Dla 24-letniego zawodnika był do powrót do swojego rodzinnego miasta. Reprezentant Polski swoją karierę rozpoczynał w WAX Toruń.
- Na parkiecie nikt nie myśli, że gra z drużyną ze swojego miasta. Jestem profesjonalistą i staram się wykonywać to co do mnie należy, a sentymenty odkładam na bok - mówi Waczyński.
Sopocianie przez całe spotkanie kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Już do przerwy Trefl prowadził różnicą 18 punktów, a po wznowieniu gry stopniowo powiększał przewagę.
- Wiedzieliśmy, że SIDEn to bardzo dobry zespół, który ma aspiracje awansować do ekstraklasy. Uczulałem chłopaków z mojej drużyny, że są to zawodnicy, którzy w przeszłości grali w najwyższej klasie rozgrywkowej. Każdy podszedł skoncentrowany do tego spotkania, dzięki czemu osiągnęliśmy taki wynik.
Już za tydzień podopieczni Grzegorza Sowińskiego zainaugurują nowy sezon w I lidze. Torunianie wymieniani są wśród głównych kandydatów do awansu. Czy to pozwoliło by Waczyńskiemu zagrać ponownie w barwach toruńskiej drużyny?
- W przyszłym sezonie kończy mi się kontrakt i nie wykluczam żadnej z opcji.
Plan memoriału na sobotę:
15.00 - Polski Cukier SIDEn Toruń - Polpharma Starogard Gdański
17.00 - Trefl Sopot – Stabill Jezioro Tarnobrzeg
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?