Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poszukiwacz skarbów z Torunia pod sąd! Ostry kurs wobec pasjonatów z wykrywaczami metali

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Poszukiwacz skarbów z Torunia pod sąd!
Poszukiwacz skarbów z Torunia pod sąd! archiwum
Ach, znaleźć ten złoty pociąg, bursztynową komnatę czy przynajmniej biżuterię sprzed wieków - to marzenie wielu, którzy kupują wykrywacze metalu i ruszają szukać skarbów. Uwaga! Można skończyć jak oskarżony właśnie Mateusz R. spod Torunia.

Nawet 10 lat więzienia grozi pasjonatowi historii spod Torunia, przeciwko któremu właśnie akt oskarżenia do sądu skierowała Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód. Ten 28-letni mężczyzna odpowie za prowadzenie poszukiwań bez zezwolenia i nieumyślne zniszczenie stanowiska archeologicznego, a także przywłaszczenie sobie znalezionych w Lubiczu Górnym zabytków "o szczególnym znaczeniu dla kultury". To ostatnie przestępstwo zagrożone jest karą nawet 10 lat więzienia.

Co się wydarzyło? Mateusz R., mieszkaniec jednej z podtoruńskich miejscowości, kocha historię i pasjonuje się tropieniem jej śladów. Poszukiwania w Lubiczu Górnym prowadził przy użyciu wykrywacza metalu. Znalazł m.in. zapinki z brązu, grot strzały od łuku z brązu i okucia. Kopał, bez koniecznego zezwolenia, na stanowiskach archeologicznych. Znaleziska zabrał do domu.

Polecamy

- To już kolejny taki przypadek. Ten mężczyzna również zasłaniał się nieświadomością - mówi prokurator rejonowa Izabela Oliver. - Poszukiwacze skarbów z wykrywaczami metalu często niszczą stanowiska archeologiczne, zabytki, przywłaszczają sobie znalezione dobra kultury. Łamią prawo i narażają się na naprawdę poważne konsekwencje karne.

To nie hobby, tylko przestępstwo!

Rzeczywiście, w nie tylko w okolicach Torunia spotkać można poszukiwaczy skarbów z wykrywaczami, najczęściej kupionymi przez internet. Wielu przyłapanych przez policjantów w akcji jest zszokowanych - naprawdę nie wiedzą, że dopuszczają się przestępstwa. Tymczasem w 2018 roku prawo istotnie w tej materii zaostrzono...

Po pierwsze, aby prowadzić jakiekolwiek poszukiwania trzeba mieć pozwolenie od wojewódzkiego konserwatora zabytków. Już same poszukiwania bez takiej zgody to łamanie prawa. Ustawa o ochronie zabytków mówi jasno: "Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" (art. 109 c - Poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków bez pozwolenia lub wbrew warunkom pozwolenia).

Po drugie, łatwo szukając skarbów na własna rękę naruszyć tzw. dziedzictwo archeologiczne, a należy do niego całe otoczenie zabytku, choćby był nim "tylko" grot strzały tkwiący w ziemi. Wspomniana ustawa za niszczenie lub uszkodzenia zabytku przewiduje teraz karę od 6 miesięcy do 8 lat więzienia! Na łagodniejsze potraktowanie może liczyć tylko ten, kto wykaże, że działał nieumyślnie. Grozi mu wówczas kara łagodniejsza: od grzywny, przez ograniczenie wolności do 2 lat więzienia (art. 108 ust. 2 Ustawy o ochronie zabytków).

Polecamy

Po trzecie wreszcie, zabranie ze sobą znalezionych przedmiotów to już przywłaszczenie mienia (art. 294 Kodeksu karnego). Jeśli jest to mienie stanowiące "dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury", to sprawcy grozi nawet do 10 lat więzienia (art. 294 kk). Zgodnie z prawem bowiem, każde zabytkowe znalezisko należy do Skarbu Państwa i od razu przekazane winno być wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków.

Tak właśnie jest w przypadku Mateusza R. spod Torunia. Oskarżony został przez prokuraturę dokładnie o dwa przestępstwa: prowadzenie poszukiwań bez zezwolenia i zniszczenie przy tym stanowiska archeologicznego (art. 109 c i 108 ust. 2 Ustawy o ochronie zabytków) oraz kradzież dóbr cennych kulturowo (art. 294 kk).

Tak skazano już poszukiwaczy z Miastka

Przed rokiem 2018 poszukiwacze skarbów narażali się głównie tylko na popełnienie wykroczenia. No, chyba że faktycznie trafiali na nie lada cenne znaleziska i np. sprzedawali je później paserom. Po zaostrzeniu przepisów jednak kary grożą im surowsze, a i sama prokuratura w całym kraju pilniej ściga takie poszukiwania. Dodajmy, że zabytkoznawcy, archeolodzy i przedstawiciele innych profesji związanych z ochroną dóbr kultury zmiany w prawie generalnie przyjęli z satysfakcją. Nie brakowało komentarzy o tym, że wreszcie przybliżamy się w tej materii do standardów krajów, które poważnie i realnie strzegą swego dziedzictwa.

Trwa głosowanie...

Czy wciąż przestrzegasz reżimu sanitarnego?

W czerwcu 2019 Sąd Okręgowy w Słupsku prawomocnie skazał dwóch poszukiwaczy skarbów z Miastka i pasera. Piotra K. i Krystiana P. sąd skazał na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i karę grzywny w wysokości 10 tys. zł. Paser natomiast dostał rok więzienia w zawieszeniu tylko na rok próby oraz wyższą grzywnę.

W pierwszej instancji kary dla tej trójki były łagodniejsze. Od wyroku odwołała się Krystyna Mazurkiewcz-Palacz, wojewódzki konserwator zabytków w Słupsku. W jej opinii kary orzeczone przez sąd w Miastku były za niskie: - Od początku uważaliśmy, że kary powinny być o wiele wyższe, niż to, co zaproponował prokurator. Myślę, że zaostrzenie przepisów, do którego doszło, powinno być dodatkowym ostrzeżeniem dla poszukiwaczy wartościowych znalezisk - podkreślała pani konserwator.

WARTO WIEDZIEĆ:

  • Prowadzenie poszukiwań zabytków może się odbywać na podstawie pozwolenia wydanego przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. Dokument ten wydaje się na wniosek osób fizycznych albo jednostek organizacyjnych zamierzających prowadzić poszukiwania, złożony do wojewódzkiego konserwatora zabytków lub do dyrektora urzędu morskiego właściwego dla miejsca prowadzenia poszukiwań.
  • Warunki formalne, jakim musi odpowiadać wniosek o pozwolenie na prowadzenie poszukiwań zabytków, zawarte są w rozporządzeniu ministra kultury z 22 czerwca 2017 r. w sprawie prowadzenia prac konserwatorskich, prac restauratorskich i badań konserwatorskich przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków albo na Listę Skarbów Dziedzictwa oraz robót budowlanych, badań architektonicznych i innych działań przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków, a także badań archeologicznych i poszukiwań zabytków.
  • Zgodnie z prawem wszelkie pozyskane w trakcie poszukiwań zabytki archeologiczne stanowią własność Skarbu Państwa i muszą zostać niezwłocznie przekazane wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto