Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń i okolice. Mieszkańcy podtoruńskich gmin w szoku. Dostali przesyłki z żądaniem ujawnienia własnych danych

Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
Urzędnicy z gminy Obrowo natychmiast zareagowali na sygnały od zaniepokojonych mieszkańców
Urzędnicy z gminy Obrowo natychmiast zareagowali na sygnały od zaniepokojonych mieszkańców Gmina Obrowo
Ujawnienia m.in. numeru PESEL i miesięcznego dochodu od mieszkańców gmin Obrowo i Ciechocin chciała w ostatnich dniach jedna z firm zajmujących się pośrednictwem w załatwianiu dotacji na wymianę źródła ciepła. Posługiwała się przy tym drukami Urzędu Gminy w Obrowie. Spółka wyjaśniła, że działa legalnie, nie miała złych intencji i przeprosiła mieszkańców.

Zobacz wideo: Takie są powikłania nieleczonej cukrzycy - to cichy zabójca.

od 16 lat

W poniedziałek i wtorek telefony w Urzędzie Gminy w Obrowie niemal nie milkły. Dzwonili zdenerwowani mieszkańcy, którzy w swoich skrzynkach na listy znaleźli dziwne przesyłki. Telefonowali też ci, którym młody mężczyzna osobiście wręczał urzędowe druki. Co ciekawe, choć posługiwał się on formularzami dostępnymi na stronie Urzędu Gminy Obrowo i opracowanymi na potrzeby jej mieszkańców, to rozdawał je także w sąsiedniej gminie Ciechocin.

Lawina nieporozumień

- U mojej mamy był młody mężczyzna. Dał jej kwestionariusz do wypełnienia i kazał go potem zanieść do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Obrowie. Mama nie zrozumiała, po co ma to robić, ale z rozmowy z panem wywnioskowała, że przychodzi do niej z gminy - opowiada Kinga, mieszkanka wsi Kawęczyn w gminie Obrowo.

Takich nieporozumień było znacznie więcej. Niektórzy ludzie nie wiedzieli do końca z kim rozmawiają i czemu mają wypełniać kwestionariusze. Osoby, których nie było akurat w domu, urzędowe formularze zatytułowane: "Żądanie wydania zaświadczenia o wysokości przeciętnego miesięcznego dochodu przypadającego na jednego członka gospodarstwa domowego" znajdowali w swoich skrzynkach pocztowych. Dołączona była do nich odręcznie napisana karteczka o tym, że wypełnione wnioski odbierane będą w środę i trafią do GOPS w Obrowie.

Urzędnicy w gminie zareagowali błyskawicznie na sygnały otrzymywane od mieszkańców. W mediach społecznościowych zamieścili post, w którym odcięli się od działań tajemniczej firmy, a osoby zainteresowane wymianą źródła ciepła zachęcali do bezpośredniego kontaktu z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej.

Polecamy

- Nasz wpis spowodował, że przedstawiciel tej firmy pojawił się w gminie, żeby się wytłumaczyć. Obiecał też, że następnego dnia jego przełożeni prześlą oświadczenie, w którym wszystko wyjaśnią - mówi Magdalena Krzyżanowska, rzeczniczka gminy Obrowo.

Spółka wyjaśnia i przeprasza

I tak też się stało. Oto treść przesłanych do urzędu wyjaśnień: "Przepraszamy mieszkańców gminy Obrowo i gmin ościennych za omyłkowe zostawienie dokumentacji z gminy Obrowo w innych gminach. W dniu 17.01.2023 r. spotkaliśmy się z wójtem gminy Obrowo i kierowniczką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Obrowie, aby wyjaśnić tę sytuację. Informujemy, że działamy na rynku od 2017 roku i mamy wielu zadowolonych klientów. Adrian Kaźmierczak, prezes zarządu Akma Group Spółka z o.o.".

- Wszystko wskazuje na to, że doszło do niefortunnej pomyłki, a sama firma nie miała żadnych złych intencji. To jednak bardzo dobrze, że mieszkańcy są tacy czujni i informują nas o wszystkim, co budzi ich niepokój - dodaje Magdalena Krzyżanowska.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto