Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy spod Torunia walczą o odzyskanie pieniędzy za zboże

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Jedno ze spotkań poszkodowanych rolników.
Jedno ze spotkań poszkodowanych rolników. archiwum Polska Press
Od ponad roku blisko 800 wierzycieli grupy "Ziarno" z Cichoradza (gm. Zławieś Wielka) walczy o odzyskanie swoich pieniędzy za oddane zboże. Jednym rolnikom spółka winna jest po kilkadziesiąt, innym po kilkaset tysięcy złotych. Wszyscy tracą nadzieję i skarżą się na brak postępów w sprawie.

Zobacz wideo: głośne ekstradycje przestępców z Kuj-Pom

- Dla mnie te 20 tysięcy złotych to wyrwa w budżecie, której nie załatałem do dziś. Rok temu ktoś się jeszcze "Ziarnem" i nami interesował. Był szum medialny, angażowali się politycy. Teraz zapanowała cisza. Czy kiedykolwiek odzyskamy należne nam pieniądze? Czy prokuratura ściga winnych? - pyta pan Karol, prowadzący małe gospodarstwo pod Toruniem.

Kujawsko-Pomorskie: Rolnicy zboże oddali, pieniędzy nie dostali

Ten rolnik jest jednym z bliska 800 wierzycieli spółki. W 2019 roku zebrał i dostarczył żyto, pszenicę i certyfikowane pszenżyto do magazynu Grupy Producentów Rolnych "Ziarno" Sp. z o.o., za co miał otrzymać ponad 20 tys. złotych. "Ziarno" wystawiło panu Karolowi fakturę (w procedurze VAT RR robi to kupujący), odbiór towaru stosownie udokumentowano, ale nigdy nie doszło do zapłaty za przekazane płody rolne. Spółka cieszyła się w regionie dobrą opinią i podczas skupu w 2019 roku nikt rolników nie uprzedzał o ewentualnych problemach finansowych spółki. Gdy nadszedł termin płatności, początkowo obiecywała rychłą zapłatę, ale nie wywiązała się z tych deklaracji.


Wśród poszkodowanych są setki rolników, głównie z Kujawsko-Pomorskiego.
Na liście wierzycieli są też jednak m.in. bank, Skarb Państwa i ZUS. "Ziarno" cieszyło się wcześniej zaufaniem. Co zatem takiego wydarzyło się w roku 2019? Stefan Kowalski, prezes grupy, mówił "Gazecie Pomorskiej", że wciąż nie rozumie, jak doszło do kryzysu. Zapewniał też, że spłata zaległości jest dla niego priorytetem, "nawet kosztem prywatnego majątku rodziny".

Niestety, pandemia zdaje się sprawę dodatkowo utrudniać. Już w lutym 2020 roku Sąd Rejonowy w Toruniu otworzył dla spółki przyspieszone postępowanie układowe wyznaczając m.in. sędziego komisarza - sędziego Ryszarda Kołodziejskiego oraz nadzorcę sądowego - Krzysztofa Gołąba.

Wierzycielom proponowane jest zawarcie układu, na mocy którego odzyskaliby przynajmniej część pieniędzy. Jak się dowiedzieliśmy, głosowanie nad nim dopiero się odbędzie. Jeśli zostanie przyjęty, w pierwszej kolejności spłacane miałyby być dwie najliczniejsze grupy wierzycieli. Pierwsza to ci z należnościami "do 10 tys. zł", a jest ich ponad 440. Spłatę mieliby otrzymać do końca marca 2022 roku. Grupa druga, z należnościami do 200 tys. zł, spłacona zostałaby do 2030 roku przy warunku, że pierwszą ratę otrzyma do końca marca 2023 roku. To grono ponad 300 osób.

Pan Karol spod Torunia uzyskał samodzielnie w sądzie gospodarczym nakaz zapłaty od "Ziarna". Nic mu on jednak nie daje, bo przy trwającym postepowaniu układowym jest on nieegzekwowalny.

Śledztwo w sprawie "Ziarna": Co robi prokuratura?

Śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez grupę "Ziarno" kolejny już rok prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Według zniecierpliwionych wierzycieli, postępowanie się przeciąga, a czynności dotąd wykonywali tylko policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą. Śledczy tłumaczą jednak, że tak rozległe postępowanie musi potrwać.

Trwa głosowanie...

Czy wciąż przestrzegasz reżimu sanitarnego?

-Obecnie przedłużone jest do 14 czerwca br. Nadal przesłuchiwani są świadkowie i pokrzywdzeni. Liczby te zmieniają się każdego dnia, podobnie jak i wartość roszczeń wobec spółki. Kluczowym dowodem, który ma zostać sporządzony i dotrzeć do prokuratora najpóźniej - wedle obecnych ustaleń w I połowie czerwca 2021 r., jest ekspertyza z zakresu księgowości śledczej. Dotąd w sprawie nie przedstawiono nikomu zarzutów - przekazuje prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik toruńskiej prokuratury.

Dodajmy, że do grudnia 2020 roku udało się odebrać zeznania 300 świadków. Prokuratura apelowała jednak sama przez media, by zgłaszali się kolejni pokrzywdzeni. Możliwe zatem, że ubiegłoroczne szacunki mówiące o 760-800 wierzycielach "Ziarna" i blisko 36 mln zł należności jeszcze wzrosną.

W sprawę od początku zaangażowana jest Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza. Interesy licznej grupy rolników reprezentuje rada społeczna, w skład której wszedł m.in. Łukasz Zbonikowski, były poseł PiS, mający gospodarstwo w gm. Stolno i również będący wierzycielem "Ziarna".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto