Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piękny gest Emila Pulczyńskiego. Oddał kevlar ś.p. brata na licytację dla chorej Matildy!

Piotr Bednarczyk
Piotr Bednarczyk
Trwają licytacje dla chorej dziewczynki Matildy, która wymaga bardzo kosztownego leczenia. Dołączył do nich Emil Pulczyński, były żużlowiec Unibaksu Toruń. Przekazał na licytację kevlar zmarłego w styczniu tego roku brata, Kamila.

Licytować można do wtorku 16 marca, do godz. 21 na stronie Matilda 1 na MILION* LICYTACJE na Facebooku.

Matilda Salejko ma 7 lat i niezwykle rzadką chorobę Charcota-Mariego-Tootha, która zagraża jej życiu. Mała mieszkanka Silna w gminie Obrowo została zakwalifikowana do terapii w Stanach Zjednoczonych. Koszt leczenia jest jednak ogromny – to 8 mln zł.

Zobacz wideo: Droższe napoje przez podatek cukrowy

Choroba Matildy prowadzi do stopniowego zaniku mięśni. A to dla dziecka oznacza najczarniejszy scenariusz.

- Paraliżuje mnie strach, który nie pozwala spać, jeść, myśleć o czymkolwiek innym. Moja kochana córeczka, taka dobra, mądra, śliczna, jest chora, a ja nie mogę nic zrobić! Tak bardzo chciałabym przejąć na siebie jej ból, ale nie mogę... Mieliśmy tyle planów i marzeń, teraz wszystko to zastąpiło desperackie poszukiwanie ratunku - mówi mama Matildy.

Warto przeczytać

Ratunkiem na zachowanie zdrowia Matildy może być terapia genowa, poprzedzona badaniami przedklinicznymi w USA. Jej koszt jest jednak ogromy. To 2 miliony dolarów, czyli ponad 8 milionów złotych. Na tyle dziś wyceniane jest zdrowie dziewczynki. Jej leczenia chcą się podjąć specjaliści z Miami na Florydzie.

Do akcji zbierania pieniędzy dołączył też świat sportu, jak np. morsy, które zorganizowały wielkie charytatywne morsowanie w Osieku, a w przyszły weekend zamierzają zorganizować jeszcze większe w Kamionkach Małych.

Na wzruszający gest zdecydował się właśnie Emil Pulczyński, były żużlowiec Unibaksu Toruń, bliźniak zmarłego 22 styczna tego roku innego byłego żużlowca, Kamila. Na licytacje przeznaczył kevlar swojego ukochanego brata. Przypomnijmy, że Kamil zmarł nagle we śnie, 22 stycznia. Powodem była niewydolność serca. Wcześniej leczył się kardiologicznie. Był bardzo lubianym, wiecznie uśmiechniętym człowiekiem. Miał zaledwie 28 lat. Na pewno byłby dumny ze swojego brata za ten gest. Licytacja trwa, zachęcamy do wzięcia w niej udziału w pomocy dla Matildy. A Emilowi dziękujemy za ten piękny gest!

Zobacz wideo: Największe hity sezonu żużlowego na Pomorzu i Kujawach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto