Toruń. Ogromny dług miejskiego szpitala. Co o sytuacji lecznicy ma do powiedzenia jej dyrektorka?

Zobacz wideo: Wilki w gminie Zławieś Wielka

Na pierwszym w 2023 posiedzeniu Rada Miasta Torunia zajęła się programem reanimacji Specjalistycznego Szpitala miejskiego. Został on przygotowany na podstawie przeprowadzonego wcześniej audytu, wspólnie z władzami szpitala opracowała go poznańska firma Formedis, która była także odpowiedzialna za audyt. O tym dokumencie pisaliśmy szeroko kilka dni termu, przypomnijmy więc tylko, że w połowie ubiegłego roku zadłużenie szpitala sięgnęło 157 milionów złotych. Jego wzrost jest bardzo niepokojący, w roku 2019 wynosiło nieco ponad 81 milionów złotych. Według danych z czerwca 2022 roku ponad 75 procent wszystkich zobowiązań (ok. 118,6 mln zł) stanowiły kredyty i pożyczki. Blisko połowa długu to zadłużenie w instytucji parabankowej BFF Polska.

Autorzy raportu przeanalizowali sytuację lecznicy oraz potrzeby rynku. Wskazali m.in. na to, że przy ul. Batorego powinien powstać Oddział Geriatryczny. Ze względu na to, że zbyt wiele szpitalnych komórek podlega bezpośrednio dyrekcji, w placówce trzeba zatrudnić wicedyrektora do spraw ekonomicznych. Należy też dążyć do konsolidacji długu. Zalecenia te są już wdrażane.

- Wśród zrealizowanych rekomendacji znajduje się zatrudnienie zastępcy dyrektora do spaw finansowych - powiedział nam rzecznik SSM Eryk Milarski. - Stanowisko objął dr n. ekon. Zbigniew Marcinkiewicz, ekspert ds. analiz finansowych, specjalizujący się w pracy z placówkami medycznymi, mający w swoim dorobku wiele sukcesów zawodowych.

O tym, że szpital w zasadzie nie może liczyć na pożyczki bankowe, również pisaliśmy. Tymczasem pojawiła się szansa, że zadłużenie lecznicy przejmie Bank Gospodarstwa Krajowego, co można uznać za bardzo obiecujące światełko nadziei.
Podobnie radni ocenili cały program naprawy. Uznali, że daje on nadzieję in go przyjęli.

Radni nie mieli uwag do pracy dyrektor Justyny Wileńskiej. Przypomnijmy jednak, że zadłużenie lecznicy od 2019 roku wzrosło o prawie sto procent, niemal połowa długu to zadłużenie w jednej z instytucji parabankowych. Problem dotyczy jednego z dwóch szpitali w mieście, zatem dla jego mieszkańców ma kolosalne znaczenie. O to czy władze Torunia nadal mają zaufanie do pani dyrektor, zapytaliśmy my - dziennikarze.

- Ja akurat byłem w komisji konkursowej i jak cała komisja, oddałem głos z pełnym przekonaniem - mówi Marcin Czyżniewski, przewodniczący rady miasta, a także członek społecznej rady szpitala. - Pani dyrektor Wileńska pracowała w tym szpitalu, zajmowała się także jego zarządzaniem. Podejmuje wiele kroków, które mają pomóc w tym, aby ta strata była jak najmniejsza.

- System finansowania szpitali jest akurat tak zorganizowany, iż bezpośrednie dochody jakie może pozyskać dyrekcja szpitala są niewielkie - odparł prezydent Michał Zaleski. - Bezpośredniego przełożenia: zarządzanie, gospodarność a finanse placówek ochrony zdrowia, w tym w szczególności szpitale, trudno się doszukiwać.

Dyrektor Wileńska na sesji nie wystąpiła, chociaż była obecna. Po głosowaniu w sprawie programu naprawy szpitala, początkowo nie chciała odpowiadać na pytania dziennikarzy, została jednak o to poproszona przez prezydenta Zaleskiego. Skąd się zatem wziął wielki dług Specjalistycznego Szpitala Miejskiego?

- Spirala zadłużenia, która miała miejsce, spowodowała galopującą stratę szpitala - wyjaśniła dyr. Wileńska.
Dziennikarze pytali dalej, z czego ta spirala wynikała. Justyna Wileńska odparła, że z zadłużenia corocznego. Próbowała dodać coś jeszcze, ale ostatecznie poprosiła o kolejne pytanie. Usłyszała zatem, czy ma sobie coś do zarzucenia i odparła tym razem płynnie:

- Oczywiście, że mam do zarzucenia, będę pracowała jeszcze wytrwalej.

Tylko tyle miała do powiedzenia Justyna Wileńska na najbardziej podstawowe pytania dotyczące kierowanej przez nią bardzo zasłużonej lecznicy. Jak wiadomo, Justyna Wileńska zastąpiła odchodzącą na Emeryturę Krystynę Zaleską. Wiadomo również, że wieloletnia dyrektorka ze szpitalem się ostatecznie nie rozstała, ale pracuje tam do dziś. Czy nadal kieruje szpitalem? Takie pytania pojawiają się w Toruniu przez cały czas, zapytaliśmy więc rzecznika SSM o to, jaką funkcję pełni Krystyna Zaleska.

- Pani Krystyna Zaleska jest zatrudniona w toruńskim Specjalistycznym Szpitalu Miejskim na podstawie umowy zlecenie, na stanowisku „Starszy Specjalista w Dziale Zarządzania i Obsługi Pacjenta” - wyjaśnia Eryk Milarski. - Do stałych zadań, poza doraźnymi, pani Krystyny Zaleskiej wynikających z umowy należy: doradztwo w sprawach związanych z zarządzaniem szpitala; przyjmowanie i rozpatrywanie skarg, wniosków i interwencji; współpraca z Działem Zarządzania Jakością w zakresie zarówno nadzoru nad przestrzeganiem procedur akredytacyjnych jak i przygotowaniem szpitala do kolejnej akredytacji; współpraca z Działem Eksploatacji Technicznej w zakresie realizowanych inwestycji - nadzór nad ich realizacją z ramienia dyrektora; reprezentowanie szpitala na mocy pełnomocnictwa w pracach związanych z realizacją (w tym sprawozdawczością) Projektu Smart AUCI; przygotowywanie i aktualizacja Planów strategicznych szpitala oraz bieżących analiz i sprawozdań z jego realizacji.