To pierwsze zwycięstwo torunian w tym sezonie.
Tydzień temu, w inauguracyjnym sezon spotkaniu, Pomorzanin Toruń przegrał w Gąsawie z LKS-em 4:2. W tamtym pojedynku podopieczni Andrzeja Makowskiego grali bez kilku podstawowych zawodników.
W niedzielę Pomorzanin wystąpił już w niemal optymalnym ustawieniu i nie miał większych problemów z pokonaniem Ślązaków.
- Na pewno cieszy nas, że mogliśmy zagrać w niemal optymalnym składzie. Zabrakło jedynie dwóch zawodników. - mówił po spotkaniu trener Pomorzanina Toruń, Andrzej Makowski.
Hokeiści z Torunia dominowali na placu gry od samego początku spotkania. Już w pierwszych sekundach piłkę w siatce MKS-u umieścił Krystian Makowski, który aż czterokrotnie pokonał w niedzielę Adama Kompałę. Po 66 minutach goście prowadzili już 9:2, ale gospodarze grali do końca i strzelili jeszcze dwie honorowe bramki.
- Oczywiście jestem zadowolony ze zwycięstwa i pierwszych punktów – podsumował mecz trener Andrzej Makowski. Po wpadce z Gąsawą przecież różnie mogło być na Śląsku. Na pewno rozczarowuje bardzo słaba skuteczność i brak wykorzystania sytuacji w przewadze. A także to, że przy wysokim prowadzeniu dekoncentrujemy się i tracimy niepotrzebnie bramki.
MKS Siemianowice – Pomorzanin Toruń 4:9 (1:4)
0:1 Krystian Makowski (1), 0:2 Krystian Makowski (12 krótki róg), 1:2 Łukasz Orzeł (27 krótki róg), 1:3 Karol Szyplik (32), 1:4 Arkadiusz Rutkowski (34 krótki róg), 1:5 Karol Szyplik (39 rzut karny), 1:6 Mariusz Kowalski (50), 1:7 Mariusz Kowalski (54), 2:7 Rafał Sołtysik, 2:8 Krystian Makowski (64 krótki róg), 2:9 Krystian Makowski (66 krótki róg), 3:9 Michał Bortlik (66), 4:9 Daniel Dehnert (68)
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
