Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 4 odcinek 12
Szkoły na osiedlu Jar w Toruniu na razie nie będzie
Poczta i szkoła - tego najbardziej brakuje mieszkańcom osiedla Jar. Potwierdzają to zarówno wyniki ankiety przeprowadzonej przez Stowarzyszenie Osiedle Jar Toruń, jak i komentarze internautów pod naszym tekstem.
- Najlepiej bloków nastawiać, a za 2 lata dzieci będą chodziły do klasy 1w albo 1z na Żwirki - pisze jedna z oburzonych mam na grupie "Osiedle JAR w Toruniu".
Przypomnijmy, że na Jarze działa szkoła prywatna, a publicznej - brak. Zgodnie z rejonizacją młodzi mieszkańcy tego osiedla uczą się w Szkole Podstawowej nr 4 przy Żwirki i Wigury.
Na placówkę oświatową na Jarze brakuje pieniędzy. - Zadanie jest przygotowane do realizacji, posiada dokumentację projektową i niezbędne pozwolenia - informowała w marcu Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka Prezydenta Miasta Torunia. - Otrzymanie dofinansowania zewnętrznego na pewno przyspieszyłoby decyzję odnośnie realizacji.
Czego jeszcze brakuje na osiedlu Jar w Toruniu?
Kolejny problem to placówka pocztowa. - Przydałaby się choćby agencja, żeby awiza odebrać i nadać wszystkie przesyłki. W Intermarche niestety awiza nie można - żali się jedna z mieszkanek. Aby odebrać paczkę, z Jaru trzeba jechać na pocztę na ul. Słoneczną na Wrzosach.
Zdaniem mieszkańców na osiedlu Jar przydałby się też:
- bar albo pub,
- orlik,
- miejsce do nauki jazdy na rowerze i rolkach,
- piekarnia,
- kawiarnia.
Wielu zwraca także uwagę na to, że na osiedlu brakuje im... zasięgu! A miało być tak nowocześnie!
"Przydałby się sklepik"
Kontrowersje budzi kwestia sklepu. Niby jest Intermarche przy Ugorach, ale dla niektórych to za daleko. - Przydałby się sklepik od strony Strobanda - piszą mieszkańcy. Niektórym wystarczy taki osiedlowy.
- Sklepik typu ABC w jakimś bloku, jednak do Intermarche kawałek, a zaraz będzie od tej strony dużo bloków - komentuje internautka.
Inni chcieliby od razu Lidla albo Biedronkę. Tymczasem przypominamy, że w północnej części osiedla, przy ul. Heweliusza 19-21/Watzenrodego 36 ma powstać POLOmarket. W lutym spółka nabyła w tym celu działkę od miasta.
Oczywiście znaleźli się i tacy, którym na Jarze nic nie brakuje, może z wyjątkiem lotniska i metra.
"Zaczyna mi brakować zieleni"
Nasz tekst o mającej się niebawem otworzyć przychodni wywołał także dyskusje na grupie "Osiedle JAR w Toruniu" na temat... betonu. Zdaniem niektórych to on zaczyna dominować na najszybciej rozwijającym się osiedlu w Toruniu.
- To może od razu tak wyciąć cały las i zostać betonową wsią? To osiedle zmienia się w "niskie” Rubinkowo - takiego zdania jest jedna z mieszkanek.
- Jar nie znajduje się kilkadziesiąt kilometrów od centrum, a kolejna budowa oznacza kolejne wycinki. Nie po to ludzi sprowadzili się w te okolice, żeby za chwilę mieszkać wśród betonu. Tak ciężko dojechać do przychodni czy szkoły? A sklep? Przecież spacerkiem ze Strobanda do Inter to 20 minut, a wrócić można autobusem te trzy przystanki - uważa inna komentująca. Dodaje, że szkoła, przychodnia czy orlik są na Koniuchach, a więc "rzut beretem". - Mamy Piekusia, Karambę, Bezę, po co puby i bary? Przecież wszystko jest w centrum, czy nie lepiej wracać do domu na osiedlu, które jest ciche, spokojne i zielone?
Czy na pewno takie jest?
- Powoli zaczyna mi brakować zieleni, drzew i uroków tego "spokojnego" osiedla... - to inny komentarz pod tym samym wątkiem.
Część mieszkańców narzeka także na budowanie bloków blisko siebie, wycinanie drzew i niezostawianie przestrzeni między
"Betonoza się robi!" - grzmią niektórzy mieszkańcy.
A będzie jeszcze większa, bo docelowo na osiedlu Jar ma mieszkać nawet 20 tys. osób.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?