Recydywista okradał auta i włamywał się do mieszkań na Rubinkowie

Do kradzieży wartego kilka tysięcy BMW doszło pod koniec października tego roku przy ulicy Dziewulskiego. Auto zostało uruchomione za pomocą oryginalnego kluczyka. - Kryminalni podejrzewali, że sprawca może pochodzić z kręgu znajomych pokrzywdzonego - podkreśla sierż. szt. Wojciech Chrostowski z policji w Toruniu.

Rzeczywiście, to 23-letni kolega właściciela auta dysponował kluczykami do BMW. Wspólnie z 27-letnim znajomym uruchomili auto i odjechali. Samochód bez niezbędnych formalności sprzedali 18-latkowi. Chłopak wiedział, że auto pochodzi z kradzieży. 23-latek był już wcześniej karany między innymi za kradzieże i włamania. Pod koniec października trafił do zakładu karnego, gdyż ciążył na nim wyrok za wcześniejsze przestępstwa. Teraz za włamanie i kradzież BMW grozi mu dodatkowo 10 lat więzienia.

Policjanci dotarli również do 18-latka, który kupił skradziony samochód i odzyskali auto. Paser usłyszał zarzut nabycia mienia pochodzącego z przestępstwa, za co grozi do pięciu lat więzienia. Natomiast 27-latek, który z kolegą ukradł i sprzedał bmw wpadł w ręce policjantów w poniedziałek. Analiza śladów zebranych w toku innych spraw wykazała, że mężczyzna stoi za włamaniem do dwóch samochodów i brał udział w kradzieżach z mieszkań.
27-latek we wrześniu dostał się do trzech mieszkań na Rubinkowie. Za każdym razem wchodził przez okna. Zabierał telefony komórkowe, sprzęt elektroniczny, ubrania i biżuterię. Ponadto w połowie października tego roku włamał się do dostawczego iveco przy ulicy Donimirskiego. Z kabiny ukradł elektronarzędzia i nawigację. Kilka dni wcześniej włamał się do również peugeota, skąd ukradł dywanik o wartości kilkunastu złotych.

Chciał uruchomić samochód i odjechać, co mu się nie udało. Mężczyzna usłyszał w sumie sześć zarzutów, które dotyczyły włamań, kradzieży i usiłowania krótkotrwałego użycia pojazdu. Podejrzany w przeszłości wchodził wielokrotnie w konflikt z prawem i popełniał podobne przestępstwa. Za nie będzie teraz odpowiadał jako wielokrotny recydywista. Sąd zdecydował, że 27-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 15 lat więzienia.