Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sylwia Kowalska: Moim obowiązkiem jest pytać ludzi o to, czego chcą i potrzebują

Janusz Milanowski
Sylwia Kowalska to m. in. współzałożycielka toruńskiej Jadłodzielni
Sylwia Kowalska to m. in. współzałożycielka toruńskiej Jadłodzielni Sławomir_Kowalski
Rozmawialiśmy z Sylwią Kowalską, radną klubu Czas Mieszkańców, zdobywczynią tytułu Samorządowca Roku województwa kujawsko-pomorskiego 2016

„Sylwia Kowalska dała się poznać jako przede wszystkim działaczka społeczna, proszę wybaczyć, ale nie przypominam sobie efektów jej działań w radzie miasta”. Tak radny Michał Rzymyszkiewicz skomentował przyznanie ci tytułu Samorządowca Roku województwa kujawsko-pomorskiego przez Portal Samorządowy.
Każdy z nas, radnych, powinien stanąć przed lustrem i pomyśleć na ile się angażuje, a na ile odpuszcza. Nie chciałabym się odnosić do tych słów, bo nie wiem z jakich wynikają kryteriów. Mój klub pracuje bardzo dużo, przygotowujemy się do posiedzeń komisji, składamy wnioski budżetowe, etc. Jednak rzadko przechodzi coś z naszych propozycji. Każdy ma prawo do oceny, ale wolałbym żeby w tym przypadku oceniali mnie wyborcy, a nie koledzy z rady, którzy - z racji bycia w koalicji - z góry się umówili na takie a nie inne działania.

Angażujesz się też w działania społeczne, ale w wymiarze politycznym, np. „czarny protest”. Kim się czujesz? Politykiem czy samorządowcem?
Kobietą, mieszkanką Torunia, aktywistką, osobą której wielu torunian zaufało i głosowało. Nie czuję się polityczką. Jestem samorządowcem.

Zdrabniasz rzeczowniki rodzaju żeńskiego jak feministka. Jesteś feministką?
Tak i walczę o prawa kobiet i szacunek dla nich, biorąc udział w wielu akcjach. Bardzo wierzę w oddolne ruchy i naszym radnym radziłabym otworzyć oczy na to, co się dzieje na ulicach, a nie zamykać się tylko na posiedzeniach komisji. Dziś ulica i ruchy miejskie zaczynają kruszyć betony władzy.

Zanim zostałaś radną, działałaś w organizacjach pozarządowych. Kiedy to przestało ci wystarczyć?
Był taki moment przełomowy podczas protestów przeciwko planom likwidacji „Domu Harcerza”. Zaangażowanych wtedy było w to mnóstwo osób. Powstał wówczas społeczny projekt uchwały. Nie rozumiałam dlaczego władza chce zlikwidować tę placówkę. Pierwszy raz zetknęłam się z tak kompletnym brakiem komunikacji, dyskusji i wysłuchania ludzi najbardziej tym zainteresowanych. Podczas tej całej batalii miałam wrażenie, że to się wszystko rozgrywa poza nami mieszkańcami. Teraz wyobraź sobie sesję rady miasta, na którą przyszli rodzicie z dziećmi. Staliśmy z nimi bardzo długo, zanim ktoś wpadł na to, żeby załatwić więcej krzeseł, a dzieciom dać wodę i ciastka. Ta sytuacja wywołała we mnie bunt i poczucie zbędności. Strasznie mnie to wkurzyło, ale też zrozumiałam, że jeśli sami nie włączymy się w pewne procesy, to ktoś zdecyduje za nas, a ja się na to nie godzę. Dziś muszę podkreślić, iż nie uważam, że to ja, jako radna, sama mogę stanowić i decydować o tym, co ma się dziać. Moim obowiązkiem jest pytać ludzi o to, czego chcą i potrzebują. To jest moja wizja zarządzania miastem oparta na współdecydowaniu z mieszkańcami.

Do tego momentu rozmowy odczuwam niedosyt związany z tym, że nie wiem nic o tobie od strony prywatnej. Kim jesteś z wykształcenia?
Ukończyłam finanse i rachunkowość. Bardzo wcześnie zaczęłam pracować, żeby szybko się usamodzielnić. Już jako nastolatka jeździłam w wakacje zbierać truskawki, myłam szyby aut na stacji Polmozbytu. Potem organizowałam grupy hostess obsługujących mnóstwo promocji. Sprzedawałam też kosmetyki, kilka lat byłam dyrektorem agencji reklamowej, a potem siedem lat menedżerem w korporacji.

Myślę, że nie jesteś typem domatorki, a przestrzeń społeczną i potrzebę działania masz w krwiobiegu.
Kiedy dzieje się zbyt dużo to po prostu zamykam się w domu na parę dni i tam pracuję, ograniczając wyjścia i kontakty z ludźmi. Wyciszam się mniej więcej raz na trzy miesiące. Jednak większość spraw, w które się angażuję daje mi satysfakcję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto