Jakie są objawy tajemniczej choroby kotów?
Objawy tajemniczej choroby kotów mają być natury neurologiczno-oddechowej.
- W naszej przychodni nie mieliśmy takich przypadków, ale ci, którzy zetknęli się z tą chorobą, opisują, że zwierzę jest otępiałe, zachowuje się jakby było pijane, wykonuje ruchy „pływackie”, tzn. leży na boku i macha kończynami – relacjonuje lekarz weterynarii Anna Karpińska-Kamińska z Przychodni GlobalWet z Dobrodzienia. - Cechą charakterystyczną mogą też być zwężone źrenice. Czasem zwierzęta wykazują duszność oddechową.
Choroba ma się też charakteryzować gwałtownym przebiegiem i tym, że koty umierają w krótkim czasie.
Co wywołuje tajemniczą chorobę kotów?
Na razie nie wiadomo, czym tajemnicza choroba jest, co ją wywołuje i jaka jest jej skala. Niektórzy wręcz twierdzą, że schorzenie ma mieć związek z ptasią grypą czy SARS-COV2 i wieszczą nową pandemię.
- Nie ma żadnego potwierdzenia co do diagnostyki, oprócz kilku spójnych parametrów zmienionych w obrazie krwi. Są to podniesione parametry wątrobowe i małopłytkowość – mówi lek. Wet. Anna Karpińska-Kamińska.
Wiele przyczyn może wywołać takie objawy. Może to choroba wirusowa, ale też zatrucie toksycznymi substancjami.
- Wydaje mi się, że to sezonowa sprawa, która ma związek z opryskami. Takie objawy mogą wywołać choćby związki fosforoorganiczne, które są stosowane do zwalczania komarów, pasożytów, kleszczy w zewnętrznym środowisku. Zawierają je chociażby insektycydy na polach – tłumaczy lek. wet. Jakub Borkowski ze Strzelec Opolskich. – Te związki działają na układ nerwowy.
Niepewność mogłyby rozwiać badania próbek martwych zwierząt, ale jak na razie takowe nie trafiły np. do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.
- Od poniedziałkowego popołudnia (19 czerwca – przyp. red.) otrzymujemy sygnały o licznych zachorowaniach u kotów, jednak żadnych próbek do tej pory nie badaliśmy – informuje prof. dr hab. Katarzyna Domańska-Blicharz z PIWet. - Nie dysponujemy więc wiedzą co to za schorzenie, z jaka częstotliwością i gdzie dokładnie występuje. Nie znamy też dokładnie przebiegu tej choroby - wiemy, że główne objawy są ze strony układu nerwowego i oddechowego. Rekomendacje, jakie kierujemy do lekarzy weterynarii są takie jak zwykle w schorzeniach o nieznanej etiologii - bezwzględne przestrzeganie zasad bezpieczeństwa biologicznego, m.in. stosowanie środków ochrony osobistej, to jest masek, gogli, rękawiczek jednorazowych, fartuchów i odrębnego obuwia, częste mycie rąk.
Tajemnicza choroba kotów. Co na to Główny Lekarz Weterynarii?
Komunikat w tej sprawie wydał też Główny Lekarz Weterynarii, który w związku z pojawiającymi się w mediach społecznościowych informacjami na temat rzekomych zakażeń kotów domowych wirusami grypy ptaków informuje, iż
„na chwilę obecną nie ma żadnych dowodów, a w szczególności wyników badań laboratoryjnych, które mogłyby stanowić przesłankę do twierdzenia, że opisywane w mediach objawy, obserwowane u kotów, wynikają z zakażenia wirusem grypy ptaków i nastąpiły po zjedzeniu surowego mięsa jakiegokolwiek gatunku zwierzęcia rzeźnego, znajdującego się w legalnym obrocie, a pozyskanego w zatwierdzonych rzeźniach, w których przeszły badania przed - i poubojowe".
Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt, dotychczas na świecie potwierdzono jedynie 2 przypadki zakażenia kotów domowych, wirusami grypy ptaków.
Według obecnego stanu wiedzy, wirus grypy ptaków stanowi zagrożenie dla ptactwa domowego oraz dzikiego.
Ponadto Główny Lekarz Weterynarii jest w ścisłym kontakcie z placówkami naukowymi z dziedziny weterynarii oraz organami Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej w celu wyjaśnienia sytuacji.
Eksperci radzą, aby nie wpadać w panikę, a w przypadku wystąpienia niepokojących objawów u kota, skontaktować się z weterynarzem.
- Opierajmy się na nauce i badaniach, a nie na plotkach i nieuzasadnionym sianiu strachu – mówi Katarzyna Zalewska, która prowadzi azyl dla bezdomnych zwierząt w Wołczynie. – Pod opieką mamy też koty i nie stwierdziliśmy żadnych tajemniczych chorób. Dla wielu osób już same pogłoski o rzekomej epidemii mogą być, niestety, pretekstem, aby się pozbyć się zwierząt, a nie o to przecież chodzi.
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?