Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstaje film o katastrofie w Otłoczynie. Kiedy będzie go można zobaczyć?

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Katastrofa pod Otłoczynem, do której doszło 19 sierpnia 1980 roku, była największą tragedią, jaka wydarzyła się na polskich torach w powojennej historii Polski
Katastrofa pod Otłoczynem, do której doszło 19 sierpnia 1980 roku, była największą tragedią, jaka wydarzyła się na polskich torach w powojennej historii Polski Zbigniew Juchniewicz
Za kilka miesięcy Discovery pokaże film o katastrofie kolejowej pod Otłoczynem. W kolejnym odcinku z serii "Największe polskie katastrofy" wspomnieniami będzie się dzielił między innymi redaktor Zbigniew Juchniewicz. Reporter "Nowości" był pierwszym dziennikarzem, który dotarł na miejsce tragedii.

O tym, że Kolejowa Izba Tradycji na toruńskim Dworcu Głównym jest miejscem ciekawym, nikogo chyba przekonywać nie trzeba. Ostatnio zamieniła się ona w studio filmowe. Kilka dni temu gościła tam ekipa Domu Produkcyjnego TV Working, która przygotowuje dla Discovery kolejne odcinki serii "Największe polskie katastrofy". Jak się łatwo domyśleć, filmowcy pracują nad odcinkiem poświęconym największej katastrofie kolejowej w powojennych dziejach Polski, do której doszło 19 sierpnia 1980 roku pod Otłoczynem.

ZOBACZ WIDEO: Dwóch nastolatków zginęło porażonych prądem na pociągu w północnych Niemczech

Filmowcy rozmawiali m.in. z maszynistą pociągu z Kołobrzegu. To na ten skład na toruńskim Dworcu Głównym czekał osobowy pociąg do Łodzi i po przeczepieniu dwóch wagonów, wyruszył na trasę spóźniony o 31 minut. Udało im się także dotrzeć do zmiennika Gerarda Przyjemskiego, czyli maszynisty pociągu osobowego 5130. Rozmawiali również z naszym emerytowanym kolegą, red. Zbigniewem Juchniewiczem. Reporter "Nowości" był pierwszym dziennikarzem, jakie dotarł na miejsce katastrofy. Spędził tam cały dzień przekazując do redakcji relacje oraz rolki z filmami.

- To bardzo profesjonalna ekipa - chwali filmowców Zbigniew Juchniewicz. - Podzieliłem się wspomnieniami, zdjęciami również.

Polecamy

Tragedię sprzed 40 lat wspominał również jeden z pasażerów pociągu, kolejarze, którzy dotarli na miejsce niedługo po katastrofie oraz płk Karol Krajniak, który wtedy był komendantem wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej i kierował akcją ratowniczą. Jego przejmującą relację z tamtych wydarzeń przypomnieliśmy w sierpniu, gdy mijała 40 rocznica katastrofy.

Kolejny odcinek serii nie będzie różnił się od pozostałych, poza świadkami wystąpią w nim także eksperci, którzy zajmą się rekonstrukcją wydarzeń. Discovery pokaże film wiosną 2021 roku.

Pociąg osobowy do Łodzi wyjechał z dworca Toruń Główny 19 sierpnia 1980 roku o godzinie 4.18. Dwie minuty później z bocznicy w Otłoczynie, ignorując znak „Stój”, wytoczył się pociąg towarowy nr 11599. Rozerwał blokadę zwrotnicy i po niewłaściwym torze ruszył w stronę Torunia. Około godziny 4.30 oba pociągi zderzyły się. Osobowy jechał wtedy z prędkością ponad 80 kilometrów na godzinę, towarowy miał na liczniku ok. 33 km/h. W wyniku zderzenia pierwszy wagon składu osobowego został całkowicie zmiażdżony. Na miejscu zginęło 65 osób, dwie następne zmarły z powodu odniesionych ran.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto