Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd Okręgowy ogłosił wyrok w sprawie lustracyjnej burmistrza Pszczyny

Sylwia Plucińska
Wczoraj w Sądzie Okręgowym zakończyło się postępowanie lustracyjne w sprawie burmistrza Pszczyny Krystiana Szostaka. Z odczytanego przez sędzię Lucynę Schwarz-Okrzesik orzeczenia wynika, że popełnił kłamstwo lustracyjne.

Materiał dowodowy zebrany w tej sprawie wykazał, że współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa PRL, robił to w sposób tajny, świadomy, a informacje przez niego dostarczane były wykorzystywane do celów operacyjnych przez SB.

Sąd orzekł wobec Krystiana Szostaka utratę na okres trzech lat prawa wybieralności w wyborach do Sejmu, Senatu, Parlamentu Europejskiego oraz samorządu terytorialnego. Przez ten sam czas nie może także pełnić funkcji publicznych określonych w obecnie obowiązującej ustawie lustracyjnej.

Wyrok nie jest całkiem zgodny z wnioskiem prokuratora, który domagał się utraty praw wybieralności i zakazu pełnienia funkcji przez lat 7 (ustawa przewiduje od 3 do 10 lat). Na minimalny wymiar wpłynęło to - jak zaznaczyła sędzia - że K. Szostak nie pobierał wynagrodzenia za informacje dostarczane SB. Wyrok nie jest prawomocny.
Proces rozpoczął się w listopadzie 2009 r. Zarzut popełnienia kłamstwa prokurator IPN oparł na tym, że burmistrz Pszczyny w oświadczeniu lustracyjnym napisał, że nie współpracował z SB, a w części B, którą wypełniają ci, co się przyznali do współpracy , napisał, że to robił. Ani obrońca, ani Szostak nie chcieli wczoraj rozmawiać z dziennikarzami. Burmistrz wziął urlop z ratusza, a komórki nie odbierał.

Skomplikowana sprawa

Rozmawiamy z Arturem Wójcikiem, prokuratorem IPN w Katowicach

Satysfakcjonuje pana orzeczenie sądu w sprawie Krystiana Szostaka?
Sąd orzekł to, o co wnioskował prokurator - że Krystian Szostak złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Ta sprawa była skomplikowana nie tylko pod wzglę-dem faktów, które działy się przed kilkudziesięciu laty, ale także z punktu widzenia prawnego. I orzecznictwo w tym zakresie wypływa jeszcze z poprzedniej ustawy lustracyjnej. W kwestii tego, czy zakaz pełnienia funkcji publicznych powinien być orzeczony na 3, 5 czy 7 lat, nie będę się wypowiadał, bo będę mógł to przemyśleć po zapoznaniu się z uzasadnieniem, którego jeszcze nie mam.

Burmistrz nie wypierał się kontaktów z SB.
Ale to nie jest tak do końca. Gdyby się przyznał do współpracy, to by nie było postępowania lustracyjnego. A to wynika z istoty wniosku i z tego, co sąd rozpoznawał.

Bierze pan pod uwagę apelację?
Na razie nie mogę tego powiedzieć.

Kiedy wyrok się uprawomocni?
Liczę, że za dwa do trzech miesięcy.

Not. Plus

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pszczyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto