Strzały w Toruniu. Kto i do kogo strzelał? Porachunki grup przestępczych
Strzelaniny w Toruniu. Niektóre z nich kończyły się tragicznie!
4. Prawomocnym wyrokiem zakończyła się natomiast sprawa strzelaniny w toruńskim Central Parku do której doszło w lutym 2000 roku, gdzie za spust pociągał mieszkaniec Poznania. Sąd uznał, iż działał w warunkach obrony koniecznej, walczył o swoje życie. I z tego powodu, warunkowo umorzył postępowanie wobec niego. Mieszkaniec Poznania bawił się wtedy w tym klubie z grupa znajomych. W pewnym momencie pomiędzy nim, a osobami, których tożsamości nie udało się ustalić, doszło do sprzeczki. Przerodziła się ona w szarpaninę. Zdaniem sądu to mieszkaniec Poznania został niespodziewanie zaatakowany. Dostał cios z główki, a potem ktoś wbił mu nóż w udo. Oskarżony wyciągnął wówczas broń. Miał na nią pozwolenie, choć nie powinien jej wnosić do lokalu. Zdaniem sadu, oskarżony torował sobie drogę ucieczki, strzelał na oślep, bo atakowała go grupa kilku osób. Był w szoku. Uderzano go po twarzy, rzucano w niego krzesłami. Mieszkaniec Poznania strzelał w sumie sześć razy. Ranił dwie osoby, w tym jednego ochroniarza. Sąd nakazał zapłacić jednemu z postrzelonych zadośćuczynienie w wysokości 15 tysięcy złotych. Polecamy: CZY MÓGŁBYŚ ZOSTAĆ POLICJANTEM - TEST WIEDZY OGÓLNEJCzytaj także: Pożar przy Szosie Chełmińskiej w Toruniu. Nowe informacje