Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Zaleski a wybory: "Jestem politycznie bezstronny"

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Prezydent Torunia Michał Zaleski przekonuje, że w służbie na rzecz miasta zachowuje polityczną bezstronność
Prezydent Torunia Michał Zaleski przekonuje, że w służbie na rzecz miasta zachowuje polityczną bezstronność Grzegorz Olkowski
Kandydujący do Sejmu z listy PiS-u wiceprezydent Torunia Adrian Mól zaprezentował w mediach społecznościowych film, w którym jego szef, prezydent Michał Zaleski przedstawia go jako godnego zaufania współpracownika. Prezydent wyjaśnia, że była to ocena pracy podwładnego.

ZOBACZ: Tak powstaje nowa szkoła przy ul. Strzałowej w Toruniu

od 16 lat

Wiceprezydent Adrian Mól kandyduje do Sejmu z miejsca nr 6 na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 5 Toruń. Poinformował o wsparciu, jakiego udzielił mu szef, czyli prezydent Michał Zaleski.

Prezydent Zaleski już wspierał kandydatów do Sejmu

Szybko pojawiły zarzuty, że prezydent popiera konkretnego kandydata i tym samym konkretną partię. Czy jednak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych poparł on wprost Adriana Móla? Nie powiedział chociażby, że będzie głosował na tego kandydata i że zachęca do głosowania na niego. Prezydent zachwala za to wiceprezydenta jako współpracownika. Podkreśla, że znakomicie radzi on sobie w tej roli.

Czy prezydent Zaleski liczył się, że tak jego wystąpienie zostanie odebrane? Patrząc w przeszłość można przyjąć, że tego nie zakładał.

Polecamy

Wsparcie bezpartyjnego, wygrywającego w Toruniu wybory prezydenckie w pierwszej turze (poza tymi w 2002 roku) Michała Zaleskiego zawsze było uznawane przez polityków różnych opcji jako bardzo cenne. W kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2007 roku dostał je Adam Banaszak, kandydujący wtedy do Sejmu z miejsca nr 20 na liście PiS-u. Panowie świetnie się znali. W 2002 roku byli konkurentami w wyborach na prezydenta Torunia. Do drugiej ich tury przeszli wówczas Jan Wyrowiński i Michał Zaleski. Do dziś są w Toruniu opinie, że brak poparcia Adama Banaszaka dla pierwszego z nich przyczyniło się do pierwszego zwycięstwa Michała Zaleskiego.

W 2007 roku prezydent wystąpił w spocie wyborczym Adama Banaszaka, będącego - tak jak dziś - radnym sejmiku województwa. Zaprezentował się przed zbudowaną niedługo wcześniej siedzibą Szkoły Podstawowej nr 3 przy ulicy Legionów oraz wyremontowanym budynkiem Teatru "Baj Pomorski". "Wiele zrobiliśmy razem" - mówił prezydent Zaleski w wyborczej reklamówce Adama Banaszaka, który obecnie jest poza PiS. Do dziś panowie współpracują. Niedawno Adam Banaszak został prezesem miejskiej spółki Toruńska Infrastruktura Sportowa, zarządzającej Areną Toruń przy ulicy Bema.

Adam Banaszak nie był jednak jedynym kandydatem w wyborach w 2007 roku, który dostał wsparcie prezydenta Zaleskiego. Miał je także nieżyjący już poseł Andrzej Kłopotek. Kandydował on wtedy do Sejmu z ostatniego miejsca na liście Polskiego Stronnictwa Ludowego. Tak on, jak i Adam Banaszak do parlamentu nie weszli.

- Jestem gotów poprzeć każdą osobę, która już udowodniła, że jest w stanie działać ponad podziałami, godnie reprezentować miasto oraz region i deklaruje troskę o przyszłość miasta. Poparcia udzieliłem na prośbę kandydatów wiedząc, że są to osoby wspierające do tej pory najważniejsze przedsięwzięcia miasta. Zdecydowanie odmówiłbym tym, którzy szkodzili miastu i jego mieszkańcom, na przykład w sprawie budowy drugiego mostu w Toruniu - tak prezydent Zaleski odpowiadał w 2007 roku na pytanie "Nowości" o wsparcie dla Adama Banaszaka i Andrzeja Kłopotka.

PSL od lat wspiera Michała Zaleskiego, choć tak naprawdę niewiele w Toruniu znaczy. Nie było przypadku w tym, że w 2010 roku najbliższy współpracownik prezydenta, wiceprezydent Zbigniew Fiderewicz otwierał listę kandydatów tej partii w wyborach do sejmiku województwa w okręgu toruńskim. Prezydent wzajemnie wspierał się z nieżyjącym już prof. Marianem Filarem, posłem z listy komitetu Lewica i Demokraci w kadencji 2007-2011, choć w 2006 roku byli konkurentami w wyborach na prezydenta Torunia.

Prezydent na partyjnej konwencji: "jako samorządowiec"

W 2017 roku prezydent Zaleski gościł na konwencji założycielskiej Porozumienia, którego liderem był Jarosław Gowin. Przyczyniła się do tego należąca do tej partii poseł Iwona Michałek. Wcześniej była kandydatką do Rady Miasta Torunia z listy komitetu wyborczego Michała Zaleskiego. Porozumienie do 2021 roku współtworzyło z PiS-em koalicję rządową.

- Zostałem zaproszony na konwencję jako samorządowiec, obok prezydentów, burmistrzów i wójtów innych miast i miejscowości.

Nie będę członkiem partii Porozumienie - tak prezydent Zaleski wyjaśniał swoją obecność na konwencji Porozumienia i dodawał: - Moją partią pozostaje Toruń! Będę natomiast działał w zespole doradczym Rady Samorządowej.

"Moją partią jest Toruń" to odpowiedź, której prezydent Zaleski udzielał i udziela na pytania o swoje polityczne zaangażowanie. Padła ona choćby w 2015 roku, gdy był pytany o poparcie dla Bronisława Komorowskiego w wyborach na prezydenta RP. Udzieliło go wtedy temu kandydatowi 29 prezydentów polskich miast, nie tylko ci należący do Platformy Obywatelskiej. Michał Zaleski do tego grona nie dołączył. W kampanii wyborczej 2020 roku witał za to piernikami ówczesnego kandydata PO na prezydenta RP Rafała Trzaskowskiego. Podobnie jak konkurującego z prezydentem Warszawy prezydenta Andrzeja Dudę.

Kilka lat temu prezydent i podlegli mu urzędnicy stoczyli wielomiesięczny, skuteczny bój o to, by wyszukiwarka Google przestała podawać, że należy on do Sojusz Lewicy Demokratycznej. Michał Zaleski nigdy nie wstąpił do tej partii. Był radnym klubu SLD w latach 1994-2001.

Stanowisko prezydenta Zaleskiego: "zachowuję polityczną bezstronność"

Podobnie ponad podziałami prezydent Zaleski działa poza polityką. Co roku gości na urodzinach Radia Maryja oraz angażuje się w finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wspiera przedsięwzięcia związane z kościołem, a na czele powołanej niedawno przez niego Toruńskiej Rady Kobiet stanęła liderka Toruńskiej Brygady Feministycznej.

Polecamy

Po kontrowersjach wokół wypowiedzi dotyczącej wiceprezydenta Móla prezydent Zaleski wydał stanowisko, w którym zapewnia, że nie zmienił swej apolitycznej postawy.
"Udzieliłem jej jako pracodawca na jego prośbę i była to wyłącznie ocena jego dotychczasowej współpracy ze mną (...) Jak wielokrotnie podkreślałem, w służbie na rzecz miasta zachowuję polityczną bezstronność, czego dowodem są kolejne zawierane przeze mnie porozumienia programowe z przedstawicielami praktycznie wszystkich stron sceny politycznej Torunia. Z życzliwością i otwartością podchodzę do każdego współpracownika, któremu leży na sercu dobro Torunia, kto dobrze zna nasze toruńskie sprawy i potrafi skutecznie reprezentować interesy naszego miasta" - czytamy w oświadczeniu prezydenta Zaleskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto