Toruń nie będzie gorszy od Warszawy czy Krakowa. Też będzie mieć parki kieszonkowe

Czym są parki kieszonkowe? To nic innego jak drzewa, krzewy i inna roślinność wciśnięta gdzieś pomiędzy bloki czy kamienice. Do tego ławki, stoliki, czasem leżaki. Chodzi o niewielkie placyki między budynkami, parcele zbyt małe, żeby kolejny deweloper postawił tam wielorodzinny dom czy zaniedbane szare skwery. Każde z tych miejsc można zamienić w zieloną oazę. Nazwa „parki kieszonkowe” to kalka z angielskiego „pocket parks”.

Pierwsze takie enklawy zaczęto tworzyć w największych miastach Stanów Zjednoczonych już pod koniec lat 60-tych ubiegłego wieku. W Europie są bardzo popularne od lat, a teraz jest szansa, że i Toruń zainwestuje w tego rodzaju zieleń. Tym bardziej, że w tym roku miasto rozpoczęło pilotażowy program walki z suszą między innymi poprzez niekoszenie trawników. Normanie w sezonie trawę koszono 8-10 razy, teraz będą to maksymalnie dwa razy.

- To, co pojawiło się nowego, to worki do kropelkowego podlewania nowonasadzonych drzew. W skali miasta takie urządzenia wspierają już około 500 sadzonek drzew. Pilotażowo zakładać będziemy także parki kieszonkowe, ogrody deszczowe, zielone fasady budynków. Pierwsze realizacje w tym roku – zapowiadał pod koniec maja prezydent Michał Zaleski.

Te obietnicę 8 lipca podtrzymał jego zastępca Paweł Gulewski.

- Wczesną jesienią gotowy będzie plan dotyczący parków kieszonkowych i zielonych dachów dla Torunia. Prace nad nim rozpoczniemy jeszcze w lipcu – podkreślił Gulewski.

Parki kieszonkowe mogą być bardzo różne i dowolnie zlokalizowane. Mogą stać w nich ławki, mogą być drzewa, trawa, krzewy. Mogą być też zapełnione donicami, w których rosną rośliny. Czasem urządza się je w przestrzeniach wybetonowanych, a nawet na niezagospodarowanych powierzchniach dużych skrzyżowań, gdzie nie ma możliwości wysiania trawy lub sadzenia roślin w gruncie.

Nazwa park kieszonkowy w Polsce staje się bardziej powszechna od roku 2016, gdy głośno pochwalił się tym Kraków (na Zabłociu w dzielnicy Podgórze, u zbiegu ulic Dekerta, Wałowej i Kiełkowskiego, o pow. ok. 550 mkw.) oraz Łódź (dzielnica Polesie). W październiku 2019 podobne miejsce udostępniła Warszawa w dzielnicy Wilanów. Taki park powstaje także we Wrocławiu.