na Bielany. Miała m.in. złamaną kość łonową, kulszową i krzyżową. Do tego - wybite dwa zęby, uraz twarzoczaszki i wstrząśnienie mózgu. Musiał zająć się nią także psycholog, bo bardzo silnie zareagowała na przebyty stres.

- Do 7 marca 2013 roku A.B. tylko leżała i wymagała pomocy osób trzecich. Opiekowała się nią wówczas matka i ciotka. A. B. leżała bez gipsu, albowiem złamania, były w takich miejscach, które nie podlegają usztywnieniu. Nie mogła wyjść do toalety, do łazienki, sprawy fizjologiczne załatwiała na leżąco. Przyjmowała praktycznie jedynie płynne pokarmy, albowiem mogła jeść również tylko w pozycji leżącej - ustaliła sędzia Magdalena Glinkiewicz.

Powrót do zdrowia i normalnego życia był długi. Dopiero w kwietniu 17-latka zaczęła chodzić bez kul. Ciągle jednak odczuwała silny ból i konieczna była fizjoterapia oraz inne zabiegi.

Poważnym problemem dla licealistki, co sąd wziął teraz pod uwagę, było oszpecenie. Arleta straciła zęby, miała też uszkodzoną twarz w okolicy ust. Do dziś ma bliznę na górnej wardze.

- Po wypadku aktywne życie pokrzywdzonej uległo ograniczeniu. Do szkoły wróciła dopiero w maju 2013 r. Z uwagi na nieobecność na zajęciach sama musiała nadrabiać materiał szkolny i zaliczać wszystkie sprawdziany i prace klasowe, co łączyło się z dużym stresem. Wypadek odseparował ją od rówieśników, a po powrocie do szkoły czuła się osamotniona i wyobcowana - ustaliła sędzia Magdalena Glinkiewicz.

Co bardzo istotne, sąd cywilny nie podzielił zdania sądu karnego w sprawie przyczynienia się dziewczyny do wypadku. Nie zgodził się z opinią biegłego S.D. i stwierdził, że Arleta w niczym nie zawiniła. Przeciwnie - szła prawidłowo, obserwowała jezdnie. Nie czynił tego natomiast kierowca.

Wyrok jest nieprawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto