Podsumowanie misji w Afganistanie. "Nasi" też tam są! [ZDJĘCIA]
Podsumowanie misji w Afganistanie. "Nasi" też tam są! [ZDJĘCIA]
W czasie trwania pierwszych trzech zmian okazało się również, że w trudnych i wymagających warunkach klimatycznych i terenowych sprzęt bardzo szybko się zużywa i konieczne są jego naprawy, a często wymiana na zupełnie nowy. Skutkowało to zwiększeniem kosztów przeznaczanych na pokrycie wydatków związanych z funkcjonowaniem PKW. Dodatkowo, decyzja o przejęciu przez Polaków odpowiedzialności za całą prowincję Ghazni wymusiła dalsze zmiany w wyposażeniu kontyngentu. Znacznie zwiększył się wachlarz zadań, jakie przyszło wykonywać żołnierzom. To z kolei sprawiło, że kontyngent systematycznie zwiększał swoją liczebność, dochodząc w szczytowym momencie misji do liczby 2600 żołnierzy operujących na teatrze. Nowe zadania, potrzeba zwiększenia mobilności oraz konieczność uniezależnienia się od pomocy amerykańskiej sprawiły, że w trakcie III zmiany w Afganistanie pojawiły się pierwsze polskie śmigłowce – transportowe Mi-17 i bojowe Mi-24. Pociągnęło to za sobą zmiany w strukturze organizacyjnej PKW (przemianowanego na Polskie Siły Zadaniowe – PSZ). Na tym etapie misji, m.in. na skutek rosnącej liczby ataków nieprzyjaciela z użyciem IED, zdecydowano o rezygnacji z pojazdów typu HMMWV i zastąpieniu ich kolejnymi transporterami Rosomak. W dalszej kolejności, po porozumieniu ze stroną amerykańską, Polacy otrzymali również pojazdy minoodporne typu MRAP. Wszystkie te zmiany wprowadzano w reakcji na potrzeby zgłaszane przez kolejnych dowódców kontyngentów. Niestety, na skutek obowiązywania ówczesnych regulacji prawnych, czas realizacji zakupów był na tyle długi, że zamówiony sprzęt i wyposażenie docierały na teatr działań ze znacznym opóźnieniem. Podsumowanie misji w Afganistanie. "Nasi" też tam są! [ZDJĘCIA]