1 z 5
Następne
Potwór czy ofiara zbiegów okoliczności? Oto linia obrony Macieja B.
Zdjęcie z wypadku pod Chełmnem, w którym zginął Rafał Koczan z Torunia i jego kolega - obaj byli pracownikami Macieja B. Spalili się w samochodzie. Uposażonym do odbioru pieniędzy z ubezpieczenia był ich pracodawca.