Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyjaciółki są jej inspiracją

redakcja
redakcja
redakcja
Jak wygląda jej praca nad powieścią i o czym będzie kolejna książka Katarzyny Grocholi - na te i wiele innych pytań znana pisarka odpowiadała podczas spotkania autorskiego w toruńskiej Książnicy Kopernikańskiej.

Katarzyna Grochola była pierwszym gościem kolejnej edycji Festiwalu Pora Prozy. Przyjechała do Torunia, by promować swoją najnowszą, ósmą już powieść "Kryształowy Anioł”, jednak to jej wcześniejsze literackie dokonania były głównym tematem rozmowy.Zaczęło się od najmroczniejszej z książek Grocholi - "Trzepotu skrzydeł”, w której pisarka podejmuje temat przemocy domowej. - Rodzina i małżeństwo to największa świętość, jaka istnieje w przyrodzie - mówiła autorka. - W "Trzepocie skrzydeł” zastanawiam się nad tym, czy małżeństwo, w którym pojawia się przemoc, w ogóle jest jeszcze małżeństwem.
Grochola przyznała także, że do napisania książki poruszającej tak ciężki, a jednocześnie żywy społecznie problem, zainspirował ją przypadek jednej z jej przyjaciółek. - Po publikacji "Trzepotu” dostałam mnóstwo maili - opowiada pisarka. - Pisały do mnie kobiety, które znalazły się w takiej samej sytuacji jak moja bohaterka. Najbardziej zszokowało mnie jednak to, że po ukazaniu się książki przestał się do mnie odzywać mąż innej znajomej oraz mąż jednej z moich dalekich kuzynek. Obaj byli pewni, że opisałam właśnie ich.
"Trzepot skrzydeł” to nie jedyny przykład inspiracji "prawdziwą historią”. Katarzyna Grochola często czerpie pomysły wprost z życia, ale - jak zapewnia - jej scenariusze są okrojone i zdecydowanie mniej czarne. - Tuż obok nas dzieją się takie rzeczy, w które nikt by nie uwierzył, gdybym o nich napisała - mów Grochola. - Pisarz, jeśli ma odrobinę rozsądku, musi zachować zasadę prawdopodobieństwa. W życiu nie zawsze tak jest.
Jako przykład Katarzyna Grochola przytoczyła historię babci swojej przyjaciółki. Otóż kobieta tuż przed wybuchem II wojny wyszła za mąż. We wrześniu jej ukochany trafił na front, ona uciekała przed wojenną zawieruchą. Nie zdołała odnaleźć go po wojnie, wyszła więc za mąż ponownie, urodziła dzieci, dożyła starości. Po śmierci męża przeniosła się do Kalisza, gdzie pewnego dnia spacerując ulicą spotkała starszego mężczyznę, który na jej widok powiedział tylko: - Mój Boże, nic się nie zmieniłaś!. Po 40 latach rozłąki spotkała swoja wielką miłość - razem przeżyli jeszcze 16 lat.
Tej historii Katarzyna Grochola raczej nie przełoży na karty powieści - jest zbyt nieprawdopodobna. Wiemy jednak, że pisarka, choć dopiero wydała "Kryształowego Anioła”, już pracuje nad kolejną książką. - Mam już pierwsze zdanie przepięknej książki o miłości - żartowała w Toruniu Grochola.Przyznała też, że sam proces pisania trwa u niej krótko, ale... - Długo noszę w sobie książkę, długo robię notatki - opowiada autorka "Osobowości ćmy”. - Piszę szybko, a potem poprawiam, poprawiam, poprawiam. Nie lubię tego, ale to robię - tym się rożnie od prawdziwego grafomana.
Co jeszcze zajmuje czas Katarzyny Grocholi - dopytywali czytelnicy? - Każdego dnia moje życie wygląda zupełnie inaczej - mówi pisarka. - Co niedzielę obiecuję sobie, że od poniedziałku będę wstawać wcześnie lub się wysypiać - w zależności od poziomu zmęczenia. Że będę odżywiać się zdrowo i jeść posiłki regularnie, o ustalonych porach, albo że przestanę zbierać kamienie, co po prostu uwielbiam. Ale nigdy mi się to nie udaje. Zdarza się na przykład taki wyjazd do Torunia lub wyjątkowo piękny kamień i muszę odkładać moje postanowienia do kolejnego tygodnia.
Kolejnego gościa Festiwalu Pora Prozy możemy spotkać już dziś o godz. 18 w Filii nr 1 Książnicy Kopernikańskiej przy ul. Jęczmiennej 23. Będzie to Sylwia Chutnik, autorka nominowanego do Nagrody Literackiej Nike "Kieszonkowego atlasu kobiet”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przyjaciółki są jej inspiracją - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto