Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Socjalni o paragon nie poproszą, ale... pogadają z sąsiadami i zajrzą do garnka

mo, red.
W Toruniu od startu „Rodziny 500 plus” do 30 maja rodzice złożyli 10 652 wnioski. Urzędnicy zdążyli już wydać 8250 decyzji o przyznaniu świadczenia. Część mieszkańców Torunia wciąż czeka - i na decyzje, i na pierwsze wypłaty.
W Toruniu od startu „Rodziny 500 plus” do 30 maja rodzice złożyli 10 652 wnioski. Urzędnicy zdążyli już wydać 8250 decyzji o przyznaniu świadczenia. Część mieszkańców Torunia wciąż czeka - i na decyzje, i na pierwsze wypłaty. Sławomir Kowalski
W jaki sposób pracownicy ośrodków pomocy społecznej będą badać, czy pieniądze nie są marnotrawione? - Pracownik socjalny nie będzie miał prawa żądać paragonów za zakup konkretnych rzeczy, ale będzie mógł zrobić „wgląd do garnka” - mówi szef MOPR.

W Nakle, decyzją Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, jedna z rodzin nie dostała pieniędzy z programu „Rodzina 500 plus” do ręki. Dostanie w zamian pomoc rzeczową. A to dlatego, że ośrodek miał uzasadnione podejrzenie zmarnotrawienia pieniędzy. Skorzystano z art. 9 ustawy o programie.

Sprawdzą też anonimy

W Toruniu, podobnie zresztą jak w całym kraju, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie wytypował rodziny, którym z jednej strony trzeba pomóc zaplanować wydatki, z drugiej - patrzeć na ręce.

- Ustawa nie definiuje terminu „marnotrawienie”. Przyjmujemy, że będzie nim wydawanie pieniędzy z „Rodziny 500 plus” na zakup alkoholu, gry hazardowe, grę na giełdzie i podobne zachowania obciążone wysokim ryzykiem finansowym - mówi Jarosław Bochenek, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

W ramach zapobiegania marnotrawstwu pracownicy socjalni będą sprawdzać wybrane rodziny, a także - jak zaznacza dyrektor - reagować nawet na anonimowe doniesienia. - Zawsze traktujemy je poważnie - zapewnia Jarosław Bochenek.

Co dziś na drugie danie?
Pracownicy socjalni nie będą mieli prawa żądać okazania paragonów za zakup konkretnych sprzętów.

- Ale będą mogli po prostu poprosić o ich pokazanie. Podejrzenie marnotrawienia pieniędzy z „500 plus” może też oznaczać przeprowadzenie wywiadu z sąsiadami czy znajomymi. Poza tym pracownik socjalny ma prawo dokonać „wglądu do garnka”, czyli sprawdzić, co je rodzina i dzieci, czy świadczenie podniosło standard posiłków - objaśnia dyrektor Bochenek.

Jeśli socjalni marnotrawstwo odkryją, MOPR zamieni świadczenie pieniężne na pomoc rzeczową. Co to oznacza w praktyce? - Kupimy dziecku, czy dzieciom odzież, bieliznę osobistą, pościel, zabawki, przybory szkolne, czy nawet łóżko lub biurko. W zależności od potrzeb - mówi dyrektor.

Plazmy tylko na wstępie?

W Toruniu i okolicznych gminach część rodziców pierwsze pieniądze z „500 plus” przeznacza na zakup sprzętów typu telewizor czy komórka. Prawdopodobnie jest to pierwsza reakcja na zastrzyk gotówki, szczególnie w uboższych rodzinach wielodzietnych.

- Jeśli w rodzinie dotąd nie było telewizora, to nie jest to zła inwestycja. Tak jak zakup komórki, o dostępie do internetu nie wspominając. Dzieci odcięte od cywilizacji to dzieci wykluczone - zaznacza Jarosław Bochenek. - Wydatkiem służącym dzieciom może być też np. remont łazienki, bo przecież podnosi standard życia.

Rodzice wszędzie mają wątpliwości. Ważne, by miał je kto rozwiać. - U nas pytali chociażby o zakup mebli i dywaników do pokoi dzieci. Jak najbardziej, to uzasadniony wydatek - mówi Zofia Karpa, kierująca Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Łysomicach.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto