„Piernikowy przepisownik”, bo taki tytuł nosi ta książka, to efekt rozpoczętego jeszcze w XX wieku opracowania dziedzictwa piernikowego w Toruniu. Autorami książeczki, którzy zebrali i opracowali przepisy są pracownicy muzeum, Anna Kornelia Jędrzejewska i Krzysztof Lewandowski.
- Pracując nad wydaniem „Przepisownika” przygotowywaliśmy pieniki według każdego przepisu, który znalazł się w książce. Może nie za każdym razem wyszły one dokładnie tak jak chcieliśmy, ale był to też swoisty eksperyment - mówił podczas prezentacji książki Krzysztof Lewandowski. - Dzięki temu cały czas uczyliśmy się jak ciasto się zmienia, ponieważ jak wiemy ciasto na pierniki musi leżakować, musi dojrzeć. Choć są też przepisy, które mówią, aby wypiekać je bezpośrednio po przygotowaniu.
„Przepisownik” to swoista próba reaktywowania dawnych smaków piernika. Pomimo że smak jest czymś nieuchwytnym to grupa pasjonatów z Muzeum Toruńskiego Piernika postanowiła sprostać temu wyzwaniu. Efekt okazał się całkiem intrygujący. Na dopracowanych graficznie kilkudziesięciu stronach znajdziemy mnóstwo przepisów, które odzwierciedlają to jak zmieniały się oczekiwania smakoszy wobec toruńskich pierników. Możemy też przeczytać kilka ciekawych sugestii, jak wykorzystać piernik jako interesujący dodatek do innych potraw. Autorzy zdradzają również parę technicznych sekretów, które warto wykorzystać podczas wyrabiania własnych pierników.
Pomimo że tradycja nakazywała ciasto na świąteczne pierniki przygotować już na świętej Katarzyny i leżakować przez cztery tygodnie, to warto sięgnąć po „Piernikowy przepisownik” i jeszcze dzisiaj według jednej z receptur upiec samemu słodkie co nieco na nadchodzącą gwiazdkę.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
