Zobacz video: Fala upałów jest przeplatana burzami. Na to musisz uważać!
- Wieczorami boję się chodzić Chełmińską, ponieważ latają tam szerszenie. Nie wiem skąd się wzięły, ale jest ich pełno przy liceum akademickim i na rogu ulicy Grunwaldzkiej. Krążą też na początku ulicy Bema tuż przy sygnalizacji świetlnej. Chodzi tamtędy mnóstwo osób. Ludzie wychodzą na spacer z psem, jeżdżą na rowerach, czy rolkach. Czy trzeba czekać aż owad kogoś ukąsi? - pyta Czytelniczka.
Jak strażacy pozbywają się szerszeni?
Usuwaniem szerszeni zajmuje się straż pożarna. Przemysław Baniecki, oficer prasowy straży pożarnej w Toruniu w rozmowie z "Nowościami" mówi, że strażacy przyjeżdżają pod wskazane miejsce. Jeśli nie wiadomo, gdzie jest kokon, to strażacy nie będą szukać miejsc, gdzie szerszenie mają swoje gniazda.
- Problem z szerszeniami jest nie tylko Chełmińskiej, ale też w okolicach trasy średnicowej. Szerszenie mogą mieć swoje kokony w ekranach przy średnicówce, gdzie jest dużo roślinności. To problem, ponieważ to oznacza, że jest więcej kokonów. Nie tylko w Toruniu jest taki problem, ale i w innych miastach. To zadanie dla Wydziału Środowiska i Zieleni - tłumaczy Przemysław Baniecki i dodaje, że jeśli znamy lokalizację szerszeni, to należy to zgłosić straży miejskiej.
Niebezpieczne ukąszenie szerszenia. Czym się to kończy?
Ukąszenie szerszenia może być dla ludzi bardzo niebezpieczne. Zwykle użądlenie kończy się opuchlizną i bólem, jak w przypadku ukąszenia osy, ale w przypadku użądlenia przez kilka szerszeni trzeba natychmiast wezwać pomoc lekarską. Na te owady powinny szczególnie uważać osoby, które są uczulone na jad szerszeni, bo użądlenie w ich przypadku może zakończyć się wstrząsem anafilaktycznym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?