Śmiertelny wypadek w Białym Borze. Czy sygnalizacja na przejeździe, gdzie zginął Janusz Dzięcioł, była sprawna?
Śmiertelny wypadek w Białym Borze. Czy sygnalizacja na przejeździe, gdzie zginął Janusz Dzięcioł, była sprawna?
Przede wszystkim ze wstępnych ustaleń biegłego przeprowadzającego sekcję zwłok wynika, że 66-latek zginął w wyniku poważnych obrażeń głowy. Podczas sekcji zwłok została pobrana także krew do dalszych badań laboratoryjnych. - Przyczyną śmierci mężczyzny był uraz czaszkowo-mózgowy – mówi Magdalena Chodyna z Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu. Przypomnijmy, że do tej Tragedii doszło w ostatni piątek około godziny 8.35. Citroen c5 prowadzony przez Janusza Dzięcioła jechał drogą numer 55 Stolno-Grudziądz w kierunku Grudziądza. Kierowca skręcił w lewo. Musiał wtedy pokonać przejazd kolejowy, aby dostać się na znajdujące się za nim osiedle, gdzie mieszkał. Torami podążał wówczas w kierunku Grudziądza pociąg osobowy. Zobacz także: Wypadek w Grzybnie niedaleko Unisławia. Zderzenie z busem z chełmińskiego domu dziecka, jadącego na wycieczkę do ToruniaO wypadku pisaliśmy: TUTAJ