Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toruń. Emeryt ochroniarz musiał płacić na dorosłą córkę w Anglii. Ważna decyzja sądu!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Emeryt ochroniarz nie musi już płacić na dorosłą córkę w Anglii
Emeryt ochroniarz nie musi już płacić na dorosłą córkę w Anglii pixabay
Przez ponad 20 lat pan Marek z Torunia płacił alimenty na nieślubną córkę w wysokości 40 procent swoich dochodów. Dopiero niedawno z tego obowiązku zwolnił go sąd. Uznał, że dorosła kobieta w Anglii jest już samodzielna i od schorowanego emeryta alimenty jej się nie należą.

Spis treści

Zobacz wideo: Rynek pracy odporny na pandemię

Jak długo rodzic zobowiązany jest płacić alimenty na dziecko? "Ten obowiązek wobec pełnoletniego dziecka wygasa z chwilą osiągnięcia samodzielności życiowej przez dziecko, co wiąże się z możliwością podjęcia pracy zarobkowej i osiągania własnymi siłami środków niezbędnych do swojego utrzymania" - podkreślił Sąd Rejonowy w Toruniu. I zwolnił pana Marka, emeryta zmuszonego na starość dorabiać w ochronie, od alimentacji. Oto szczegóły tej sprawy.

Historia pana Marka z Torunia. Płacił na córkę ponad 20 lat

Pan Marek ma już dziś włosy przyprószone siwizną. Alimenty na swoja nieślubną córkę Sarę zaczął płacić w 2000 roku, gdy zawarł ugodę z matką dziewczynki, która wówczas uczęszczała do przedszkola. Na jej mocy zobowiązał się do przekazywania na rzecz dziecka 40 procent swoich dochodów. Z zastrzeżeniem, że jakie by one nie były, alimenty nie będą niższe niż 500 zł.

Torunianin jest emerytowanym żołnierzem. W ostatnim czasie te alimenty na córkę wynosiły blisko 800 zł. Sara dorosła, ma już dwadzieścia kilka lat. Tymczasem pan Marek posunął się w latach, pochorował, przechodził operację. Jego stan zdrowia tak się pogorszył, że stal się osobą niepełnosprawną (z formalnym orzeczeniem).

Mimo problemów zdrowotnych mężczyzna obciążony alimentami zmuszony był jednak zarabiać. Jak odnotował Sąd Rejonowy w Toruniu, nie ma majątku ani samochodu. Do pracy w charakterze ochroniarza dojeżdżał po 20 km komunikacją publiczną. Pracował także w nocy. Żyje skromnie, pod jednym dachem z żoną emerytką. (Ich wspólne dzieci już się usamodzielniły). Co miesiąc emeryt sporo wydaje na leki.

Pan Marek wniósł do sądu pozew o uchylenie obowiązku alimentacyjnego. Z Sarą nie mógł się porozumieć. Wyemigrowała do Anglii. "Parokrotnie próbował kontaktować się z pozwaną, ale ona zerwała kontakt, zmieniła numery telefonów, nie kontaktuje się z ojcem" - odnotował sąd.

Sara i jej dorosłe życie w Anglii. Praca, zarobki w funtach, brak danych o nauce

Sprawą zajmował się III Wydział Rodzinny i Spraw Nieletnich Sądu Rejonowego w Toruniu. "Pozwana S.M. prawidłowo zawiadamiana o terminach rozpraw ani razu na żadną się nie stawiła. Nie wykazała, że znajduje się w niedostatku ani też, że kontynuuje naukę, która uniemożliwiałaby podjęcie jej pracy zarobkowej" - odnotowano w aktach.

Jak ustalił sąd, Sara w Anglii prowadzi od kilku lat dorosłe i samodzielne życie. Pracowała i zarabiała (także inkasując różne dodatki), osiągając stałe dochody. Stać ją na wynajmowanie mieszkania i samochód. - Stwierdzić zatem należy, iż pozwana osiągnęła samodzielność życiową, jest należycie przygotowana do tego, aby podjąć satysfakcjonującą pracę zarobkową, i uzyskiwać wystarczające środki na swoje utrzymanie - zaznaczyła sędzia Kinga Miotk-Załuska.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Toruniu w takiej sytuacji obowiązek alimentacyjny ojca wobec pełnoletniej córki uchylono. W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że: "Obowiązek alimentacyjny rodziców wobec dziecka stanowi uszczegółowienie ogólnego obowiązku "troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka" i należytego przygotowania go, odpowiednio do jego uzdolnień, do pracy zawodowej (art. 96 krio). Obowiązek ten nie jest ograniczony przez żaden sztywny termin, a w szczególności - przez termin dojścia przez alimentowanego do pełnoletności. Nie jest także związany ze stopniem wykształcenia w tym sensie, że nie ustaje z chwilą osiągnięcia przez alimentowanego określonego stopnia podstawowego lub średniego wykształcenia. Jedyną miarodajną okolicznością, od której zależy trwanie bądź ustanie tego obowiązku, jest to, czy dziecko może utrzymać się samodzielnie, przy czym przyjmuje się, że nie można tego oczekiwać od dziecka małoletniego. Z tej przyczyny w odniesieniu do dzieci, które osiągnęły pełnoletność, brać należy pod uwagę to, czy wykazują chęć dalszej nauki oraz czy osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie nauki".

W przypadku Sary mowa jest o młodej, samodzielnej już kobiecie, która nauki nie kontynuuje, tylko pracuje i zarobkuje. Wyrok Sądu Rejonowego w Toruniu jest już prawomocny. 5 listopada został opublikowany na Portalu Orzeczeń Sądowych.

PS Imiona ojca i córki zostały w tekście zmienione.

Z UZASADNIENIA WYROKU:

  • "Pozwana (córka) oraz jej pełnomocnik nie złożyli żadnych dowodów, które podważałyby prawdziwość i wiarygodność relacji strony powodowej (ojca). Sąd miał na uwadze, że strona pozwana ani razu nie stawiła się na żadnej rozprawie".
  • "Należy zaznaczyć, że obowiązek alimentacyjny rodziców wobec pełnoletniego dziecka wygasa z chwilą osiągnięcia samodzielności życiowej przez dziecko, co wiąże się z możliwością podjęcia pracy zarobkowej i osiągania własnymi siłami środków niezbędnych do swojego utrzymania".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto