Toruń. Mieszkańcy Jaru upominają się o budowę ulic. Czytelniczka: "miejska kasa świeci pustkami"

Chodzi o dojazdy do osiedli „Naturia” Budleksu, „Botanika” Lem-Budu, i „Zielony Zakątek” firmy Majster Development. Jak twierdzi torunianka, z „nieoficjalnych” rozmów z deweloperami nowych budynków na Jarze dowiedziała się, że Miejski Zarząd Dróg nie ma na budowę tych ulic pieniędzy. Nie ma też nadziei, że szybko się znajdą.

„A przecież sprzedając działki pod budowę bloków miasto nie powinno być zaskoczone koniecznością wybudowania drogi dojazdowej do tych budynków - dodaje Czytelniczka. - Miasto sprzedało deweloperom działki budowlane, za, jak wiemy, milionowe kwoty. Deweloperzy poza tym, że zasilili kasę miejską płacąc za te działki, to odprowadzają również podatki od swojej działalności. Także klienci deweloperów kupując mieszkania płacą stosowne podatki, zarówno od kwoty zakupionych mieszkań, jak i od nieruchomości.”

„Mimo to muszą liczyć się z bardzo utrudnionym i niekomfortowym dojazdem do zakupionych mieszkań, ponieważ MZD nie otrzymało od miasta odpowiedniego budżetu na budowę dróg i nie ma widoków na szybką poprawę sytuacji, bo miejska kasa świeci pustkami. Miasto, nie dość, że źle oceniło koszty budowy nowej linii tramwajowej, to wydało środki na Camerimage, zapominając o bardziej przyziemnych potrzebach mieszkańców” - uważa Czytelniczka.

Rzeczywiście na budowę wskazanych ulic na Jarze nie ma w tegorocznym budżecie pieniędzy, ale, jak twierdzą władze miasta, nie dlatego, że nie wystarczyło, bo „miejska kasa świeci pustkami”. Dlatego, że wydatki planowane są według z harmonogramu prac.

- Obawy, że miasto nie przewiduje inwestycji drogowych na Jarze, są na szczęście bezpodstawne - mówi rzeczniczka prasowa prezydenta Torunia Anna Kulbicka-Tondel. - Plany inwestycyjne deweloperów są miastu znane. Od kilku lat, w ślad za rozwijającym się budownictwem mieszkaniowym na osiedlu Jar, miasto inwestuje tam w nowe drogi, parkingi i ścieżki rowerowe. Budowę każdej drogi poprzedza jednak układanie podziemnej infrastruktury: wodociągu, kanalizacji, systemu odprowadzającego deszczówkę. Jeszcze w tym roku spółka Toruńskie Wodociągi przystąpi do tych prac w części osiedla, o której pisze Czytelniczka. Wartość tych inwestycji na najbliższe 3 lata to, według planu inwestycyjnego spółki, 7 mln zł. Rada Miasta przyjęła ten plan w styczniu.

Budowa jezdni i chodników rozpocząć się ma po tym roku. Kiedy? Rzeczniczka prezydenta nie precyzuje. Zapewnia, że wydatki na ten cel zostaną ujęte w miejskim budżecie na kolejne lata.

Najnowsze toruńskie osiedle - Jar zajmuje 417-hektarowe tereny między ulicami Grudziądzką, Polną i Ugory oraz północną granicą Torunia. Pod wielorodzinne budownictwo mieszkaniowe przeznaczono 50 hektarów. Ponad 20 ha wewnątrz osiedla zająć mają obiekty usługowe, komercyjne i publiczne, w tym m.in. przedszkole i kościół. Dużo jest też terenów zielonych, miejsc rekreacji i uprawiania sportu.

W granicach osiedla znalazł się również las. 57 ha przeznaczono pod obiekty przemysłowe, magazynowe i biurowe. Natomiast 39 ha, głównie w północnej części Jaru, ale i przy jego południowym krańcu, zarezerwowano na jednorodzinne budownictwo mieszkaniowe. Te działki mają być sprzedane dopiero po uzbrojeniu terenu w podstawową infrastrukturę techniczną. Inaczej niż przy Strobanda...