Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poseł PiS oskarżony przez członka Toruńskiej Pracowni Różnorodności za zniesławienie

redakcja
redakcja
fot. sxc.hu
fot. sxc.hu redakcja
Poseł Stanisław Pięta złożył rok temu interpelację, w której stwierdził, że homoseksualność to „dewiacja” i „zboczenie” podobne do nekrofilii, pedofilii oraz zoofilii. Pomimo krytyki - nie zgodził się odwołać swoich słów i przeprosić. Do sądu trafił akt oskarżenia przeciw niemu złożony przez geja.

Interpelację posła Pięty zapamiętam na długo – mówi Anna Piórkowska ze Stowarzyszenia Pracownia Różnorodności, które wiosną zapowiadało podjęcie kroków prawnych przeciw posłowi Pięcie. – To był szczególny przykład nienawiści do osób homoseksualnych. Autora publicznie skrytykował za nią nawet Marek Migalski, wówczas europoseł PiS. – przypomina Piórkowska.
Pracownia Różnorodności domagała się, żeby St. Pięta publicznie przeprosił osoby homoseksualne i odwołał swoją wypowiedź. Poseł nie odpisał stowarzyszeniu, natomiast w mediach zapowiedział, że nie przeprosi. Wówczas stowarzyszenie powiadomiło prokuraturę, że Pięta zniesławił osoby homoseksualne.
Niestety, porównanie wszystkich lesbijek i gejów w Polsce do nekrofilów, pedofilów i zoofilów, do tego dokonane w sejmowej interpelacji, nie wystarczyło prokuraturze do zajęcia się tą spraw. W ściganiu posła-homofoba nie dopatrzono się interesu społecznego ¬– przypomina Przemek Szczepłocki, oskarżyciel prywatny. – Stowarzyszenie nie może złożyć prywatnego aktu oskarżenia w tej sprawie, ale gej, który czuje się zniesławiony interpelacją posła Pięty – już tak. Takim gejem jestem ja. – wyjaśnia.
Polskie organizacje działające na rzecz osób LGBTQ (lesbijki, geje, osoby biseksualne, transpłciowe i queer) od kilku lat zabiegają o poszerzenie ochrony, jaką kodeks karny przyznaje mniejszościom etnicznym, narodowym i wyznaniowym przed tzw. mową nienawiści. Chcą nią objąć kobiety, osoby starsze, osoby niepełnosprawne i osoby LGBTQ. Zwolennikiem takiej zmiany prawa był Janusz Kochanowski, poprzedni Rzecznik Praw Obywatelskich. Sprzeciwia się jej Ministerstwo Sprawiedliwości.
Sytuacja jest kuriozalna: mamy wielką grupę społeczną osób LGBTQ, która jest przedmiotem ciągłych kpin, wyzwisk, poniżania i innych ataków. Są one tak powszechne, że społeczeństwo uważa je za coś oczywistego i normalnego. – mówi mec. Jacek Świeca, radca prawny. – A resort sprawiedliwości nie widzi problemu homofobicznej mowy nienawiści i każe ludziom brać sprawy w swoje ręce. Ile osób ma na to czas, siłę, wiedzę i pieniądze? Czy nie dlatego taką sensacją był wyrok w sprawie Ryszarda Giersza z Wolina, który pozwał swoją homofobiczną sąsiadkę?
Sąd Rejonowy w Warszawie, do którego trafił akt oskarżenia przeciwko Stanisławowi Pięcie, nie będzie mógł zająć się sprawą, dopóki Sejm nie uchyli posłowi immunitetu. – Liczę, że Sejm da zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności. Odpowiedzialność za słowa to podstawowa zasada państwa prawa. – tłumaczy Szczepłocki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Poseł PiS oskarżony przez członka Toruńskiej Pracowni Różnorodności za zniesławienie - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto