Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń. Kolejne zakłady kosmetyczne i fryzjerskie zawieszają działalność z powodu braku klientów. Jak im pomoże miasto?

Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Robert Woźniak
Obcięcie włosów, nałożenie na nie farby czy wykonanie manicure stają się coraz trudniejsze. Kolejne zakłady kosmetyczne i fryzjerskie w Toruniu zamykają swoje podwoje. Podejmują tak dramatyczne kroki w związku z epidemią koronawirusa i brakiem klientów. Jak pomoże im miasto?

Usługi związane z urodą nie należą niestety do tych, które można świadczyć zdalnie. Tu potrzebny jest bliski kontakt osobisty, co w obecnej sytuacji nie jest bezpieczne. Dlatego z dnia na dzień ubywa miejsc, gdzie można zadbać o wygląd. Przykładem może być tu Salon Fryzur Awangarda przy ul. Wojska Polskiego, który zamknięty na cztery spusty jest od niemal dwóch tygodni. Jego właścicielka Daria Ziółkowska nie widziała innego wyjścia.

Polecamy

- Kiedy stawką jest zdrowie, a czasem nawet życie, pieniądze powinny zejść na dalszy plan. Niestety, nie wszyscy tak robią i nie wszyscy zamknęli swoje zakłady. A moim zdaniem to wielki błąd. Za te 100 czy 200 zł nie wolno narażać siebie i innych – przekonuje Daria Ziółkowska. - Ja od początku tłumaczyłam swoim klientkom, że nie będę pracować ze względów bezpieczeństwa. Odmawiałam zaplanowane wizyty, w tym stałej klientce, która przyjeżdża z Niemiec i u mnie robi sobie włosy.

Salon Fryzjerski Beata przy ul. Poznańskiej w Toruniu zamknięty został w poniedziałek. Wcześniej ekipa pracowała w ograniczonym czasie przyjmując tylko zapisane wcześniej osoby.

Zobacz także: Bomba na Jordankach! Saperzy będą ją przenosić. Mamy zdjęcia

- Drodzy klienci, jestem zmuszona zamknąć salon do odwołania. Mam nadzieję, że niedługo się zobaczymy – taki wpis na salonowym Facebooku pojawił się 23 marca.

Ewa Jabłońska, kosmetyczka, która od kilku lat dojeżdża do swoich klientek w całym powiecie toruńskim, od ponad tygodnia ma wyjątkowo dużo wolnego czasu.

Czytaj także: Toruń: Kolejny pożar aut. Ten sprzed kilku miesięcy był podpaleniem, ale sprawcy nie ustalono

- Mam mniej więcej o połowę mniej klientek. Dzwonią, piszą SMS-y i odmawiają wizyty. Nawet te, które były ustalone przed świętami. Nie mam pretensji, rozumiem, że się boją – opowiada kosmetyczka. - Zaczęłam się ogłaszać na OLX-sie, ale to niewiele zmieniło. Klientek jest jak na lekarstwo.

Właściciele salonów kosmetycznych i fryzjerskich dołączają do tej grupy małych przedsiębiorców, którym epidemia koronawirusa ciągnie na skraj bankructwa. Tu zasada jest prosta: nie pracują, to nie zarabiają. Z pomocą przynajmniej niektórym z nich przychodzi miasto wdrażając program „Toruń dla przedsiębiorców”. Zakłada on odroczenia zobowiązań i rozłożenie ich na raty. W tym pierwszym przypadku dotyczy to podatku od nieruchomości oraz czynszu za najem lokali należących do gminy. Rozłożyć na raty będzie można natomiast podatek od nieruchomości i środków transportowych, opłaty za dzierżawę oraz użytkowanie wieczyste oraz czynsze.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto