Toruń. Miłość, choroba i wiara. Historia Magdy i Stanisława Lamentów porusza!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Magdalena i Stanisław Lamentowie - razem na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie. "Stasiu, jutro też za Ciebie wyjdę" - tymi słowami kończy swoje zapiski autorka. Mimo walko z chorobą wciąż daje siłę innym, także swoją twórczością.
Magdalena i Stanisław Lamentowie - razem na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie. "Stasiu, jutro też za Ciebie wyjdę" - tymi słowami kończy swoje zapiski autorka. Mimo walko z chorobą wciąż daje siłę innym, także swoją twórczością. fb/Ewa Jankowska/ Małgorzata Oberlan (wszystkie fot.)
"Boga-Duszki. Niesamotność - historia prawdziwa" - ta skromna książka chwyta za serce. To zapis codzienności walczącej z chorobą Magdaleny Szwechowicz-Lament, otoczonej miłością męża Staszka i wielu innych osób. Lektura doda siły każdemu, kto zmaga się z życiowymi kryzysami.

Obejrzyj: Gwiazdy You Can Dance w SP 10 w Toruniu

Magdalena Szwechowicz-Lament to w Toruniu i regionie osoba dobrze znana. Przez lata działała na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej, a następnie osób chorych onkologicznie, w śpiączkach i z innymi schorzeniami. Zresztą, pomaga do dziś, mimo walki z chorobą - dotknęła ją borelioza, neuroborelioza i powikłania. Mimo tego, jak niedawno opisywaliśmy, pod swój dach przyjęła i otoczyła wszechstronną opieką ukraińskie matki z dziećmi, uciekające przed wojną.

Polecamy

Gdzie jest ten dach? Na farmie "Koza Nostra" w Przeczenie, urokliwej wsi w gminie Łubianka pod Toruniem. Tutaj Magda przez lata wraz z mężem Stanisławem Lamentem prowadziła agroturystykę, hodowlę kóz, produkcje serów. Z uwagi na chorobę jednak życie na farmie toczy się teraz inaczej...

Zacznijmy od... końca książki. "Stasiu, jutro też za Ciebie wyjdę"

"Boga-Duszki. Niesamotność - historia prawdziwa" - to tytuł właśnie wydanej książki Magdy i Staszka Lamentów. To zapiski autorki, przeplatane wierszami jej męża, ilustrowane zdjęciami tej niesamowitej pary. Niesamowitej nie tylko z uwagi na barwne osobowości obojga, ale i siłę łączącego ich uczucia oraz dobro, którego nigdy nie skąpią innym: ludziom, zwierzętom, roślinom, światu.

"Stasiu, jutro też za Ciebie wyjdę" - tymi słowami kończy się ta książka, a są one opisem zdjęcia ślubnego. Na ostatnich kartach Magdalena pisze wprost o sytuacji, w jakiej jest obecnie: "Dziś jestem zdana na opiekę Stasia, rodziców, bliskich, przyjaciół. Mąż mnie kąpie, robi pedicure, czesze. Podaje posiłki, leki, przekłada, przykrywa, odkrywa. Za to ja czasem umyję naczynia; prawą rękę, bo lewą się podpieram. ale może nie zawsze tak będzie?"

Polecamy

Brzmi smutno? Nie dla Czytelnika, który pochłonął książkę od początku. Bo znajdzie w niej świadectwo wiary w Boga i ludzi, słowa o sile miłości szeroko pojętej, a także - całkiem często - dawki poczucia humoru, którym autorka okrasza życiowe obserwacje i refleksje. Inaczej żyć nie umie. W połączeniu z wierszami Stanisława - czasem lirycznymi, czasem gorzkimi czy dramatycznymi - całość "Boga-Duszek" to lektura wyjątkowa.

Fizjoterpeuta Magdaleny: "To drogowskaz, jak żyć z chorobą". Ale leczenie kosztuje, bo refundacji brak...

Gdy, jak Magdalena, zmagasz się z nawrotami choroby, życie bywa wyjątkowo trudne. Także od jej najbardziej prozaicznej, materialnej strony. "Pieniądze szczęścia nie dają?" - tak brzmi jeden ze śródrozdziałów książki. Odpowiedź autorki brzmi: "To zależy, co dla kogo jest szczęściem."

-Dla mnie stawką było i jest zdrowie. A ani diagnostyka, ani leczenie neuroboreliozy nie jest refundowane. Średnio trzy tysiące miesięcznie wydaję na wizyty, badania, leki suplementy, witaminy. W naszym budżecie to kwota nieosiągalna - nie kryje autorka. Dodając, że bez nieustannej pomocy bliższych i dalszych krewnych, przyjaciół, znajomych po prostu nie dałaby rady.

Polecamy

Prosić o pomoc Magdalenie nie jest łatwo. Przecież przez lata to ona pomagała innym. Zawodowo, ale i zwyczajnie, po ludzku, na co dzień. Musiała jednak się jednak nauczyć i prosić, i przyjmować wsparcie. Na końcu książki zainteresowani znajdą wskazówkę, jak mogą pomóc. Autorka podaje kontakt telefoniczny do siebie i "szczęśliwe numerki", czyli numer konta. My podajemy je w ramce pod tekstem.

"Boga-Duszki" przeczytać warto niezależnie od tego, czy się bohaterów tej książki zna. "Boga-Duszki" są drogowskazem, jak należy żyć z chorobą, z którą zmaga się Magda. Jak z nią walczyć i nigdy się nie poddawać. (...) To cudowny przykład, że miłość potrafi zwyciężyć wszystko. A gdy dodać do tego absolutną i niczym niezmąconą wiarę w Boga, nie potrzeba więcej, aby mieszkać w raju jeszcze tu na Ziemi" - tak pięknie recenzuje książkę na jej okładce Przemysław Trenk, poeta i fizjoterapeuta Magdaleny.

Książki nie jest przeznaczona do regularnej sprzedaży. Zainteresowani mogą o nią jednak pytać w kawiarni "Wejściówka" w Teatrze Horzycy w Toruniu.

WAŻNE. Chcesz pomóc Magdalenie Lament w walce z chorobą?
Tel. kom. 603 090 938
Numer konta: 94 1020 5011 0000 9602 0038 1947

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie