Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Postępowanie RDOŚ w sprawie wycinek na Kępie Bazarowej w Toruniu zostało umorzone. Ekolodzy zapowiadają odwołanie

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Wideo
od 16 lat
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy umorzyła postępowanie w sprawie wycinki drzew przy toruńskim moście drogowym. Społecznicy zaskarżą decyzję RDOŚ. Nadal w tej sprawie toczy się śledztwo prokuratury, swoje postępowanie prowadzi również Urząd Marszałkowski.

Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

od 16 lat

Wycinka drzew na Kępie Bazarowej budzi w Toruniu wielkie emocje od początku roku. Pod koniec stycznia z Miejskiego Zarządu Dróg otrzymaliśmy wyjaśnienia, że zgodnie z decyzją środowiskową na przebudowę mostu drogowego na inwestora nałożono obowiązek wycinki klonów jesionolistnych na Kępie Bazarowej. Ponadto pod topór miały pójść pojedyncze drzewa suche oraz drzewa, które z uwagi na bliskie sąsiedztwo, zagrażające konstrukcji. W rzeczywistości jednak z drzew został ogołocony obszar o powierzchni kilkunastu hektarów. Wycięte zostały nie tylko klony.

Polecamy

- W trakcie wizji terenowych przeprowadzonych przez pracowników Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, potwierdzono obecność pni drzew, które nie są klonem jesionolistnym, z rodzaju wierzba (wierzba krucha), topola (czarna, biała, mieszańce), olcha (szara i czarna). Wśród drzew usuniętych bez zezwolenia potwierdzono wycinkę 25 sztuk drzew z pasa drogowego, a z powierzchni poza pasem drogowym potwierdzono wycinkę 40 sztuk drzew - tłumaczyła na naszych łamach Anna Gondek, rzeczniczka RDOŚ.

Dlaczego po wstrzymaniu wycinki przez RDOŚ teren przy moście nie został zabezpieczony?

W uzasadnieniu wydanej teraz decyzji umarzającej czytamy, że wycinka drzew, które nie były klonami, nie rosły w pasie drogowym i pasie tymczasowego zajęcia obejmowała teren o powierzchni niemal trzech hektarów. Podczas wizji terenowych przeprowadzonych 23 lutego oraz 4 i 22 marca, nie stwierdzono na tym terenie gatunków objętych ochroną. Nie stwierdzono ich też w obrębie drzew i krzewów, które pozostawały na miejscu wycinki. Dyrektor RDOŚ odnotował, że do tego czasu część wyciętych drzew i krzewów została już jednak wywieziona lub rozdrobniona. Przypomnijmy, że po lutowej interwencji RDOŚ maszyny mielące gałęzie pracowały do późna, zostały zatrzymane dopiero po interwencji wezwanej przez społeczników policji. Dlaczego teren przy moście nie został zabezpieczony zaraz po tym, gdy RDOŚ kazała wstrzymać wycinkę?

Zdaniem RDOŚ podczas wycinki mogły zostać zniszczone siedliska kilku objętych ochroną ptaków.

- Zasięg tego negatywnego oddziaływania był na poziomie trzech tysięcznych procenta, przepisy natomiast mówią, że o zniszczeniu środowiska można mówić powyżej jednego procenta - powiedział podczas zwołanej w środę konferencji prasowej prezydent Michał Zaleski. - Na podstawie powyższych ustaleń stwierdzono, że wycinka nie wpłynęła znacząco negatywnie na obszar Natura 2000. Decyzja jest prawomocna i ostateczna.

Kto jest stroną w postępowaniu?

Informacja ta wymaga uzupełnienia. Po pierwsze, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ustaliła zasięg szkody odnosząc się do liczebności populacji poszczególnych gatunków ptaków w całym kraju. Na tym tle zniszczone w Toruniu siedliska rzeczywiście są częścią promila. Po drugie, ostateczność decyzji jest dyskusyjna. Zgodnie z przepisami strony mają 14 dni na wniesienie odwołania. Prezydent i asystujący mu przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg uznali, że stronami są ci, do których RDOŚ przysłał informację o umorzeniu, a więc MZD i prezydent, a oni z odwołania zrezygnowali. Wszystko jednak wskazuje na to, że sprawa się nie zakończy.

- Skoro ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko robi się dla określonego terenu, to jak można powstałe w jej wyniku szkody odnosić do terytorium całego kraju? - pyta Mariusz Warachim z fundacji Zielone Kujawy. - Przecież w ten sposób trudno będzie o wykazanie szkody czegokolwiek. Decyzję RDOŚ oceniamy bardzo negatywnie i chociaż nie jesteśmy stroną w sprawie, to jako organizacja społeczna, która zajmuje się ochroną przyrody mamy prawo ją zaskarżyć i to zrobimy.

Takie kroki zamierzają podjąć nie tylko oni. Poza tym warto przypomnieć, że w związku z wycinką drzew na Kępie Bazarowej nadal toczy się śledztwo prokuratury, swoje postępowanie prowadzi również Urząd Marszałkowski.

W jaki sposób mają zostać zrównoważone szkody spowodowane wycinką?

Dostrzegając spowodowane wycinką zmiany w środowisku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska uzgodnił z toruńskimi drogowcami kroki, jaki należy podjąć, aby zredukować straty. Inwestor ma zatem zamontować 25 skrzynek dla ptaków i 10 schronów dla nietoperzy, na terenie co najmniej 5.000 metrów kwadratowych posadzić i utrzymać topole i wierzby. Toruńscy drogowcy mają także zadbać odtworzenie łąk w okolicach mostu i ustawienie tablic informacyjnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto