Szczepienia medyków obowiązkowe. Ilu z nich zaszczepiło się w szpitalach w Toruniu?

Wideo. Dodatek osłonowy. Można już składać wnioski

Pracownicy sektora ochrony zdrowia należą do tzw. grupy zero. To oni jako pierwsi w Polsce mogli zaszczepić się przeciwko COVID-19. Szczepienia rozpoczęły się 27 grudnia 2020 roku. Jako pierwsza w naszym kraju szczepionkę przyjęła Alicja Jakubowska, Naczelna Pielęgniarka CSK MSWiA, a w Kujawsko-Pomorskim pierwszą "ukłutą" była Małgorzata Kufel, Naczelna Pielęgniarka szpitala w Grudziądzu. Do grudnia 2021 roku, według danych ministerstwa zdrowia, w całej Polsce w pełni zaszczepiło się 92 proc. lekarzy. Wśród pielęgniarek, położnych oraz farmaceutów poziom zaszczepienia sięgnął 82 proc. Zdecydowanie gorzej wyglądają statystyki w przypadku fizjoterapeutów. Tylko 72 proc. z nich zdecydowało się na szczepienie.

To za mało. Tuż przed świętami minister zdrowia wydał więc rozporządzenie dotyczące obowiązkowych szczepień medyków.

• Warto doprecyzować, kto podlega przepisom.
• Są to nie tylko osoby wykonujące zawód medyczny, lecz także inni pracownicy zatrudnieni w podmiotach medycznych, czyli m.in. przychodniach czy szpitalach. Mowa tu chociażby o kierowcach.
• Obowiązkowi podlegają też farmaceuci oraz studenci kierunków medycznych.

Jak podkreśla resort zdrowia, certyfikat ozdrowieńca nie zwalnia z konieczności przyjęcia szczepionki, jeśli do 1 marca od momentu otrzymania pozytywnego testu na COVID-19 upłynęło więcej niż 6 miesięcy.
Obowiązek szczepienia nie dotyczy jedynie tych, którzy mają przeciwwskazania do przyjęcia preparatu, wynikające z ich stanu zdrowia.

Dodajmy, że w oficjalnym rozporządzeniu pojawia się data 1 marca - to dzień, do którego medycy powinni uzyskać Unijny Certyfikat Covidowy, potwierdzający ich szczepienie. Minister zdrowia nie ukrywa, że termin ten może ulec zmianie. Jak zapowiedział, jeśli pojawią się niepokojące sygnały dotyczące rozwoju zakażeń omikronem, wówczas medycy będą musieli zaszczepić się przeciwko COVID-19 nie do 1 marca, lecz do połowy lutego.

Jak poinformował rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, dr n. med. Janusz Mielcarek, dwoma dawkami zaszczepiło się blisko 80 proc. wszystkich pracowników lecznicy. Co więcej, ponad połowa z nich przyjęła również trzecią dawkę. Rzecznik dodaje, że w styczniu, jego zdaniem, statystyki te mogą wzrosnąć ze względu na skrócony czas obowiązywania certyfikatu covidowego. Przypomnijmy, że od 1 lutego dokument nie będzie ważny już rok, a 270 dni.

Dr n. med. Janusz Mielcarek podkreśla, że dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego od początku zachęcała swoich pracowników do szczepień przeciwko COVID-19. - Osoby, które jednak nie zdecydowały się na szczepienie, zobowiązane są do wykonywania regularnych testów w kierunku SARS-CoV2 - podkreśla rzecznik.

Polecamy nasze grupy na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!

A jak przedstawia się poziom wyszczepienia w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim? Dane z Batorego napawają optymizmem.

- Osoby w pełni zaszczepione stanowią ponad 94% personelu SSM im. M. Kopernika w Toruniu - informuje Marta Niespodzińska, p.o. Kierownika Działu Zarządzania i Obsługi Pacjenta i dodaje, że osoby niezaszczepione to w głównej mierze ozdrowieńcy lub osoby z przeciwwskazaniami medycznymi.

Podobnie jak na Bielanach, również w szpitalu miejskim prowadzona jest akcja promocyjno-informacyjna dla osób niezaszczepionych mająca na celu zmotywowanie personelu medycznego i niemedycznego do szczepień.

Warto dodać, że przy Batorego wobec osób niezaszczepionych stosowane są te same zasady co wobec zaszczepionych - nie ma dodatkowych testów. Jak podkreśla Marta Niespodzińska, każdy pracownik SSM, niezależnie od tego, czy przyjął preparat, czy nie, jest bezwzględnie zobowiązany przestrzegać obowiązujących zasad reżimu sanitarnego.

Co się stanie, jeśli do 1 marca nie wszyscy pracownicy ochrony zdrowia przyjmą szczepionkę? Dyrektorzy placówek rozważają różne scenariusze. Wielu z nich podkreśla, że będzie ze swoimi pracownikami rozmawiać - rozporządzenie szefa resortu zdrowia dało im dodatkowy argument zachęcający do szczepień.

W Specjalistycznym Szpitalu Miejskim pod uwagę brany jest m.in. bezpłatny urlop dla niezaszczepionych, do czasu pełnego zaszczepienia.

Nie od dziś wiadomo jednak, że w całej Polsce lekarzy brakuje i każdy z nich jest na wagę złota. Dyrektorzy w marcu staną więc przed trudną decyzją - czy odsunąć niezaszczepionych medyków od pracy, ryzykując tym samym życie pacjentów, czy naruszyć rozporządzenie ministra zdrowia.