Budowa linii tramwajowej na JAR
Sprawa opłat za korzystanie z orlików wzbudziła spore kontrowersje w ubiegłym tygodniu. Chodzi o konieczność płacenia za włączenie oświetlenia na boiskach. MOSiR, który zarządza ośmioma obiektami w mieście, zapewnia, że chodzi o pokrycie kosztów eksploatacji boisk. To nie przekonuje prowadzących zajęcia dla dzieci na orlikach. W poniedziałek, 3 października odbyło się w tej sprawie spotkanie między przedstawicielami miasta i szkółek.
Polecamy
Można było zająć się tym wcześniej
O wcześniejsze konsultacje w sprawie opłat apelował we wrześniu radny miejski KO, Michał Rzymyszkiewicz, który wziął udział w poniedziałkowym spotkaniu. –Jeśli chodzi o same opłaty, jestem w stanie zaakceptować je do wysokości kosztów zużytej energii elektrycznej. Ma to być 20zł za godzinę oświetlenia. Wydział Sportu zapowiedział, że od listopada możliwe jest wprowadzenie opłat za „korzystanie” z boisk dla grup zorganizowanych, mających zrównoważyć koszty eksploatacji orlików – tłumaczy radny.
–Dobrze, że do spotkania wreszcie doszło, bo było ono potrzebne. MOSiR wsłuchując się w sugestie już wprowadza pewne korekty –ocenia Rzymyszkiewicz, który zwraca jednak uwagę, że rozmowy o opłatach są na ostatnią chwilę. – Opłaty mają zacząć obowiązywać od 10 października, więc za tydzień. Trzeba zrozumieć właścicieli szkółek i akademii, którzy już̇ pobrali opłaty za ten miesiąc i nagle są postawieni przed faktem, że w jego trakcie będą mieli dodatkowe, nieplanowane koszty.
Polecamy
Konsultacje czy farsa?
Opłaty za oświetlenie miały wynosić 30zł i być pobierane od 1 października. Teraz już wiadomo, że wprowadzone zostaną tydzień później i niższe: 20zł. Dojdą jednak inne koszty: 50zł za wynajęcie boiska i 10zł za szatnię. Możliwe, że do tej kwoty dojdzie 10 proc. za korzystanie z aplikacji do rezerwacji. Orliki mają być płatne od 17 do 20 dla szkółek i akademii-w innych godzinach mają pozostać darmowe.
–Część przedstawicieli klubów próbowała zwrócić uwagę, że to nie jest dobry pomysł: opłaty są wprowadzane na łapu-capu i najbardziej dotkną dzieci – tłumaczy właściciel Akademii Piłkarskiej Toruń, Paweł Delimata. – Wszystkie nasze przewidywania się potwierdziły. Wstępnie liczymy, że rocznie zapłacimy około 40 tysięcy złotych więcej. Zapłacą za to rodzice i dzieci, a piłka nożna stanie się sportem dla bogatych–nie ukrywa Delimata, który ostro komentuje poniedziałkowe spotkanie z MOSiR:
–Trudno to spotkanie nazwać konsultacjami, to była farsa – komentuje. Jego zdaniem, decyzja odnośnie opłat za orliki już i tak była podjęta wcześniej, a poniedziałkowe spotkanie było zrobione „na alibi”. – Spotkanie polegało na tym, że przedstawiciele miasta i MOSiR poinformowali nas, od kiedy i jakie opłaty będą wprowadzone i to wszystko, nikt naszych argumentów nie słuchał –ocenia Delimata.
Polecamy
MOSiR o opłatach: To i tak minimum
W rozmowie z "Nowościami" dyrektor MOSiR, Marek Osowski przyznaje, że spotkanie miało charakter bardziej informacyjny, niż konsultacyjny. Jak słyszymy, wprowadzenie opłat zostało przyspieszone przez szybko rosnące ceny energii. Jednocześnie Marek Osowski zapowiedział, że w tym tygodniu ma odbyć się jeszcze jedno spotkanie z zainteresowanymi właścicielami szkółek. MOSiR rozważa, by korzystali oni z orlików na innych zasadach: miałyby być podpisane długoterminowe umowy, określające warunki wynajmu boisk.
Marek Osowski zapewnił także, że wprowadzane opłaty to i tak minimum, które jest w stanie w pewnym stopniu pokryć rosnące ceny prądu. Wpływy z opłat mają zasilić specjalne subkonto, z którego środki mają być przeznaczone jedynie na utrzymanie orlików i naprawy na nich, gdyż niektóre z nich mają już ponad 10 lat.
W Toruniu nadal możliwe ma być darmowe korzystanie z orlików w święta, wakacje i godziny do 17.
Polecamy nasze grupy na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
