Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tegoroczne piernikalia przeszły do historii. "Cieszymy, że pod sceną pojawiło się tylu studentów"

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Pod piernikaliową sceną zabawa była przednia
Pod piernikaliową sceną zabawa była przednia Agnieszka Bielecka
Nie sprawdziły się opinie przewidujące, że tegoroczne studenckie Piernikalia będą imprezą zupełnie nieudaną - o ile w piątek tłumów pod sceną raczej nie było, o tyle sobotnie koncerty przyciągnęły całkiem liczną publiczność.

Zobacz wideo: Ogródki letnie na starówce

od 16 lat

Po ogłoszeniu listy wykonawców, którzy mieli zagrać na juwenaliach, na organizatorów imprezy wylała się fala krytyki - w komentarzach w mediach społecznościowych pojawiały się nawet opinie mówiące, że tak słabej listy wykonawców nie było w całej historii toruńskiego święta studentów. Tymczasem w praktyce okazało się, że zabawa cieszyła się daleko większym zainteresowaniem niż można było sądzić po lekturze internetowych wpisów - o ile w trakcie piątkowych występów didżejów frekwencja pod sceną faktycznie, delikatnie mówiąc, nie powalała na kolana, o tyle sobotnie koncerty zgromadziły już znacznie więcej osób. Na koncercie rockowego Stacha Bukowskiego nie brakowało studentów znających słowa jego piosenek na pamięć - nic więc dziwnego, że wokalista wraz ze swym zespołem wyszedł na bis, po raz drugi wykonując swój największy hit "Noc", oryginalnie nagrany w duecie z zespołem Kwiat Jabłoni.

Entuzjastycznie przyjęty został Qry. 24-letni raper nie gości w czołowych mediach, dla większości starszych odbiorców jest wykonawcą po prostu anonimowym, ale w Toruniu okazało się, że jako rówieśnik studentów idealnie trafia w ich gusta ze swoją muzyką i cieszy się wśród nich dużą popularnością - w trakcie jego koncertu przy bramie wejściowej ustawiła się długa kolejka.

- Bardzo się cieszymy, że pod sceną główną bawiło się kilka tysięcy osób - powiedziała Marta Kuta z Biura Samorządu Studenckiego UMK. - Mamy nadzieję, że wszyscy dobrze się bawili. Nie chcę już komentować wcześniejszych krytycznych komentarzy - teraz jako samorząd po prostu cieszymy się, że jednak przyszło tyle osób i że możemy być zadowoleni z tego, jak to wszystko wypadło.

Nie da się jednak ukryć, że na toruńskich juwenaliach zabrakło w tym roku choć jednej gwiazdy rozpoznawalnej powszechnie, wykonawcy, którzy przyciągnąłby nie tylko grupę studentów słuchających danego gatunku muzyki, ale naprawdę szerokie grono społeczności akademickiej. Być może przyszedł więc czas na poważniejszą dyskusję o formule Piernikaliów i ich budżecie - w wielu miastach lista sponsorów danej imprezy wykracza daleko poza dany region, a przygotowania do kolejnej edycji rozpoczynają się z dużym wyprzedzeniem, uwzględniającym fakt, że popularni wykonawcy mają zaplanowany grafik koncertów na wiele miesięcy do przodu. Z drugiej strony trzeba jednak pamiętać, że uczelnie, które stawiają na koncerty gwiazd, coraz częściej wprowadzają biletowany wstęp, czego nie było w Toruniu nigdy - pytanie o to, jak studenci przyjęliby płatne wejście na juwenaliowe szaleństwo w zamian za hitowe nazwiska wokalistów, pozostaje otwarte.

Nie tylko koncertami student żyje

Oprócz koncertów w ramach toruńskich juwenaliów odbył się także szereg imprez dodatkowych. Mieszkańcy miasta mogli zobaczyć m.in. pochód żaków, najczęściej kolorowo przebranych, który przeszedł spod pomnika Mikołaja Kopernika aż do miasteczka akademickiego. Cała impreza, z kumulacją w piątek i sobotę, potrwała blisko tydzień.

- Juwenalia cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem, zaczynając od wieczoru planszówek i karaoke, który odbył się w Ośrodku Aktywności Studenckiej Kotłownia, przez kino plenerowe, na które przyszło kilkaset osób, rozgrzewkę w klubie Hex, gdzie wystąpił B.R.O, po grę miejską, która odbyła się w czwartek i w której wzięło udział naprawdę dużo studentów. Zainteresowanie grą było takie, że przeszło nawet nasze oczekiwania, to samo można zresztą powiedzieć o Piernikowaliowym Beforze w Labie - Przystani Towarzyskiej. Odbył się też wspomniany juwenaliowy pochód i wielu jego uczestników przebrało się tematycznie - były kowbojskie kapelusze, były chusty, a więc wiele akcentów nawiązujących do klimatu Dzikiego Zachodu. Nasza ogólna ocena tegorocznych Piernikaliów jest więc bardzo pozytywna i już zapraszamy na następne, za rok - powiedziała Marta Kuta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto