Sąd wydał wyrok. Co dalej z parkingiem na Bulwarze Filadelfijskim?

Wielkimi krokami zbliża się nowy sezon turystyczny, kończy się również przebudowa starego toruńskiego mostu. Wraca więc także pytanie o przyszłość parkingu przy moście, który przez wiele lat służył przede wszystkim wycieczkom autokarowym.

Przypomnijmy, że od 2000 roku parking ten dzierżawił od miasta Polski Związek Motorowy. Umowa dzierżawy obowiązywała do 31 grudnia 2020 roku, kilka miesięcy przed jej końcem prezydent Michał Zaleski przedstawił Radzie Miasta Torunia projekt uchwały, który zakładał, aby bez przetargu przedłużyć umowę najmu jeszcze o dwa lata, a następnie parking przekazać PZM w zamian za mieszkania, które by wzbogaciły zasoby lokalowe gminy.

Sprawa wzbudziła kontrowersje. Parking przy Bulwarze jest jedynym miejscem w bezpośrednim sąsiedztwie starówki, w którym mogą parkować autokary wycieczkowe. Dla miasta ma on znaczenie strategiczne, w 2019 roku ponad 20 procent z 2,5 miliona turystów, którzy odwiedzili wtedy Toruń, do miasta dotarło właśnie autobusem. O ewentualnych zagrożeniach, jakie mogłaby pociągnąć za sobą decyzja o przekazaniu parkingu, rozmawialiśmy z toruńskimi przewodnikami. Wszyscy podkreślili, że parking autokarowy ulokowany gdzieś dalej spowoduje, że wiele wycieczek z podróży do Torunia zrezygnuje.

Władze miasta przekonywały, że PZMot. to partner bardzo solidny, poza tym parking wymaga remontu, na co miasto nie ma pieniędzy, zaś PZMot. mógłby tu zainwestować cztery miliony złotych i dodatkowo jeszcze sfinansować renowację Grodzy V i VI, co miałoby pochłonąć jeszcze dodatkowy milion.

Rada Miasta przyjęła proponowaną przez prezydenta uchwałę, ale później zakwestionował ją wojewoda. Mikołaj Bogdanowicz wszczął postępowanie nadzorcze i po jego przeprowadzeniu stwierdził, że uchwała została podjęta niezgodnie z przepisami, zatem jest nieważna. Wojewoda uznał, że Rada Miasta nie miała kompetencji, aby decydować o przedłużeniu dzierżawy i odstępowaniu od przetargu, bo o tym powinien zadecydować prezydent. Zastrzeżenia wojewody wzbudził także zapis dotyczący przyrzeczenia późniejszego przekazania parkingu w zamian za mieszkania.

Władze miasta się z tym werdyktem nie zgodziły i wniosły skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy, ten jednak przyznał rację wojewodzie. Od wyroku niebawem minie rok. Część dawnego parkingu stała się zapleczem rozbudowy mostu. Co się dzieje z resztą?

- Obecnie teren ten wykorzystywany jest przez Polski Związek Motorowy bezumownie - wyjaśnia Małgorzata Litwin z Wydziału Komunikacji Społecznej i Informacji Urzędu Miasta Torunia.

Parkingowy grunt został podzielony na dwie działki. Jak się dowiedzieliśmy, w tej chwili trwają analizy, jaki sposób ich rozdysponowania będzie dla gminy najbardziej korzystny.

- Działki te zostały wydzielone na podstawie decyzji Wydziału Geodezji i Kartografii UMT z 14 stycznia 2021 roku. Podstawą projektu podziału były założenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, opracowywanego na podstawie uchwały o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru Starego Miasta wraz z otoczeniem w Toruniu - dodaje Małgorzata Litwin. - Projekt planu uwzględnia docelowe zagospodarowanie bulwaru i parkingu, wynikające z wydanego pozwolenia na budowę dla inwestycji obejmującej „Zagospodarowanie Bulwaru Filadelfijskiego w Toruniu”. Przygotowywana jest analiza ekonomiczna, która wskaże, jaka forma rozdysponowania nieruchomości będzie długofalowo bardziej korzystna dla gminy: jednorazowy wpływ środków do budżetu miasta ze sprzedaży nieruchomości czy długoterminowa dzierżawa, gwarantująca systematyczne wpływy. Wyjaśnienia wymaga również kwestia, czy w obecnej sytuacji, po podjęciu inwestycji na bulwarze i uzyskaniu na ten cel dofinansowania rządowego w ramach „Polskiego Ładu” możliwa będzie cesja wyżej wskazanej decyzji o pozwoleniu na budowę w części dotyczącej realizacji parkingu.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu

Przypomnijmy, że zgodnie z umową, która wygasła, dzierżawca wnosił opłaty kwartalne. W I kwartale 2020 roku do kasy miejskiej trafiło 31.217,22 zł.