Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsza komunia prawie jak... wesele

mo, red.
Sakramentowi Pierwszej komunii świętej  coraz częściej towarzyszą uroczystości rodzinne, których wymiar materialny przyprawić może  o zawrót głowy. Tymczasem na pierwszym planie winien pozostać ten duchowy...
Sakramentowi Pierwszej komunii świętej coraz częściej towarzyszą uroczystości rodzinne, których wymiar materialny przyprawić może o zawrót głowy. Tymczasem na pierwszym planie winien pozostać ten duchowy... Archiwum
Pieniądze to numer 1 na prezentowej liście. To z nimi po I Komunii rodzice z dziećmi udają się do sklepów z elektroniką czy sprzętem sportowym. Ile daje się w kopercie? Prawie tyle, co młodej parze.

Pani Joanna jest matką chrzestną Julii, która do Pierwszej Komunii Świętej przystąpi 14 maja w parafii pw. Chrystusa Króla w Toruniu. W kopercie przygotowała już 800 zł.

Mówią wprost: pieniądze

- Oczywiście, że miałam własne pomysły na prezent dla chrześniaczki. Myślałam o pamiątkowej biżuterii i aparacie fotograficznym. Ale spytałam rodziców Julii o prezentowe preferencje, a ci wprost powiedzieli, że „najlepsza będzie gotówka” - mówi pani Joanna. - Nie chcę się wychylać, ani dyskutować. Poza tym, wobec rodziców chrzestnych zawsze są specjalne oczekiwania.

Koperty od „zwykłych gości” najczęściej mieszczą po 300-500 zł. Oczywiście, tak jak w przypadku wesela, zaproszeni biorą pod uwagę oprawę uroczystości. Jeśli przyjęcie organizowane jest w restauracji, kopertę wypada obliczyć na zasadzie „talerzyk” plus coś ponadto, czyli: koszty obiadu na osobę plus dodatkowe pieniądze.

- W ubiegłym roku do I Komunii szło oboje naszych dzieci, syn i córka. Na uroczystość wydaliśmy około 5 tysięcy zł. Dzieci w kopertach dostały 9 tysięcy zł. Gości było 35 osób - podsumowuje pan Karol spod Torunia.

Elektronika rządzi, ale...

Tablety i laptopy na prezentowej top liście lokują się zaraz po gotówce. To kosztowne sprzęty i nierzadko bywają prezentem składkowym, czyli kupowanym wspólnie, np. przez dwie ciocie i wujków.

Zaraz za nimi miejsce na liście zajmują smartfony i ipady, a krok dalej są konsole do gier. - Chrześniak marzył o X-Box One, więc dostał. Kosztowało nas to prawie 2 tysiące złotych - wzdycha pan Marcin z Grębocina.

Oczywiście, jak konsola, to i gry... Wśród chłopców pożądana zawsze jest najnowsza wersja FIFY. Dzieci obu płaci nie pogardzą też popularnymi „Simpsami”. Ceny takich upominków zaczynają się od 150 zł.

Miejsce czwarte na naszej topliście zajmują rowery. - Jeszcze kilka lat temu były wyżej, ale oddały pola elektronice - przyznaje pan Andrzej, sprzedawca w sklepie „Rowery Lidery” na Skarpie. - Mimo wszystko, cały czas są bardzo popularnym prezentem piewszokomunijnym. Dla chłopców najczęściej krewni wybierają „górala”, dla dziewczynek - tak zwany model retro, miejski. W obu przypadkach oznacza to wydatek 1000-1300 zł.

O co chodzi z tą deską?

Miejsca kolejne na liście zajmują aparaty fotograficzne (prezent tradycyjny, ale z mocną pozycją) oraz skutery. Szał na te ostatnie zapanował już kilka lat temu i opadł, ale jednak nie brakuje amatorów takiego podarunku. Za to rzadko zdarza się, by ktoś fundował dziecku quada. Brane pod uwagę są nie tylko koszty, ale i względy bezpieczeństwa.

Mocno na top liście trzymają się od lat zegarki, medaliki i biżuteria. Nie zawsze są marzeniami dzieci, ale rodzice tłumaczą, że „to piękna pamiątka”.

Na prawdziwy hit wyrasta natomiast hoveboard. Jest obiektem pożądania coraz większej liczby dzieci i budzi konsternację wśród dorosłych. - Latająca deska? Pierwszy raz słyszałem takie określenie. Wnuk tyle jednak o niej mówił (nawet przez sen!), że musiałem zgłębić temat - opowiada pan Dariusz, dziadek Franka.

Hoveboard to dwukołowa deskorolka. Moda na nią do Polski przywędrowała z Anglii, gdzie zrobiła karierę już jakiś czas temu. Kosztuje (w sieci) ok. 1500 zł.

Stop szaleństwu!

Na drugim biegunie komunijnego szaleństwa są rodziny, które stopują krewnych w zakupowych zapędach i tłumaczą dzieciom, że nie w podarkach tkwi sens uroczystości. Perswazje nie zawsze jednak odnoszą pożądany skutek.

Warto wiedzieć
Top lista 2016 roku
1. Gotówka - to niekwestionowany numer jeden. Wartość kopert goni wartości ślubne.
2. laptopy i tablety
3. smartfony i ipady
4. konsole do gier
5. rowery (dla chłopców górale, dla dziewczynek "retro”)
6. aparaty fotograficzne
7. skutery
9. zegarki, medaliki, biżuteria
10. hoverboard - dwukołowa deskorolka nazywana „latającą” - wyrasta na prezentowy hit.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto