Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pobieraczek.pl - lep na internautów. Portal upomina się o opłaty, użytkownicy są zaskoczeni

Sławomir Burzyński
Stop! Wcześniej lepiej przeczytać umowę...
Stop! Wcześniej lepiej przeczytać umowę... Sławomir Burzyński
"Rozkosz najszybszego pobierania" dużo kosztuje. Internetowa firma straszy sądem, każąc sobie zapłacić. Organy ścigania są bezradne, podobnie jak internauci.

Tysiące internautów - również ze Skierniewic - szukają odpowiedzi na pytanie: zapłacić, czy też nie zapłacić kwotę 94 zł 80 gr, o co dopomina się portal internetowy Pobieraczek.pl. Wezwania do zapłaty zawierają groźby skierowania sprawy do sądu, przekazanie profesjonalnej firmie windykacyjnej, komorniczej egzekucji należności, czy wreszcie wpisu do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych.

Internauta Ireneusz Julkowski ostrzega wszystkich, aby nie rejestrowali się w serwisie Pobieraczek.pl i tak opisuje swoją historię: - Ponieważ jestem uczulony na internetowych oszustów, postanowiłem po rejestracji sprawdzić, czy witryna jest godna zaufania i czy chcę w ogóle korzystać z ich usług. Całokształt usługi nie spodobał mi się ani trochę i zapomniałem o sprawie. Teraz otrzymałem maila z witryny Pobieraczek.pl, a jego treść bardzo mnie zaskoczyła.

"Szanowny Panie Julkowski, ze względu na nie wywiązanie się przez Pana do dzisiaj z zawartej z nami umowy będziemy zmuszeni wystąpić przeciwko Panu na drogę sądową w celu wyegzekwowania przysługujących nam wymagalnych należności.
Niniejszym pragniemy poinformować, że wyznaczamy Panu ostateczny termin na dobrowolną spłatę zaległości. (...) Zaległą kwotę w wysokości 94,80 PLN należy zapłacić w ciągu 3 dni od dnia otrzymania niniejszej wiadomości."

Co takiego oferuje Pobieraczek.pl, że przyciąga internautów niczym muchy do lepu?

"Doznaj rozkoszy najszybszego pobierania. Ogromne zasoby filmów, gier, programów, muzyki oraz treści erotycznych czekają na Ciebie!" - zachęca strona główna portalu. "10 dni pobierania bez opłat!" I dalej: "Tak, chcę bezpłatnie testować! Pobierz 1 GB danych od razu!".

Warunkiem skorzystania z dobrodziejstwa "rozkoszy najszybszego pobierania" jest rejestracja na portalu. Jak się okazuje, akceptując regulamin internauta godzi się na umowę, która zobowiązuje go do... uiszczenia opłaty za roczne korzystanie z możliwości pobierania oferowanych plików.

- Jeżeli rejestruję się na jakiejś stronie, nie zakładam, że w tym momencie podpisuję jakąś umowę z firmą - argumentuje zirytowany internauta. A jednak, mimo że portal nie udostępnia opcji skasowania założonego konta, a jedynie pisemne wypowiedzenie umowy przed upływem 10 dni od jej zawarcia.

Właścicielem portalu Pobieraczek.pl jest dwuosobowa spółka cywilna Eller Service z Gdańska, która rozpoczęła działalność we wrześniu 2008 roku. Domena Pobieraczek.pl została utworzona w połowie listopada 2008 tego samego roku.

I niedługo potem przez Internet przeszła lawina wypowiedzi rozgoryczonych użytkowników Pobieraczka.
Przedstawiciele portalu niczego nie chcą komentować, bo sami czują się napadani.
- Mając na względzie dotychczasowy sposób przedstawiania serwisu Pobieraczek.pl przez media, spółka Eller Service postanowiła ograniczyć swoje kontakty z przedstawicielami prasy - informuje Ireneusz Lejczak, specjalista ds. prawnych Eller Service, odmawiając udzielenia odpowiedzi na jakiekolwiek pytania dotyczące kwestii organizacyjnych, technicznych, technologicznych oraz ekonomicznych związanych z funkcjonowaniem serwisu Pobieraczek.pl.
Odmówiono nam również udzielenia informacji, ile spraw przeciwko internautom zarejestrowanym w portalu Pobieraczek.pl trafiło do sądu.

