Szpital dziecięcy w Toruniu. Czy rodzice mogą przebywać z dziećmi w czasie epidemii?
W bydgoskim szpitalu w czasie epidemii przebywa 60 dzieci. Przy 30 są rodzice, czyli matki karmiące i opiekunowie pacjentów z niepełnosprawnościami. Pozostałe dzieci są same. Płaczą z samotności i tęsknią za rodzicami, którzy są zrozpaczeni. Zobacz też:Nowe ograniczenia. Czego nie można robić do 11 kwietnia?Jak wyposażone są szpitale w Toruniu? - Już drugą nockę nie śpię, dzwonimy tam co chwilę. Prosiliśmy, żeby wysłali nam zdjęcie dziecka, ale powiedzieli, że nie mogą. Nawet na chwilę nie możemy przyjechać i zobaczyć naszego dziecka. Ta decyzja jest bezsensowna, przecież matka i dziecko są z tego samego środowiska. Jeśli matka byłaby zarażona wirusem, to dziecko też. A dziecku nie robi się żadnych testów, nie jest w izolacji. Ja nie muszę wcale ze szpitala wychodzić, ważne, żebym mogła być przy nim - powiedziała jedna z mam, której dziecko przebywa w bydgoskim szpitalu na antenie Radia Pik.