Relacja live z ArtPOP Festiwal [ZDJĘCIA I WIDEO]

Formacja NEO RETROS zaprezentowała się łącząc nowoczesne dźwięki z klasyczną strukturą piosenki.

W tej chwili na scenie prezentuje się Hooverphonic. To jeden z tych zespołów, które polska publiczność ceni sobie niezwykle wysoko. Ich koncerty to spektakle łączące muzykę, światło i dźwięk w jedna całość.

Polana Różopole wypełnia się coraz bardziej. W tej chwili pierwsza z polskich gwiazd - Monika Brodka. Ostatnio radykalnie zmieniła obrany wcześniej muzyczny kierunek. Tym ciekawiej zapowiada się jej występ.

Na scenie Ania Dąbrowska. Wokalistka obdarzona pięknym i subtelnym głosem, wykonuje muzykę z pogranicza pop i soulu często nawiązując do stylistyki retro i lat 60-tych. Debiutowała w 2004r albumem „Samotność po zmierzchu” i od tamtej pory nieustannie odnosi sukcesy. Jej ostatnia płyta „Ania Movie”, przez 7 tygodni utrzymywała się na szczycie listy sprzedaży w Polsce i osiągnęła status platynowej. Delikatna i zmysłowa ale również niezwykle skromna artystka jest laureatką wielu prestiżowych nagród, w tym 4 Fryderyków (w 2006 roku) w kategoriach: Album Roku Pop, Wokalistka Roku, Piosenka Roku oraz Teledysk Roku. W 2009 roku zaśpiewała na płycie Nouvelle Vague „3”, a piosenka z jej udziałem promowała to wydawnictwo.

Ostatnia piosenka Ani Dąbrowskiej. Żegna się z publicznością. Za chwilę zaczną się instalować muzycy towarzyszący I Blame Coco.

W końcu Blame Coco rozruszała publiczność!

Jest to artystka jest kojarzona przede wszystkim dzięki swojej charakterystycznej, lekko ochrypłej barwie głosu. Piosenkarka w swojej krótkiej karierze muzycznej miała okazję współpracować z m.in. Fyfe Dangerfieldem czy Petem Dohertym. Debiutanckim singlem Coco została piosenka „Caesar”, którą wspólnie zaśpiewała ze szwedzką piosenkarką Robyn. Córka Stinga oraz Trudie Styler, aktorki i reżyserki filmowej, Eliot Pauline Sumner znana jako Coco**Sumner pod koniec ubiegłego roku zadebiutowała płytą „The Constant”. Swój projekt muzyczny nazwała „I Blame Coco”. Nagrywała pod okiem producenta Klasa Ahlunda, pierwszy singiel zaśpiewała w duecie z wokalistką Robyn. „I am not Sting” śpiewa Coco i z dystansem i poczuciem humoru odnosi się do samej siebie i otaczającego świata. Niekonwencjonalny sposób ubierania się spowodował, że brytyjski Glamour w 2009 roku umieścił ją na liście ikon stylu a WGSN, jeden z najbardziej opiniotwórczych serwisów branży odzieżowej, w kategorii "people to watch". Artystka zaangażowała się także w akcję promocyjną ekskluzywnego domu mody Burberry. Coco zagrała także epizod w filmie Stardust u boku Sienny Miller i Michelle Pfeiffer**.

Przegrupowanie zespołów sprawia, że koncert kolejnych zespołów rozpoczynają się z niewielkim opóźnieniem. Za chwilę pochodzący z Londynu Razorlight.

Mocne brzmienie zespołu niesie się po całym Różopolu. Ciekawe co na to zwierzaki w sąsiadującym z polaną ogrodzie zoologicznym? Po tym występie z pewnością będą wiedzieć, że Razolight od lat należą do największych gwiazd gitarowego indie-rocka. Występowali m.in. na koncercie Live8 w Hyde Parku, grali również przed takimi legendami rocka jak Queen z Paulem Rodgersem, The Rolling Stones czy The Who. Ich piosenka “America” oraz album
„Razorlight” dotarły na sam szczyt brytyjskiej listy przebojów. W 2007 roku byli nominowani do prestiżowych Brit Awards w kategoriach „Najlepszy Brytyjski Zespół” i „Najlepsza Piosenka (“America”). Jesienią tego roku planują wydanie kolejnej płyty, której zapowiedź z pewnością zagrają podczas festiwalu.

"Rock to nie żadne ciepłe kluchy, tylko prawdziwe życie, pełne emocji!” – powiedział w jednym z wywiadów Johnny Borrell.

Trwa oczekiwanie na najważniejszą gwiazdę wieczoru - Grace Jones. Dla niej przebudowywana jest scena, jednak ponad dwudziestominutowe czekanie zaczyna powoli niecierpliwić zebranych na Różopolu. Mimo iż Sofa na bocznej scenie robi wszystko, żeby nie było nudy. A trzeba powiedzieć, że poczyna sobie całkiem nieźle.

Amy Winehouse nie żyje. Zdjęcia

Z ponad półgodzinnym opóźnieniem rozpoczął się występ Grace Jones, która spłynęła spod sufitu sceny, a wraz z nią deszcz. Opady wypłoszyły część z niespełna dwutysięcznej widowni, Wytrwali i odporni mogą teraz podziwiać idealne kształty piosenkarki i zachwycać się szokującą sprawnością fizyczną 62-letniej artystki. Jones na wstępie dedykowała swój występ, tej, którą zastąpiła - niezapomnianej Amy.

Skype Redakcji

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!