Ireneusz Lejczak podkreśla, że działalność serwisu Pobieraczek.pl jest "w pełni zgodna z obowiązującym prawem, co potwierdziły liczne kontrole oraz postępowania wyjaśniające przeprowadzone przez takie instytucje państwowe jak: Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, Urząd Komunikacji Elektronicznej, Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej oraz Urząd Skarbowy".

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zainteresował się serwisem po licznych skargach internautów. Ostatniego dnia marca ub. roku wrocławska delegatura UOKiK wydała w imieniu prezesa decyzję uznającą działanie spółki Eller Service za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów i nakazując zaniechanie jej stosowania.

Na dwoje właścicieli spółki UOKiK nałożył kary finansowe po 119.570 zł.

Pobieraczek.pl działa do dziś kusząc internautów, a grzywna nie zasiliła Skarbu Państwa.
- Spółka odwołała się od decyzji prezesa i sprawa jest w sądzie - informuje Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK. - Przyglądamy się działalności tej spółki, a urząd nadal otrzymuje liczne skargi na jej działalność. Między innymi na to, że po zawarciu kontraktu nie można się skontaktować z serwisem w celu rozwiązania umowy. Badamy sprawę - zapewnia rzecznik.

Rzesze internautów kontaktują się też z V komisariatem policji w Gdańsku, przyjmującym zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez serwis Pobieraczek.pl. Niektórzy decydują się na złożenie takiego zawiadomienia.

- W ubiegłym roku gdańscy policjanci prowadzili przeszło 50 spraw dotyczących tej firmy... Głównie były to zawiadomienia dotyczące doprowadzenia innej osoby w celu osiągnięcia korzyści majątkowej do niekorzystnego rozporządzania mieniem za pomocą wprowadzenia w błąd, czyli przestępstwa oszustwa, albo zawiadomienia dotyczące nieprawidłowości w prowadzeniu portalu internetowego - informuje Aleksandra Siewert, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku.

- Większość tych spraw zakończyła się zatwierdzoną przez prokuratora odmową wszczęcia postępowania przygotowawczego. Przyczyny takiej decyzji były różne w zależności od poszczególnego przypadku, a m.in. z braku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa.

Organa ścigania są więc bezradne, podobnie jak nękani internauci. Jak reklamuje portal na stronie głównej, Pobieraczek.pl oferuje dostęp do 427.183 plików MP3, 614.274 filmów, 137.911 gier i 258.724 programów. Część z tych plików oferowane jest w wersjach pirackich - oprogramowanie, gry i kradzione pliki muzyczne. Jak do tej pory nikt nie oskarżył portalu Pobieraczek.pl o paserstwo. Ireneusz Lejczak jest zaszokowany takim pomysłem.

- Pobieraczek.pl oferuje usługę dostępu do bardzo szybkich serwerów sieci Usenet, na których znajdują się grupy dyskusyjne zawierające przytoczoną liczbę plików binarnych. Portal nie oferuje użytkownikom żadnych konkretnych plików, gdyż te są zamieszczane na serwerach wyłącznie przez użytkowników. Spółka nie posiada wpływu na to, jakie pliki zamieszczają użytkownicy, tak samo jak administratorzy serwisu Allegro.pl nie mają wpływu na pochodzenie przedmiotów wystawianych na aukcjach organizowanych przez użytkowników tego serwisu.

I jak dodaje, "w przypadku uznania usługi dostępu do sieci Usenet za paserstwo, największymi paserami w Polsce należałoby nazwać przedsiębiorców takich jak Telekomunikacja Polska, Netia oraz UPC. Podmioty te zapewniają dostęp do sieci Internet, w której znajdują się miliony nielegalnych plików."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Pobieraczek.pl - lep na internautów. Portal upomina się o opłaty, użytkownicy są zaskoczeni - Skierniewice Nasze Miasto

Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto