Poznali się w DPS-ie w Browinie niedaleko Torunia i tam wzięli ślub. Co to było za wesele!

Zobacz wideo. 5 produktów spożywczych, które pomogą w walce z przeziębieniem

Dom Pomocy Społecznej w Browinie w gm. Chełmża, położony jest ok. 20 km od Torunia. To najdłużej działająca tego typu placówka w powiecie toruńskim. Powstała jeszcze w 1949 roku. Obecnie mieszka tam 125 osób, w tym pani Halina Pruska (wcześniej Świątecka) i pan Jan Pruski. Seniorzy poznali się w DPS-ie około dwóch lat temu. - Zaprzyjaźnili się i postanowili się pobrać. A my, jako dom, który dba nie tylko o elementy bytowe, zorganizowaliśmy ten ślub - mówi Anna Maria Woźniak-Margol, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Browinie.

Ślub odbył się w czwartek, 16 września, w kaplicy DPS-u, a udzielał go ks. kanonik Wiesław Roczniak. - To było wielkie przeżycie nie tylko dla państwa młodych, którzy byli nieco stremowani, ale również dla nas - mówi Anna Maria Woźniak-Margol. W uroczystości uczestniczyło około 70 osób, w tym rodzina państwa młodych, mieszkańcy DPS-u i przedstawiciele powiatu toruńskiego. Huczne wesele również zorganizowano na terenie DPS-u.

- Była brama, były ''dziady'', był tort, było rzucanie welonem, wszystko tak jak powinno być, z zachowaniem tradycji. Oczywiście tylko do 17, bo uroczystość rozpoczęliśmy dość wcześnie - mówi dyrektor placówki.

Ale goście bawili się do ostatniej chwili. - Nie przeszkadzało to, czy ktoś jest na wózku, czy nie, świętowaliśmy wszyscy razem - zapewnia Anna Maria Woźniak-Margol. O dobrą atmosferę zadbał DJ. Były tańce, występy i dużo radości.

Państwo Pruscy są więc małżeństwem od ponad dwóch tygodni. Spędzają bardzo dużo czasu razem. Uczęszczają na terapię zajęciową. - Lubią też przebywać w naszym ogrodzie, gdzie spacerują i rozmawiają - mówi dyrektorka DPS-u. Pan Jan porusza się na wózku inwalidzkim, a pani Halinka od kilku lat jest niewidoma, ale to nie przeszkadza im tworzyć udanego i szczęśliwego związku. Seniorzy troszczą się o siebie i nawzajem dodają otuchy. Warto zaznaczyć, że z chwilą ślubu państwo Pruscy otrzymali w DPS-ie pokój małżeński. - Nie będę ukrywać, że dla nas to taka sytuacja, która podnosi pewną formę rehabilitacji społecznej - zaznacza Anna Maria Woźniak-Margol. - Na pewno nie jest tak, że państwo Pruscy nie będą już potrzebować naszych pracowników, bo ci na pewno będą służyć im pomocą i wsparciem. Ale jednocześnie sami państwo młodzi się sobą zaopiekują i to też jest piękne.

Ślub był dużym wydarzeniem w DPS-ie. Choć do placówki trafiają małżeństwa, to ostatnia uroczystość zaślubin w tym obiekcie miała miejsce jakieś 25 lat temu. Seniorzy także poznali się w DPS-ie w Browinie i nie chcieli pobierać się nigdzie indziej, lecz właśnie tam, gdzie mieszkali.

- Co ciekawe, ślubu udzielał ten sam ksiądz - wspomina Anna Maria Woźniak-Margol.

Dodajmy, że w DPS-ie w Browinie mieszkańcy nie mają czasu na nudę. Na tydzień przed ślubem państwa Pruskich, w słoneczne, piątkowe popołudnie, w placówce zorganizowano grilla. Mieszkańcy zajadali się pieczoną kiełbaską i innymi smakołykami przy dobrej muzyce. Tego dnia odbyło się też tłuczenie butelek na szczęście dla przyszłej młodej pary. Z kolei kilka dni temu mieszkańcy wzięli udział w zabawie "Żegnaj lato na rok", zorganizowanej przez Dom Pomocy Społecznej w Pigży. Nie zabrakło konkursów, zabaw oraz występów. Był nawet pokaz sprawności policyjnych psów, szkolonych do zadań specjalnych i pracy w trudnych warunkach.

Zobaczcie zdjęcia ze ślubu i wesela w Browinie