Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń obecnie rozkopany jak nigdy dotąd. Czy da się jeździć tak, by ominąć korki?

Sara Watrak
Sara Watrak
Zakorkowany stary most w Toruniu
Zakorkowany stary most w Toruniu Agnieszka Bielecka
- Katastrofa. Tak źle jak teraz jeszcze nigdy nie było - mówią kierowcy z Torunia, którzy codziennie tracą mnóstwo czasu, stojąc w korkach. Te są konsekwencją trwających w kilku miejscach robót budowlanych. Co pozostaje torunianom, gdy remontów nie da się ominąć? Uzbroić się w cierpliwość albo... przesiąść na rower. Kiedy zakończone zostaną niektóre prace?

Smaki Kujaw i Pomorza - Sezon 4 odcinek 35:

od 16 lat

W Toruniu do pracy jeździmy dłużej. Wszystko przez remonty

Pani Katarzyna, nasza Czytelniczka, codziennie rano pokonuje trasę z gm. Wielka Nieszawka do firmy przy ul. Grudziądzkiej, w której pracuje. W korku stoi już przy ul. Nieszawskiej. Później w ślimaczym tempie przejeżdża przez stary most, by utknąć w zatorze na al. Jana Pawła II. Skręca w Czerwoną Drogę i dalej Odrodzenia jedzie aż do ronda przy Kaszowniku, by następnie przedostać się przez plac budowy, jakim stała się ul. Warneńczyka. Gdy wraca do domu w korku stoi już na Grudziądzkiej.

- Dojazd do pracy i powrót do domu trwają kilkanaście minut dłużej - relacjonuje kobieta.

Z kolei pani Anna dojeżdża z Bydgoskiego Przedmieścia na Wrzosy. W Szosę Chełmińską z Czerwonej Drogi skręcić nie może, wybiera więc objazd przez Bema, zalecany przez drogowców.

A co robią mieszkańcy osiedla Jar? Ci nie mają wyboru - w godzinach szczytu muszą odstać swoje na skrzyżowaniu Polnej i Ugorów oraz Polnej i Legionów. Ta ostatnia ulica, ze względu na częściowe zamknięcie Szosy Chełmińskiej, również się korkuje, się także ul. Legionów i krzyżujące się z nią ulice jak choćby Podgórna. Tam również postoimy dłużej.

Polecamy

Którędy jeździć po Toruniu, by ominąć uliczne zatory? Nie ma na to łatwej odpowiedzi

Część kierowców proponuje, by zamiast starego mostu - wybierać nowy. W Google Maps sprawdziliśmy, że trasę z Podgórza do CH Kometa można pokonać w godzinach szczytu albo starym mostem (ok. 6 km) - w blisko pół godziny, lub nowym, w kilka minut szybciej. Zyskamy w ten sposób czas, ale stracimy... pieniądze, bo trasa mostem im. gen. Zawackiej jest niemal dwa razy dłuższa. A paliwo coraz droższe.

Którędy jeździć na prawobrzeżu, gdy chcemy dostać się z centrum na północ miasta? Tu nie ma jednej, właściwej odpowiedzi - tym bardziej, że drogowcy co chwila informują o kolejnych utrudnieniach w ruchu. Od soboty, 15 października, inaczej jeździmy na skrzyżowaniu średnicówki z Szosą Chełmińską.

- Północna część ronda na połączeniu średnicówki z Szosą Chełmińską zostanie wyłączona z użytkowania. Pojazdy jadące Trasą Prezydenta Raczkiewicza nie będą mogły skręcić w lewo, w kierunku centrum. Kierowcy będą musieli skręcić w prawo w Szosę Chełmińską, dojechać do skrzyżowania z ul. Żwirki i Wigury (gdzie na czas prac powstanie tymczasowe rondo bez sygnalizacji świetlnej) i dopiero tam zawrócić w stronę centrum. Utrudnienia potrwają mniej więcej 3-4 tygodnie - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka MZD w Toruniu.

Kiedy ten armagedon drogowy się skończy? Dopiero w 2023 roku...

Bulwar Filadelfijski ma być zamknięty do końca prac, czyli nawet do czerwca 2023 roku. Pocieszeniem może być fakt, że od 7 października możliwy jest zjazd z mostu drogowego im. marsz. Józefa Piłsudskiego - Ślimakiem Getyńskim - w kierunku alei 500-lecia. Kierowcy, którzy chcą dostać się z lewobrzeża na Bydgoskie Przedmieście, nie muszą już jechać al. Jana Pawła II (i jeszcze bardziej ją korkować...). Z zatorami w tym miejscu służby walczą również w inny sposób. - Dla kierowców zjeżdżających z mostu drogowego im. marsz. Józefa Piłsudskiego w kierunku pl. Artylerii Polskiej zostało wydłużone o kilka sekund zielone światło - informuje Agnieszka Kobus-Pęńsko.

Szybciej niż prace na Bulwarze Filadelfijskim, bo w kwietniu, powinny zakończyć się roboty przy ul. Warneńczyka. Czeka nas więc jeszcze kilka miesięcy z tymczasowymi rondami.

Z kolei budowa linii tramwajowej na osiedle Jar, w związku z którą częściowo zamknięta jest Szosa Chełmińska i korkują się także okolice Polnej i Ugorów, ma się zakończyć do maja 2023 roku.

  • Niektórym cierpliwość jednak już się skończyła - jak choćby kierowcy auta, który na początku zeszłego tygodnia nie chciał stać w korku przy ul. Nieszawskiej i postanowił pojechać chodnikiem.
  • Jego wyczyn zarejestrowali inni kierowcy, a sprawa trafiła na policję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto