Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o alimenty na niemowlę w Toruniu. Ojciec: "Przecież karmione jest piersią"

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Gdy miłość się kończy, związek rozpada, ale na świecie zostaje dziecko - zaczynają się kłopoty. Pozwany do sądu w Toruniu o alimenty pan Piotr twierdził, że matka zawyża koszty utrzymania synka, bo ten przecież... karmiony jest piersią. Sąd nakazał mu jednak nie tylko płacić żądane 700 złotych miesięcznie, ale i zwrócić połowę kosztów ciąży, porodu i wyprawki.

Spis treści

Internetowa premiera filmu „Siła KobieTY”. Zobacz reportaż

Sprawy ojców pozwanych o alimenty na dziecko to dla sądów rodzinnych chleb powszedni. Kwestionowanie wysokości kosztów utrzymania dziecka - również. W tym wypadku jednak argumentacja ojca, który nie zgadzał się na płacenie "aż 700 zł miesięcznie" była interesująca. Twierdził, że matka zawyża koszty wyżywienia synka, bo ten przecież karmiony jest piersią.

Kobieta odpowiedziała, że po pierwsze, by dobrze karmić musi sama dobrze jeść (koszty wyżywienia niemowlęcia pokrywają się w okresie karmienia piersią z kosztami wyżywienia matki), a po drugie - maluch zjada już także kaszki, musy i przeciery. I sąd jej argumentacji nie podważał.

Matce przyznano nie tylko żądane 700 zł alimentów na dziecko miesięcznie. Polecono też ojcu dziecka zwrócić jej połowę kosztów związanych z ciążą, porodem i wyprawką na dla niemowlęcia - niecałe 2600 zł. Oto szczegóły sprawy.

Ile kosztuje utrzymanie małego dziecka? To nie tylko jedzenie i ubranie, ale i media, paliwo

Pani Arleta i pan Piotr byli parą, mieszkali razem. Rozstali się, gdy kobieta była w ciąży. Mężczyzna zarabiający przed pandemią stabilnie między 4300 a 4700 zł netto (na przestrzeni kilku lat) mimo rozstania wspierał matkę swojego dziecka. Odwiedzał, przekazywał jakieś pieniądze, a po urodzeniu synka - także rzeczy, sprzęty.

Kobieta postanowiła jednak sprawy finansowe uregulować. Tak, by ojciec łożył na dziecko systematycznie i w odpowiedniej kwocie. Pozwała pana Piotra do sądu o 700 zł alimentów miesięcznie i zwrot połowy kosztów ciąży, porodu i wyprawki. Sprawą zajmował się III Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Toruniu.

Mężczyzna godził się co najwyżej na 450 zł alimentów. Sędzia Piotr Kawecki dokładnie jednak zbadał i koszty utrzymania dziecka, i możliwości finansowego ojca, i położenie matki. Oczywiście, jeśli chodzi i malucha, chodziło nie tylko o to, ile kosztuje jego wyżywienie.

Za uzasadnione sąd uznał następujące miesięczne koszty utrzymania: 200 zł na odzież i obuwie, 200 zł na jedzenie, pieluchy, kremy, oliwki i podobne artykuły - 150-200 zł, zabawki - 100 zł, leki, witaminy - 50 zł, paliwo (matka zaczęła dowozić dziecko do żłobka i wróciła do pracy) -200 zł, opłata za TV - 27,50 zł, żłobek i rada rodziców - 375 zł, opłata za gaz - 25 zł, opłata za prąd - 31 zł, za wodę - 15 zł, za ogrzewanie - 133 zł. W sumie dało to 1500-1600 zł miesięcznie (dodajmy, że opłaty za media liczono na osobę; pani Arleta z synkiem zamieszkała z rodzicami).

Koszty poniesione w związku z ciążą, porodem i zakupem wyprawki - do podziału

Toruński sąd rodzinny nie miał też wątpliwości, że pan Piotr winien pokryć połowę kosztów, które matka poniosła w okresie przed narodzeniem dziecka. Obecnie to już prawie standard w sądach - takie żądania matek się pojawiają i są uwzględniane.

Sędzia za uzasadnione wydatki i konieczne do partycypacji przez ojca dziecka uznał między innymi koszty wizyt lekarskich w okresie ciąży, brane przez matkę leki i witaminy, koszty szczepienia malucha, a także zakup takich sprzętów jak wózek, fotelik do karmienia, nosidełko, fotelik samochodowy, zapas pieluch i innych artykułów, które nazwać można wyprawką. Z tego tytułu pan Piotr zobowiązany został do przekazania matce dokładnie 2593 zł.

Sąd: kredyt na dom to prywatna decyzja ojca

Pozwany o alimenty ojciec bronił się przed kwotą 700 zł miesięcznie także w taki sposób, że wskazywał na obniżone dochody w pandemii (firma straciła zlecenia i pensja spadła mu do 3018 zl netto miesięcznie) oraz koniecznością spłacania rat kredytu, zaciągniętego na budowę domu. Sądu jednak argumenty nie wzruszyły.

- Dużym obciążeniem finansów pozwanego jest konieczność spłat rat kredytów, niemniej pozwany powyższe zobowiązania zaciągnął już po rozstaniu z A. T. Musiał więc mieć świadomość, iż konieczność spłat rat kredytu w dużym zakresie zmniejszy jego możliwości finansowe. Pozwany ma zapewnione potrzeby mieszkaniowe. Zakup nieruchomości gruntowych i budowa domu nie wydają się więc uzasadnioną potrzebą samotnie gospodarującego P. K. Pozwany winien mieć świadomość tego, że nie powinien pomnażać swego majątku kosztem zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb swego małoletniego dziecka - podkreślił w uzasadnieniu wyroku sędzia.

Wyrok w tej sprawie jest już prawomocny. 19 października został opublikowany w Portalu Orzeczeń Sądu Rejonowego w Toruniu.

PS Imiona rodziców zostały w tekście zmienione.

WARTO WIEDZIEĆ. Jakie alimenty orzekają przeciętnie sądy w Polsce?

  • Przepisy nie określają wprost kwoty alimentów, jakie powinno otrzymywać dziecko od rodzica. Wysokość świadczeń alimentacyjnych zależy bowiem od usprawiedliwionych potrzeb dziecka oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. W każdym przypadku kwota alimentów będzie zatem inna i uzależniona od konkretnego przypadku.
  • Statystyki dotyczące kwot zasądzanych alimentów publikuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Wynika z nich, iż w pierwszym półroczu 2019 r. średnia wysokość alimentów zasądzonych na dzieci poza rozwodami wynosiła 674,5 zł, a przy rozwodach 966,9 zł.
  • Nie istnieje przepis, który określałby minimalne alimenty na dziecko. Niektóre sądy przyjmują jednak zasadę, zgodnie z którą nie przyznają alimentów niższych niż 500 zł miesięcznie na dziecko. To umowna suma, która ma pokryć podstawowe potrzeby dziecka, i którą można uznać za pewien punkt wyjścia przy ustalaniu wysokości alimentów. Warto pamiętać, że żaden sąd nie jest prawnie zobowiązany do zasądzania takich właśnie, minimalnych alimentów.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto