Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polonia Bydgoszcz pożegnała się z Ekstraligą, choć z PGE Marmą wygrała

Redakcja
W ostatnim tegorocznym ligowym meczu w Bydgoszczy minimalnie ...
W ostatnim tegorocznym ligowym meczu w Bydgoszczy minimalnie ... M. Bosiacki
W ostatnim tegorocznym ligowym meczu w Bydgoszczy minimalnie lepsi gospodarze. Ten wynik sprawia, że w przyszłym sezonie obydwie ekipy zobaczymy na zapleczu ENEA Ekstraligi.


Gryfy w końcu zwycięskie. Lechma Start Gniezno - składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz 41:49

Dla bydgoszczan to spotkanie było tylko meczem o godne pożegnanie się z najwyższą klasą rozgrywkową. Zupełnie inaczej wyglądało to w przypadku PGE Marmy Rzeszów. Dla nich był to mecz o „być albo nie być” w ENEA Ekstralidze.

Pierwsze biegi zdecydowanie przebiegały pod dyktando gospodarzy. Już pierwszy wyścig przyniósł sensacyjne rozstrzygnięcia. Wygrał go bowiem Mateusz Szczepaniak, który w pokonanym polu zostawił duńskiego lidera Żurawi. Jak się później okazało był to jedyny punkt jaki stracił tego dnia Nicki Pedersen. Pojedynek juniorów wygrali pewnie Mikołaj Curyło z Szymonem Woźniakiem.

Sześciopunktowa przewaga gospodarzy pozwoliła Dariuszowi Śledziowi już w 5 gonitwie zastosować rezerwę taktyczną. Nic ona nie dała, ponieważ eksportowy duet rzeszowian przywiózł tylko remis. Pedersen co prawda wygrał, ale Grzegorz Walasek został zatrzymany przez parę Łoktajew – Kościecha. Bydgoszczanie nie poprzestali na tym i już w kolejnym wyścigu świetnie dysponowany tego dnia Mikołaj Curyło wraz z Hansem Andersenem przywieźli 5:1 dla składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz. Na tablicy wyników mieliśmy 23:13.

PGE Marma Rzeszów była w niezwykle trudnym położeniu. Jednak rzeszowianie się pozbierali i zaczęli stopniowo odrabiać straty. Już po 9 biegu tracili do gospadarzy tylko dwa „oczka”. W 10 zanosiło się na pewne zwycięstwo bydgoszczan, ale defekt na prowadzeniu zanotował Aleksandr Łoktajew i był tylko remis.

Co się jednak nie udało w 10, miało miejsce w 11 wyścigu. Najlepsi tego dnia po stronie Polonii Hans Andersen i Mikołaj Curyło wygrali podwójnie i znowu przewaga gospodarzy wzrosła. Przed biegami nominowanymi różnica wynosiła już jednak tylko 4 punkty. Było jasne, że jeżeli goście chcą się utrzymać muszą dwa ostatnie wyścigi wygrać minimum 9:3.

W biegu numer 14 trener Jacek Woźniak zaryzykował i postawił na juniorów. Na starcie defekt zanotował Curyło, ale Szymon Woźniak zdołał przedzielić parę rzeszowską. Stało się oczywiste że utrzymanie PGE Marmie daje tylko podwójna wygrana w ostatnim wyścigu. W nim przez moment wydawało się, że tak będzie. Jednak akcja Grzegorza Walaska w pierwszym łuku, pod płotem została zatrzymana przez parę Polonii, a do końca biegu nic już się nie zmieniło. Cały mecz wygrała drużyna gospodarzy 46:44. Bonus pojechał do stolicy Podkarpacia.

Z tego wyniku najbardziej ucieszono się we Wrocławiu. Gdzie miejscowa Betard Sparta wysoko pokonała Lechmę Start Gniezno i dzięki rozstrzygnięciom na torze przy ulicy Sportowej utrzymała się w elicie.

Bydgoszczanie natomiast godnie pożegnali się z ENEA Ekstraligą. Wygrywając dwa ostatnie spotkania pokazali charakter i dali nadzieję na lepszą przyszłość żużla w Bydgoszczy. Teraz jest czas na wyciągnięcie wniosków z tego sezonu i zbudowanie drużyny, która po roku wróci na ekstraligowe tory.

składywęgla.pl Polonia Bydgoszcz - PGE Marma Rzeszów 46:44

PGE Marma Rzeszów
1. Nicki Pedersen 14 (2,3,3,3,3)
2. Dawid Lampart 0 (0,-,-,-,)
3. Jurica Pavlic 5 (3,0,1,0,1)
4. Rafał Okoniewski 9+1 (1,1,3,1*,3)
5. Grzegorz Walasek 8+1 (2,0,2*,2,2,0)
6. Łukasz Sówka 6 (1,3,t,1,1)
7. Marco Gaschka 2 (0,0,1,1,)

składywegla.pl Polonia Bydgoszcz
9. Krzysztof Buczkowski 8+1 (1,1,2,3,1*)
10. Mateusz Szczepaniak 3 (3,0,0,-,-)
11. Aleksandr Łoktajew 4 (2,2,d,0,-)
12. Robert Kościecha 4+1 (0,1*,3,0,)
13. Hans Andersen 12+1 (3,2*,2,3,2)
14. Mikołaj Curyło 10+1 (3,3,2*,2,d)
15. Szymon Woźniak 5+1 (2*,1,0,2)

Bieg po biegu:

1. (63,65) Szczepaniak, Pedersen, Buczkowski, Lampart 4:2
2. (62,28) Curyło, Woźniak, Sówka, Gaschka 5:1 (9:3)
3. (62,76) Pavlic, Łoktajew, Okoniewski, Kościecha 2:4 (11:7)
4. (61,59) Andersen, Walasek, Woźniak, Gaschka 4:2 (15:9)
5. (63,04) Pedersen, Łoktajew, Kościecha, Walasek 3:3 (18:12)
6. (62,55) Curyło, Andersen, Okoniewski, Pavlic 5:1 (23:13)
7. (62,10) Sówka, Walasek, Buczkowski, Szczepaniak 1:5 (24:18)
8. (62,63) Pedersen, Andersen, Gaschka (Sówka - t), Woźniak 2:4 (26:22)
9. (63,05) Okoniewski, Buczkowski, Pavlic, Szczepaniak 2:4 (28:26)
10. (63,14) Kościecha, Walasek, Gaschka, Łoktajew (d1) 3:3 (31:29)
11. (63,63) Andersen, Curyło, Sówka, Pavlic 5:1 (36:30)
12. (63,650 Pedersen, Curyło, Sówka, Łoktajew 2:4 (38:34)
13. (63,56) Buczkowski, Walasek, Okoniewski, Kościecha 3:3 (41:37)
14. (64,15) Okoniewski, Woźniak, Pavlic, Curyło (d/s) 2:4 (43:41)
15. (63,69) Pedersen, Andersen, Buczkowski, Walasek 3:3 (46:44)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto